Pani posłance „żywa gotówka” odśpiewanie polskiego hymnu wczasie konwencji Andrzeja Dudy kojarzy się z Koreą Północną.
Po ostatnich wydarzeniach związanych z ustawą o wyborach korespondencyjnych europoseł lewicy, były premier Włodzimierz Cimoszewicz, porównuje Jarosława Kaczyńskiego do dyktatora Batisty i nawołuje do rewolucji w stylu kubańskim:
Kubańczycy 70 lat temu potrafili obalić takiego swojego Kaczyńskiego, bo mieli go serdecznie dosyć. A Polacy milczą.
Kubańska dyktatura
Ale także pan eurodeputowany milczy, dyskretnie nie wspominając sześćdziesięciu dziewięciu lat dyktatury Komunistycznej Partii Kuby, z czego czterdzieści dziewięć pod wodzą Fidela Castro i osiągnięcia demokracji w tym kraju, na przykład to, że kubański kodeks karny przewiduje kary więzienia do dwudziestu lat za czyny, które „zagrażają integralności państwa”, a wprowadzona w 1999 roku ustawa 88 przewiduje z kolei kary więzienia za „stwarzanie zagrożenia dla socjalistycznego państwa”. Nie cytuje także raportów Cuba Archiveoraz Amnesty International, które dokumentowały nie tylko mordy polityczne i łamanie praw człowieka za czasów reżimu Batisty, ale także rządów Fidela Castro.
Inny eurodeputowany opozycji, były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, sięga po przykłady nam bliższe, czyli Portugalii i Hiszpanii, porównując Jarosława Kaczyńskiego do dyktatorów z owych krajów :
On chce stworzyć katolickie państwo polskiego narodu. Jego wizja to wizja Salazara, a raczej Franco, ale z silnym poparciem USA.
Salazar zakazał działalności partii politycznych, zwalczał opozycję, podczas wojny domowej w Hiszpanii wsparł gen. Franco dostawami broni i oddziałami ochotników. O wojnie domowej w Hiszpanii, obaleniu Republiki i zastąpieniu jej faszystowską juntą wojskową na czele z generalissimusem Franco napisano tak wiele, że nie będę się powtarzać, wspomnę tylko, że już w 1937 roku założył pierwszy obóz koncentracyjny dla przeciwników politycznych w Miranda de Ebro, oparty na modelu zastosowanym w III Rzeszy. Obóz był wprowadzony przy wsparciu SS i gestapo, a jego naczelnikiem został gestapowiec Paul Winzer. Liczbę ofiar czystek prowadzonych przez frankistów wśród przeciwników junty i republikanów szacuje się na „od 58 000 tysięcy do 400 tysięcy zamordowanych”. Do największej rzezi doszło w Granadzie i Kordobie w 1939 roku, gdzie wymordowano całą elitę niepopierającą frankistów.
Kamiński u Pinocheta
Jedni nawołują do rewolucji przeciwko dyktaturze, która już jest, inni przestrzegają, że nadejdzie, a wicemarszałek senatu z ramienia PSL-u już zapomniał, jak w 1999 udał się razem z Markiem Jurkiem i Tomaszem Wołkiem do Wielkiej Brytanii na spotkanie z osadzonym w areszcie domowym generałem Augusto Pinochetem ( godnym postawienia na równi z Batistą, Salazarem, Franco), by wręczyć mu ryngraf z Matką Boską i na łamach niemieckiej gazety w styczniu tego roku stwierdza z pełnym przekonaniem, że
Jarosław Kaczyński dysponuje w Polsce pełnią władzy, jakiej nie miał żaden kanclerz Niemiec po 1949 roku ani nawet Erich Honecker w d. NRD.
Jest jednak nadzieja, bo „UE ogranicza głód władzy Kaczyńskiego”. Jednak według Kamińskiego Polska nie jest dziś dyktaturą (ufff!), ale tylko dlatego, że „należy do UE. UE ogranicza głód władzy Kaczyńskiego”. Od stycznia minęło sporo czasu i wydarzeń, więc może wicemarszałek Senatu zmienił zdanie i jednak ze smutkiem dostrzega, że nawet Unia Europejska nie ustrzegła naszego nieszczęsnego kraju przed dyktaturą. Ale proszę się nie bać! Małgorzata Kidawa-Błońska wygra wybory prezydenckie ( i wtedy będą one całkowicie demokratyczne, wbrew szalejącej dyktaturze), opozycja zdobędzie większość w Sejmie, utworzy rząd z Budką, Czarzastym i Kosiniakiem-Kamyszem i wtedy nareszcie politycy będą mogli mówić swobodnie, nie tak jak teraz za pomocą tajnych radiostacji z piwnicy, obawiając się, że nawet immunitet nie ochroni ich przed pisowskimi kazamatami. Z dnia na dzień dyktaturę zastąpi demokracja, która jest możliwa tylko wtedy, kiedy oni rządzą.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499383-nawet-nie-wiemy-w-jak-straszliwej-dyktaturze-zyjemy