„To nie jest kalkulacja, ale chęć zakończenia tego rozgardiaszu, który funkcjonuje. (…) Polacy oczekują wyznaczenia terminu wyborów i ich przeprowadzenia. Dobrze, że się te wybory nie odbyły w maju. Dobrze, że w raca PKW. (…) Chcemy wprowadzić pewne poprawki” - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24, pytany o to, dlaczego Ludowcy wstrzymali się przy głosowaniu nad ustawą o wyborach prezydenckich.
Ustawa w Senacie. Jak długo?
Na uwagę, że prace w Sejmie nad ustawą pozostawiały wiele do życzenia i czy to się podobało Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, odpowiedział:
Gdyby nam się podobało, to byśmy to poparli. Czy dziś tryb pracy jest najbardziej interesujący dla Polaków czy zakończenie tego chaosu?
Teraz w Senacie możemy postawić PiS pod ścianą, bo jesteśmy w opozycji. W Senacie możemy przedstawić te poprawki i od ich akceptacji uzależnić długość trwania procesu w Senacie i przyjmowania tej ustawy
—podkreślił.
Jestem zwolennikiem rozmowy. Mam nadzieję, że wszystkie klubu parlamentarne zdecydują się na pracę nad poprawkami
—zaznaczył.
Termin wyborów
Wczoraj pytaliśmy jaki termin będzie wyborów i dostałem odpowiedź, że ostatni możliwy termin, aby nie doszło do sytuacji opróżnienia urzędu prezydenta, to 28 czerwca i można z dużą prawdopodobieństwa przyjąć, że wybory niezależenie do tego, jak długo będzie trwał proces dyskusji w Senacie, odbędą się 28 czerwca. Im później z Senatu wyjdzie ustawa, tym krótsza będzie kampania wyborcza
—podkreślił.
Chciałbym, abyśmy doszli do porozumienia jak najszybciej i nie było długich prac
—dodał.
Gdyby PiS był mądry i chciał być mądry, to by szybko się porozumiał co do poprawek w Senacie i ten proces mógłby się zakończyć w przyszłym tygodniu
—stwierdził prezes PSL.
Problemy z Kidawą-Błońską
Dopytywany czy Ludowcy mają zamiar pracami w Senacie przeszkodzić Koalicji Obywatelskiej w wymianie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na innego kandydata, odpowiedział:
W życiu, nie tylko PSL, to nie jest nasza właściwość. Koalicja Obywatelska może podejmować swoje decyzję i będę ostatni, aby na to wpływać.
Myślę, że KO poradzi sobie ze zbiórką podpisów, a jeżeli termin byłby kuriozalny, to wtedy wszystkie siły opozycyjne powinny wtedy pomóc w zbieraniu tych podpisów
—dodał.
Dopytywany co by zrobił, gdyby w wyborach prezydenckich wziął udział Donald Tusk, Kosiniak-Kamysz powiedział, że z chęcią by z nim podyskutował. Zaś na pytanie o dobre wyniki Szymona Hołowni, odpowiedział:
To jest dynamika, która towarzyszy tej kampanii. Jak się rozpoczynała kampania to miałem 4. czy 5. pozycję. Dzisiaj szanse na II turę są możliwe. Myślę, że czeka nas rollercoaster i do finału się jeszcze dużo wydarzy. Każdy nowy kandydat, który jest spoza świat polityki, zawsze budzi zainteresowanie i ono się dzisiaj objawiło. Jak będzie na finale? To zobaczymy.
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/500147-kosiniak-kamysz-trzeba-pomoc-ko-w-razie-zmiany-kandydata