W niedzielę 10 maja nie odbędą się wybory prezydenckie. Według medialnych doniesień nowego prezydenta możemy wybrać już 23 maja - to jeden ze scenariuszy brany pod uwagę przez Prawo i Sprawiedliwość. Tymczasem porozumienie zawarte między Jarosławem Kaczyńskim i Jarosławem Gowinem nie przewiduje głosowania w maju. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Krystyna Pawłowicz napisała na Twitterze o politycznym i rządowym przesileniu. Zaapelowała także o to, aby modlić się za Polskę. Z kolei według nieoficjalnych informacji PAP, trwa posiedzenie Komitetu Politycznego PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Prof. Pawłowicz o politycznym przesileniu
Czekajcie przy tv do wieczora,jest przesilenie polityczne i rządowe.Wybory najprawdopodobniej 23 maja…Rząd chyba mniejszościowy… Módlcie się za Polskę…
— napisała na Twitterze prof. Krystyna Pawłowicz.
Wybory 23 maja?
Według medialnych doniesień wybory prezydenckie miałyby się odbyć 23 maja. Powodem jest Sąd Najwyższy, który może pokrzyżować plany zakładane przez porozumienie Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem.
No i chyba możemy się żegnać z porozumieniem między PiS a Porozumieniem. Poprawki przygotowane przez Jadwigę Emilewicz i Łukasza Schreibera udają się do kosza a przed 24 pani marszałek ogłosi przeniesienie wyborów na 23 maja. To obecnie najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń
— napisał Łukasz Jankowski z radia WNET.
Jankowski podkreślił także, że według nieoficjalnych informacji wybory prezydenckie odbędą się 23 maja. Oznacza to, że prawdopodobnie od poniedziałku rząd będzie mniejszościowy, a gabinet premiera Mateusza Morawieckiego jest niepewny.
Brudziński:To manipulacja
Z kolei europoseł Joachim Brudziński ocenił, że informacje podawane przez „Gazetę Wyborczą” dotyczące wyborów 23 maja są manipulacją.
Serdecznie Pani współczuję, że pomimo dziennikarskiego doświadczenia, daje się Pani tak manipulować pseudoinformatorom. Musiałbym być niespełna rozumu albo codziennie czytać GW żeby dążyć do osłabienia PMM, z którym, wbrew tym bzdurom jakie Pani pisze, mam bardzo dobre relacje
— podkreślił Joachim Brudziński.
W środę wieczorem, we wspólnym oświadczeniu szefów PiS - Jarosława Kaczyńskiego i Porozumienia - Jarosława Gowina poinformowano, że te ugrupowania przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Zakłada ono, że zarządzone na najbliższą niedzielę wybory się nie odbędą, a po przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory „w pierwszym możliwym terminie”. Wybory mają odbyć się korespondencyjnie.
W czwartek Sejm odrzucił sprzeciw Senatu ws. ustawy dotyczącej głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r. Ustawa została w piątek podpisana przez prezydenta i została również opublikowana w Dzienniku Ustaw. Przewiduje ona, że głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich ma być tylko korespondencyjne. Porozumienie zobowiązało się, że razem z PiS przygotuje propozycję zmian w ustawie ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w związku z tym, że obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć; nie mogą mieć zastosowania przepisy Kodeksu wyborczego związane z głosowaniem, w tym: nie będzie obowiązywać cisza wyborcza, a lokale wyborcze pozostaną zamknięte.
wkt/PAP/TT
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499496-posiedzenie-kp-pis-w-grze-wybory-23-maja