Wybory prezydenckie mogłyby się odbyć 23 maja? Według informacji podawanych przez „Dziennik Gazetę Prawną”, Prawo i Sprawiedliwość ponownie rozważa taki scenariusz. Powodem jest Sąd Najwyższy, który może pokrzyżować plany zakładane przez porozumienie Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem.

CZYTAJ TAKŻE:

• Ważne! Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r.

• Kiedy wybory prezydenckie? Emilewicz: „Koniec czerwca, początek lipca - to jest trudne, wymagające, ale nie niemożliwe”

• Co znajdzie się w nowelizacji ustawy o wyborach? Wiceszef Porozumienia zdradza szczegóły: Projekt będzie gotowy w przyszłym tygodniu

Orzeczenie Sądu Najwyższego

Według informacji „DGP”. Prawo i Sprawiedliwość ma duże obawy, że ewentualne orzeczenie Sądu Najwyższego nie unieważni wyborów prezydenckich, do których nie dojdzie. SN może nie zająć żadnego stanowiska w tej sprawie. Powołując się na swojego informatora z SN „Dziennik” twierdzi, że „decyzja może pójść w tym kierunku”.

Według źródeł „Dziennika Gazety Prawnej” poważnie rozważaną alternatywą ma być „skorzystanie przez Elżbietę Witek z przepisu z ustawy korespondencyjnej i zarządzenie innego terminu wyborów 23 maja”.

Musimy się poruszać zgodnie z terminami w konstytucji. Najmniej wątpliwości byłoby, gdyby decyzja zapadła do jutra. Pytanie, czy nie będzie budziła wątpliwości, jeśli zapadanie także po niedzieli

— powiedział informator gazety.

Napięcie w Zjednoczonej Prawicy

W koalicji rządzącej mają panować duże napięcia przez kryzys wywołany zamieszaniem wokół wyborów prezydenckich. Porozumienie Jarosława Gowina nadal stanowczo sprzeciwia się majowym wyborom.

Rozmówca „DGP” stwierdził nawet, że w „najgorszym razie będziemy mieli wybory”, choć jak zaznacza, liczy na to, że Porozumienie zrozumie, że nie było innego wyjścia.

Sytuacja w obozie władzy jest na tyle napięta, że może się skończyć dymisją gabinetu Mateusza Morawieckiego

— napisał dziennik dodając, że jeśli PiS doprowadzi do wyborów 23 maja, wejdzie w konflikt z Porozumieniem, co oznacza kryzys rządowy, łącznie z rozpadem koalicji.

ZOBACZ TEŻ:

• Kulisy rozmów Kaczyńskiego z Gowinem. „SE”: Prezes PiS postawił sprawę jasno: Albo wybory korespondencyjne latem, albo rozpad koalicji

• Kondycja Zjednoczonej Prawicy po kryzysie? Gliński: Wyszliśmy z zakrętu wzmocnieni. Mam wiarę w Jarosława Gowina

• Wyborcza ogłasza koniec świata? Wieliński: Kaczyński zostawił po sobie spaloną ziemię, ale można go pokonać i powstrzymać

wkt/”Dziennik Gazeta Prawna”

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!