Nie można poważnie traktować takiego protestu. Ma jakieś inne, polityczne tło — stwierdził w Polsat News prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog i doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Dr Brzeski: Te protesty to sojusz rosyjskiej i niemieckiej agentury wpływu. Braun powtarza to, co rozpowszechnia Moskwa

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Prof. Ryba: Ideologia totalności się kompromituje. „Zagranica” osłabła, to pozostała „ulica”

Prezydencki doradca, goszczący w programie „Śniadanie w Polsat News”, krytycznie ocenił ostatnie protesty w Warszawie.

Miejsca pracy nie są tracone w wyniku błędnej polityki rządu, tylko w wyniku pandemii. Przedsiębiorcy, którzy niezgodnie z zasadami zachowania się w warunkach pandemii protestują, tworzą kolejne ogniska choroby, czyli przedłużają tę pandemię

— stwierdził prof. Zybertowicz.

Nie można poważnie takiego protestu traktować. To nie jest protest biznesowo-ekonomiczny. To jest protest, który ma jakieś inne, polityczne tło i on będzie służył poprzez efekt epidemiczny, przedłużeniu ograniczenia możliwości prowadzenia działalności gospodarczej

— dodał.

Jak zauważył doradca prezydenta, „nawet w warunkach pandemii można sobie wyobrazić sytuację, w której przebiega protest”.

Pamiętam zdjęcia, sprzed kilku dni czy tygodni, bodajże z Tel Awiwu, gdy protestujący ustawili się na placu w szpalerach osób rozdzielonych o 2 metry. To była pokazana kultura demokratycznego protestu w warunkach pandemii. Czy to było nie do zrobienia, czy chodziło raczej o to, aby wywołać zadymę

— mówił gość Polsat News.

SPRAWDŹ: Protest w Izraelu pomimo epidemii koronawirusa. Demonstranci mieli maseczki na twarzach i zachowali bezpieczną odległość. WIDEO i ZDJĘCIA

kpc/Polsat News

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!