O tym, że na giełdzie nazwisk na prezydenckiego kandydata Koalicji Obywatelskiej pojawiają się nazwiska Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego, wiemy od dawna. Ciekawe są za to powody i prawdziwe intencje tych, którzy popierają „nowe” kandydatury. Z rozmów, które przeprowadziliśmy z posłami i działaczami (także tymi z „terenu”) wyłania się obraz pajęczyny intryg i zajadłej walki o władzę w Koalicji Obywatelskiej.W partii panuje przekonanie, że wybory może uratować Rafał Trzaskowski, ale jego ewentualny start też budzi wątpliwości. Wiele wskazuje, że szykuje się powyborcze, nowe rozdanie w największej polskiej partii opozycyjnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nieoficjalnie: Część polityków PO chce zmiany kandydata na prezydenta. Kto za Kidawę? W rozmowach wskazują m.in. na Budkę
CZYTAJ TAKŻE: To nie spodoba się Kidawie-Błońskiej. Wiceszef PO: „Jesteśmy w trudnej sytuacji z tą kandydaturą. Ja tego nie ukrywam”
Nasi rozmówcy przyznają, że zwolennicy Grzegorza Schetyny chcieliby jeszcze większego osłabienia Borysa Budki, którego „przywództwo” coraz częściej jest kwestionowane.
Pewnie dlatego „wysłannicy” Schetyny zasypują Borysa Budkę „dobrymi” radami i sugerują mu start w wyborach prezydenckich. Ta filozofia jest prosta: niech Budka wystartuje, dostanie niewielką ilość głosów, porównywalną do możliwości Kidawy-Błońskiej, po to, by jeszcze bardziej osłabić jego pozycję w partii
– przekonuje nas jeden z naszych rozmówców, który zna szczegóły ostatnich ustaleń zarządu partii.
Jak za „Unii Wolności”
Już przebieg zarządów budzi u niektórych działaczy KO sporo zastrzeżeń.
Debatowali w poniedziałek, będą debatować dzisiaj, a niewiele z tego wynika. To mi zaczyna przypominać sytuację u schyłku „Unii Wolności”, kiedy debaty zarządowe trwały bardzo długo, a czas uciekał. Teraz jest podobnie
– mówi nasz rozmówca.
Różnice są ogromne. Dziś nikt nie jest w stanie przewidzieć jaka będzie ostateczna decyzja. Może zapaść w trakcie dzisiejszego spotkania, ale to nie jest pewne
– mówi ważny polityk Koalicji Obywatelskiej
Trzaskowski nie chce Kidawa-Błońska zdeterminowana?
A jak wygląda kwestia startu samej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Nasi rozmówcy twierdzą, że nikt się nią już specjalnie nie interesuje.
Owszem, prowadzi rozmowy, pojawia się w kuluarach, ale wszyscy są nią już potwornie zmęczeni. Jeśli wystartuje, to ludzie Schetyny i tak się ucieszą. Nie może ona liczyć na zwycięstwo. Z tego wszyscy zdają sobie sprawę. Jej słaby wyniki i tak osłabi Budkę, a to w sumie pasuje stronnictwu byłego szefa Platformy Obywatelskiej
– informuje nasz rozmówca.
A Rafał Trzaskowski? Z naszych informacji wynika, że początkowo nie kwapił się on do startu w wyborach. Twierdził, że ma „nawał pracy” w Warszawie, ale jego środowisko mocno namawia go do startu. Przekonanie, że będzie „zbawcą” wyborów jest w KO dość powszechne. Trzeba jednak pamiętać, że stołeczna prezydentura nie musi być dla niego wygodna. Miasto huczy od plotek o niespinającym się budżecie miasta i problemach finansowych stolicy.
Rozkręcenie jego kampanii będzie bardzo trudne, jeśli w ogóle możliwe. Te wybory są właściwie stracone. Tu trzeba myśleć o przyszłości i o tym co z nas pozostanie po wyborach
– przekonuje inny polityk PO.
Nowe rozdanie?
W Koalicji Obywatelskiej podnoszą się głosy, że trzeba nowego otwarcia, ale nie tyle „wyborczego”, co organizacyjnego już po wyborach.
Te wybory są właściwie stracone. Tu trzeba myśleć o przyszłości i o tym co z nas pozostanie po wyborach. Teren coraz częściej jest zdezorientowany działaniami centrali. Ciężko zmobilizować się strukturom, gdy widzą, że główna kandydatka co kilka dni zmienia zdanie w sprawie wyborów. Za nią nikt nie będzie dzisiaj umierał. Podobnie jak za Budkę. To paradoks, ale niektórzy, z rozrzewnieniem, wspominają przywództwo Schetyny
– twierdzi ważny, lokalny polityk KO.
Nikt dziś nie przesądza kto będzie ostatecznym kandydatem KO na prezydenta, ale nikt nie zadaje sobie pytania o przyszłość Koalicji Obywatelskiej. Nawet jej obecni czołowi liderzy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/500028-ludzie-schetyny-chca-kleski-budki-w-wyborach-nowe-otwarcie