Jakie jest dziś największe niebezpieczeństwo dla Polski? "Postawili wszystko na jedną kartę"

To nie opozycja jest dziś najgroźniejsza dla Polski, nie koronawirus, ani nawet nie „strajk przedsiębiorców” czy przepychanki w Sądzie Najwyższym lub rozpad Zjednoczonej Prawicy. Najgroźniejszy - moim zdaniem - jest chaos informacyjny.

Romuald Szeremietiew, były Minister Obrony Narodowej, nazwał na twitterze to co się dzieje „wojną hybrydową”. Warto zacytować dlaczego tak uważa.

Napisał krótko:

Komunikaty opozycji:

• Jarosław Gowin rozwali rząd,

• Jarosław Gowin zawiódł,

• Jarosław Kaczyński oszuka Gowina,

• Jarosław Kaczyński zawiódł

• …

To się nazywa wojna hybrydowa?

Nie wiem czy można to co się dzieje określić, używając aż tak mocnego terminu, ale słuchając wczoraj komentarzy telewizji wspierających opozycję i ich „analizy” emocjonalnej wypowiedzi Krystyny Pawłowicz, iż 

jest przesilenie polityczne i rządowe. (…) Módlcie się za Polskę…,

doszedłem do wniosku, że coś w tym co pisze Szeremetiew jest na rzeczy. Moim zdaniem widać wyraźnie, kto postawił w tej chwili wszystko na jedną kartę i chce na siłę wprowadzić ferment. Nie przebierając w środkach, jakby „bój to miał być ostatni”.

I choć działają oni posługując się jawnym kłamstwem i dezinformacją, to nie oni mogą stracić najwięcej. Paradoksalnie to Prezydent, rząd i Zjednoczona Prawica najbardziej słabną na skutek chaosu informacyjnego. To zjawisko powoduje bowiem, że ludzie przesyceni mnogością sprzecznych komunikatów dochodzą do najprostszego z wniosków, iż nikt nie mówi prawdy.

Moim zdaniem rząd powinien postawić na otwartość. Nie na kontynuację narracji, która wydaje ku się słuszna. Powinien słuchać tego co mówią ludzie i odpowiadać, choćby rządzącym wydawało się, że pewne krążące po Polsce teorie są absurdalne i nie warto poświęcać czasu aby na nie odpowiadać. Milczenie nie sprawi, że tych nieprawdziwych historii nie będzie. Wręcz przeciwnie - będą rosnąć jak śnieżne kule.

Moim zdaniem nie tylko warto to, o czym rozmawiają ludzie, przedstawiać w publicznej telewizji ale cały czas prowadzić z nimi dialog. Wręcz uważam, że jest to konieczne.

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!