W związku z kolejnymi zawirowaniami politycznymi, prof. Kamil Zaradkiewicz przypomniał swoje wpisy na Facebooku dot. wyborów prezydenckich
We wpisie z 9 kwietnia Zaradkiewicz przestrzega, że brak wyborów będzie oznaczał brak głowy państwa.
Nieprzeprowadzenie wyborów zgodnie z Konstytucją oznaczać będzie, że od sierpnia nie będzie głowy państwa, której nikt nie zastąpi. Pisałem już o tym. Wtedy w świetle Konstytucji nie tylko wejście w życie żadnych nowych ustaw czy powołania sędziów, ale nawet zmiana konstytucji ani wprowadzenie stanu wojennego w razie agresji zbrojnej nie będą w ogóle możliwe. Przestrzegam
— czytamy.
Z kolei w tekście z 18 kwietnia ostrzega przed daleko idącymi skutkami funkcjonowania całego państwa.
W mediach prezentowany jest pogląd, jakoby art. 131 ust. 1 Konstytucji umożliwiał wykonywanie obowiązków prezydenta RP przez marszałka Sejmu po wygaśnięciu kadencji prezydenta. Tymczasem przepis ten nie przewiduje takiej sytuacji - koniec kadencji nie jest bowiem w żadnym wypadku przejściową „niemożnością sprawowania urzędu”, o którym mowa w tym przepisie. Gdyby zatem doszło do zakończenia kadencji prezydenta bez wyborów, skutki byłyby bardzo daleko idące dla funkcjonowania całego Państwa, poczynając od niemożności promulgacji ustaw po ich uchwaleniu do czasu przeprowadzenia wyborów (a zatem w istocie paraliżu procesu legislacyjnego).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RAPORT O STANIE EPIDEMII
mly/Facebook
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499568-zaradkiewicz-skutki-daleko-idace-dla-calego-panstwa