Opozycja po raz kolejny pokłóciła się o wybory prezydenckie. Tym razem zaczął Szymon Hołownia, który skrytykował Borysa Budkę za wypowiedź, że to Małgorzata Kidawa-Błońską zmusiła prezesa PiS do tego, że wyborów 10 maja nie będzie. Doczekał się riposty ze strony posła PO Cezarego Tomczyka, jednak zdecydowanie ostrzej odpowiedział mu redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis, który najwyraźniej postanowił na moment wcielić się w rolę rzecznika Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Budka chce wotum nieufności dla Sasina: Zaczynamy polityczne rozliczenia; Wicepremier odpowiada: Zarzuty niezgodne z rzeczywistością

Borys Budka stwierdził, że to Małgorzata Kidawa-Błońska bohaterską piersią obroniła demokrację i zmusiła Kaczyńskiego, że wyborów nie będzie 10 maja. Borys, co trzeba mieć w głowie, żeby opowiadać takie bzdury? Dzisiaj musimy zmobilizować ludzi i pójść na wybory by zmienić Polskę!

— napisał na Twitterze Szymon Hołownia.

Panie Szymonie, przecież Pan w niedziele bohatersko startowałby w sfałszowanych wyborach. Jak można wygrać sfałszowane wybory?! Poczta Polska zamówiła o 3 mln więcej kart do głosowania! Trzeba się bić o wolne wybory i w nich wygrać!

— ripostował Cezary Tomczyk, poseł PO.

Lis broni Kidawy-Błońskiej i uderza w Hołownię

W obronie Platformy Obywatelskiej głos postanowił zabrać także redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis.

Sorry, od początku mówiła, że to ustawka i łamanie konstytucji, gdy dzieciaki nagrywały w tym samym czasie filmiki jak chlipią nad łamaniem tej konstytucji. I zgłaszały gotowość żyrowania tego przewału

— napisał Tomasz Lis.

Wygląda na to, że zażarta walka w opozycji trwa i najprawdopodobniej nie zmierza ku końcowi.

as/Twitter

*

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!