TYLKO U NAS. Co dalej ze Zgromadzeniem Ogólnym SN? Sędziowie: "Nie można tego odwlekać w nieskończoność. Boimy się o swoje zdrowie"

Z informacji, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika, że nic nie wskazuje, by jutrzejsze Zgromadzenie Sędziów zakończyło impas i próby obstrukcji stosowanej przez „starych” sędziów SN. Słyszymy jednak, że prof. Kamil Zaradkiewicz może „przyspieszyć” działania, które zakończą bałagan i celowe blokady Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego. Część sędziów obawia się także o swoje zdrowie, przekonując, że wielu ich kolegów ostentacyjnie lekceważy zasady bezpieczeństwa.

CZYTAJ TAKŻE: Tak chcą storpedować wybory I prezesa. Pełne absurdów posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN. WIDEO

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przerwa w obradach Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN. Sędziowie ponownie zbiorą się ponownie we wtorek

Trwają kuluarowe negocjacje, ale ciężko zakopać topór wojenny między „starymi”, a ”nowymi” sędziami. W piątek zalewano Zgromadzenie osobliwymi zapytaniami, wnioskami, itd. Zaradkiewicz dawał szansę na szerokie wypowiedzi niektórych sędziów, którzy dążyli do całkowitej obstrukcji . Pewnie dlatego piątek tak wyglądał. Do niczego to nie prowadziło

– mówi nam jeden z sędziów uczestniczący w Zgromadzeniu, który nie identyfikuje się z żadną z poróżnionych stron.

W sobotę prezes próbował ograniczyć czcze gadanie. Skończyło się na okrzykach mediów, że „dyktatorsko” prowadzi obrady. Inna sprawa, że niektórzy nowi sędziowie pogubili się z narracją. Sędzia Rączka raz mówił, że Zaradkiewicz wprowadza dryl, a z drugiej, że jest chaos

– przekonuje inny sędzia, należący do grupy „nowych” sędziów SN.

Boją się o zdrowie

Inni sędziowie, z którymi rozmawialiśmy są zdania, że przedłużanie obrad może odbić się na ich zdrowiu. Niektórzy ich koledzy ostentacyjnie łamali zasady bezpieczeństwa obowiązujące w dobie pandemii.

Dość tej obstrukcji! Obawiamy się o swoje zdrowie. Przedłużanie obrad tylko zwiększa niebezpieczeństwo

– przekonują w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Nie możemy tego rozwlekać w nieskończoność. Trzeba przejść do konkretnych czynności. Sędziowie chyba żałują, że media mogły częściowo pokazać ich występy w mediach. Ta decyzja nie podobała się chyba wszystkim. Skutek był jednak odmienny od oczekiwanego. Zaradkiewicz miał wypaść fatalnie, ale okazało się, że to sędzia Rączka i nie tylko wypadli groteskowo

– mówią w rozmowie z nami.

Jutro Zgromadzenie Ogólne SN wznowi swoje posiedzenie.

**W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!

WB