„Jarosław Gowin zapobiegł zepchnięciu Polski w głęboki kryzys przez narodowo-konserwatywne władze forsujące wątpliwy pomysł wyborów prezydenckich. Zapewnia mu to miejsce w podręcznikach do historii” – ocenia Gerhard Gnauck na łamach „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung (FAS)”.
Według niego Jarosław Gowin zdobył właśnie szansę na miejsce w podręcznikach do historii.
Z dwóch powodów. Powód pierwszy: powstrzymał silnego człowieka Polski, konserwatywno-patriotycznego szefa partii - Jarosława Kaczyńskiego i uchronił tym samym swój kraj przed wstrząsem, który mógł stać się najpoważniejszym kryzysem od upadku komunizmu. Drugi (powód): dla swojego sukcesu musiał ponieść ofiarę. Tylko przez rezygnację (po raz drugi w swojej karierze) ze stanowiska rządowego, mógł zastopować Kaczyńskiego
—pisze Gnauck. Jego zdaniem „pandemia utrudniała kampanię wyborczą opozycji, pojawiły się wezwania do bojkotu, powstało niebezpieczeństwo poważnego kryzysu demokracji”. Ale wtedy pojawił się Gowin, niczym rycerz na białym koniu
Wsadził patyk w szprychy rządowej machiny. Gdyby Gowin „odciął pępowinę”, większość rządowa znalazłaby się w niebezpieczeństwie
—tłumaczy były wieloletni korespondent w Polsce. Według niego „Gowin dotrzymał tego, co obiecywał. Doprowadził do przesunięcia (wyborów), nie narażając rządu na szwank”. Udało mu się zmusić Kaczyńskiego do ustępstw.
Gnauck twierdzi dalej, że będąc ministrem w rządzie obozu kierowanego przez Kaczyńskiego, Gowin krytykował „po cichu” naciski na niezawisłe sądy. Ponadto były wicepremier uważa zdaniem niemieckiego dziennikarza, że państwo musi zapewnić obywatelom, samorządom i stowarzyszeniom możliwie wiele swobody. To, że obecnie w cenie jest silne państwo, jest zdaniem Gowina „stanem przejściowym”.
JJW, fas.de, dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499689-niemiecka-fas-z-zachwytem-o-gowinie-przejdzie-do-historii