Jesteśmy przygotowani do tego, żeby ponownie zebrać podpisy; będziemy zbierać podpisy pod naszą kandydatką Małgorzatą Kidawą-Błońską - zapowiedział w niedzielę szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Jak dodał, ma satysfakcję, że wybory prezydenckie nie odbyły się 10 maja.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej pytany w Polsat News, czy ma satysfakcję w związku z tym, że w niedzielę Polacy nie głosują w wyborach prezydenckich odparł:
Zrobiliśmy pierwszy krok do tego, by wybory były uczciwe i bezpieczne. Teraz ważne, żeby przyjąć takie rozwiązania, by wybory były tajne, powszechne i gwarantowały, że każdy odda w nich głos - również obywatele przebywające zagranicą.
Szkoda tylko, że to wszystko stało się bez żadnego trybu, bo należy podkreślić, że to, co ma dzisiaj miejsce jest działaniem absolutnie bezprawnym
—ocenił Budka.
Nikt nie odwołał tych wyborów. Jedyną drogą do ich przesunięcia było wprowadzenie stanu klęski żywiołowej - niestety pan premier Morawiecki, jego rząd, nie skorzystali z tego rozwiązania
—dodał polityk.
Dopytywany, czy ma satysfakcję, odpowiedział:
Jest satysfakcja z tego, że nie przeprowadzono wyborów nieuczciwych, niezdrowych, grożących zdrowiu i życiu Polaków.
Tak, mam tę satysfakcję, że jako pierwsi powiedzieliśmy, że wybory w maju nie mogą się odbyć, że byliśmy w tym konsekwentni, że zapowiadaliśmy, czasem wbrew interesowi politycznemu, że nie weźmiemy udziału w tej farsie. Dzisiaj mam satysfakcję, że doprowadziliśmy do tego, że wybory zostaną przesunięte. Będziemy walczyć o to, by te wybory były uczciwe, rzetelne i przeprowadzone zgodnie z polską konstytucją
—podkreślił.
Budka pytany, czy w nowo zarządzonych wyborach podpisy pod kandydaturami zachowają ważność, powiedział, że wybory z pewnością muszą odbyć się na nowo.
Dzisiaj zakończyły się wybory zarządzone przez panią marszałek (Sejmu, Elżbietę) Witek w lutym tego roku. Ta cała procedura musi być przeprowadzona na nowo, nowe komitety wyborcze, bowiem stare przestają istnieć dzisiaj
—zaznaczył.
My jesteśmy przygotowani do tego, żeby zebrać te podpisy ponownie, mamy do tego odpowiednie struktury, nie boimy się tego, bo konstytucja i normy konstytucyjne są dla nas ważniejsze niżeli bieżący interes polityczny
—podkreślił szef PO.
Dopytywany, czy podpisy będą zbierane pod kandydaturą wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską, odpowiedział:
Będziemy zbierać podpisy pod naszą kandydatką.
Na uwagę, że Lewica zaproponowała wszystkim klubom parlamentarnym spotkanie w środę 13 maja, by porozmawiać na temat przeprowadzenia wyborów prezydenckich Budka odpowiedział:
Cieszę się, że Lewica wreszcie dojrzała do tego, że w parlamencie trzeba rozmawiać. Cieszę się, bo jestem w stałym kontakcie z przewodniczącym (klubu Lewicy, Krzysztofem) Gawkowskim. On 20 dni temu dostał ode mnie propozycję zmian legislacyjnych. Widzę, że przeczytano je z uwagą i chcą o nich dyskutować.
Polityk przypomniał też, że PO spotykała się z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem jako przedstawicielem części obozu Zjednoczonej Prawicy.
Dzięki tym rozmowom udało się zablokować wybory majowe i cieszę się, że jak to już zrobiliśmy Lewica dołącza do tych rozmów i będę oczywiście w stałym kontakcie, nasi eksperci będą na każdym spotkaniu, które ma gwarantować dobre rozwiązania
—powiedział Budka.
Pytany o rozliczenia polityczne w związku z tym, że wybory 10 maja się nie odbyły, szef PO ocenił, że „najniższym wymiarem kary” będzie dymisja dla wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
Później powinien się nim i wszystkimi tymi, którzy wydawali bezprawnie pieniądze polskich podatników zająć prokurator
—stwierdził.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w związku z tym, że obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć; nie mogą mieć zastosowania przepisy Kodeksu wyborczego związane z głosowaniem, w tym: nie będzie obowiązywać cisza wyborcza, a lokale wyborcze pozostaną zamknięte.
Wcześniej, w środę wieczorem, we wspólnym oświadczeniu szefów PiS Jarosława Kaczyńskiego i Porozumienia Jarosława Gowin poinformowano, że te ugrupowania przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Zakłada ono, że zarządzone na najbliższą niedzielę wybory się nie odbędą, a „po przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory w pierwszym możliwym terminie”. Zostaną one przeprowadzone korespondencyjnie, a ustawa w tej sprawie, która weszła w sobotę w życie, ma zostać znowelizowana.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499618-niech-sie-zdecyduja-budka-zadowolony-z-przeniesionych-wybor
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.