„Mamy do czynienia z bezprawnym zaniechaniem, które doprowadziło do tego, że 10 maja zarządzone są wybory, a my nie możemy oddać głosu – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dr Mikołaj Małecki, karnista z UJ i prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, zapominając najwyraźniej, że za zaistniałą sytuację można podziękować tylko i wyłącznie politykom opozycji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
To jest pozbawienie obywateli prawa do wyboru prezydenta w konstytucyjnym terminie i ewidentne działanie na niekorzyść interesu publicznego przez działania funkcjonariuszy publicznych, którzy odpowiadali za organizację wyborów
— oświadczył Małecki, ignorując fakt, że wybory 10 maja zostały zablokowane nie przez obóz rządzący, ale nieodpowiedzialną opozycję.
Ach ten podły PiS
Wybory można było przełożyć zgodnie z konstytucją - dzięki wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej – ale PiS nie chciał na to przystać, licząc, że w maju uda się wybrać na drugą kadencję prezydenta Andrzeja Dudę
— histeryzuje „Gazeta Wyborcza” zupełnie pomijając fakt, że nie zostały spełnione warunki do ogłoszenia klęski żywiołowej.
Dwóch polityków bez żadnego trybu odwołało konstytucyjne wybory prezydenckie i zdecydowało, że odbędą się kiedy indziej. Jeśli to nie jest republika bananowa, to nie wiem, co nią jest
— ocenił prof. UW Marcin Matczak. On również dyskretnie pominął rolę opozycji w uniemożliwieniu przeprowadzenia wyborów 10 maja.
Nie ma wyborów 10 maja, ale nie ma też winnych tego, że nie ma wyborów. Nie udało się (samo się nie udało), więc po prostu przewiduje się (znowu bezosobowo), że SN stwierdzi nieważność i zacznie się od nowa chocholi polityczny taniec
— dodał.
Chcą skazać rządzących za działania podjęte przez opozycję
10 maja to jedyny wiążący termin wyborów, które nie zostaną doprowadzone do końca z powodu bezprawnych zaniechań władzy politycznej. Odpowiedzialność za ten chaos prawny obciąża rządzących
— stwierdził dr Mikołaj Małecki, karnista z UJ. Według niego w tym przypadku wchodzi w grę przestępstwo urzędnicze określone w art. 231 kodeksu karnego. Zgodnie z jego zapisem, za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego kodeks przewiduje karę do trzech lat więzienia. Argumentacja ta zdumiewa o tyle, że rząd przygotowywał wybory zgodnie z wymogiem konstytucyjnym, natomiast procedury te spotkały się z potępieniem i blokadą ze strony opozycji. Karniście z UJ chyba to jednak nie przeszkadza. W jego ocenie bowiem odpowiedzialność może obejmować nie tylko niezorganizowanie wyborów, ale także inne zaniechania, w tym „bezprawne zaniechanie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej„.
Sasin i Morawiecki na celowniku
Odpowiedzialność poszczególnych osób wymaga weryfikacji. Z informacji dostępnych publicznie wynika, że minister Jacek Sasin niejako sam zgłosił się do organizacji wyborów korespondencyjnych, został do tego wyznaczony z wyłączeniem PKW. Jego działania powinny zostać zweryfikowane w pierwszej kolejności pod kątem ewentualnej odpowiedzialności karnej
— grzmiał Małecki.
Drugą osobą z wysokiej półki, która się nasuwa, jest premier. Znane są opinie prawne mówiące, że wydawane polecenia - np. pozyskiwania danych osobowych - były wdrażane, gdy nie miały podstaw prawnych
— stwierdził.
Prof. Sadurski: SN nie ma prawa zdecydować o nieważności czegoś, co się nie odbędzie
SN nie ma prawa zdecydować o nieważności czegoś, co się nie odbędzie. Art 129 konstytucji mający tu zastosowanie zakłada fakt wyboru, tyle że potem uznanego za nieważny
— powiedział z kolei prof. Wojciech Sadurski.
Strasznie parciany ten kompromis, z góry przewidujący decyzję SN, i to jak dziwaczną. Kaczyński i Gowin zakładają, że ich sędziowie zrobią każdą głupotę
— ocenił.
Wygląda na to, że „GW” mocno się zapętliła w swoich poglądach na wybory 10 maja. Do tej pory bowiem przekonywała, że głosowanie należy przełożyć. Teraz, kiedy okazało się, że wybory odbędą się nieco później, najwyraźniej zmieniła zdanie. Zastanawia, czy ta niestałość w poglądach jest motywowana emocjonalnie, czy politycznie?
aw/Gazeta Wyborcza
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499306-paranoja-gw-chce-ukarania-rzadu-za-wybryki-opozycji