„Ogłaszanie sukcesu przez Borysa Budkę, to trochę tak, jakby ogłaszał sukces ktoś, do kogo przyszedł złodziej, który ukradł samochód oddając cztery sflaczałe koła, i ten ktoś ogłasza sukces, że wymusił na złodzieju cztery koła” - powiedział Tomasz Sekielski w TVN24, gdzie razem z Andrzejem Morozowskim, komentowali m.in. porozumienie Jarosława Gowina z Jarosławem Kaczyńskim oraz sytuację opozycji.
Porozumienie Gowina z Kaczyńskim
Redaktorzy oceniając porozumienie w łonie Zjednoczonej Prawicy, stwierdzili, że nie ma tutaj wygrany, a wszyscy są przegrani.
Przegrała Polska. To co dzieje się, to co obóz rządzący funduje nam od kilku tygodni, to absolutna dewastacja zaufania obywateli do państwa
—mówił Tomasz Sekielski.
Obawiam się, że większość obywateli będzie z tego zadowolona, ponieważ że jest wrażenie, że część tego chaosu się skończyła
—powiedział z kolei Andrzej Morozowski.
Konferencja Platformy Obywatelskiej
Rozmowę Sekielskiego i Morozowskiego w pewnym momencie przerwała konferencja Borysa Budki i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Po tym, jak redaktorzy wrócili na wizję, odnieśli się właśnie do niej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kidawa-Błońska wycofuje się z wyścigu? Enigmatyczne słowa kandydatki (?) KO: Wyborów nie ma, więc zna pan odpowiedź
Coraz mniej liczy się wyborca w tej walce o to, jak mają wyglądać wybory w Polsce. (…) Mam wrażenie, że wszyscy politycy traktują tak swoich wyborców, choć mam wrażenie, że politycy PiS-u trochę bardziej, bo oni robią wszystko trochę bardziej. Jak zwykle przy kompromisie wszyscy mogą powiedzieć, że są wygrani
—przyznał Morozowski.
Może jestem stronniczy, ale dla moich uszu najsłabiej brzmi komunikat PiS-u
—dodał.
Morozowski przyznał, że on jako wyborca czuje się wygrany, bo do tej pory nie wiedział, czy iść na wybory czy je bojkotować.
Mam wrażenie, że wyborca jest wygrany, bo takim wyborcom wygranym jestem ja, bo się wahałem, co z tymi wyborami zrobić, dziś (…) sprawa jest rozwiązana
—powiedział Morozowski.
Mam nadzieję, że wszyscy usiądą do jakiegoś stołu i spróbują uzgodnić jakąś nowelizację Kodeksu wyborczego, która pozwoli się wszystkim zadowolić, że te wybory będą dobre
—powiedział.
Następnie Morozowski wyjaśnił, dlaczego opozycja dąży do przełożenia wyborów na jak najpóźniejszy termin. Redaktor wprost przyznał, że chodzi o to, aby wygrał ich kandydat.
Pamiętajmy o tym, dlaczego Jarosław Kaczyński tak parł do tych wyborów w maju, nie dlatego, że nienawidzi Polaków, ale dlatego, że kocha władzę. I wiedział, że kiedy wybory odbywają się w maju, to jego kandydat ma największą szansę na wygraną, w czerwcu troszkę mniejszą, a w lipcu jeszcze mniejszą. W sierpniu jakieś te szanse kogoś, kto będzie kontrkandydatem się wyrównują i o to walczy Jarosław Kaczyński. O co walczy opozycja? Aby któryś z ich kandydatów wygrał, bo wiadomo, że im dalej będzie się okazywało, że ekonomia leży, a już wiadomo, że leży, tym bardziej wiadomo, że nasz, że opozycyjny kandydat wygra
—wyłożył Morozowski.
Kto jest przegranym? Kidawa-Błońska
Panowie zgodnie przyznali, że największym przegranym tej „pseudo-kampanii” jest Małgorzata Kidawa-Błońska.
Mam wrażenie, że pani Kidawa-Błońska straciła jednak na tej pseudo-kampanii wyborczej
—stwierdził Morozowski.
Zgadzam się z Tobą absolutnie. Największą przegraną i zaklinanie rzeczywistości na konferencji prasowej, tutaj nic nie zmieni, jest Kidawa-Błońska. Błędne decyzje ogłaszane przedwcześnie, ogłaszane fatalnie, stała się kandydatką, która kandyduje w wyborach, w których nie zagłosuje. To poplątanie zupełnie wszystkiego. Co więcej, ona moim zdaniem zakodowała się w głowach wyborców, która nie chce walczyć. Spadek poparcia dla niej, to potwierdza. Nie wydaje mi się, że w kampanii, aby udało się odbudować to poparcie, które miała jeszcze miesiąc temu. Widać, że ewidentnie zyskiwał Kosiniak-Kamysz i ku zaskoczeniu wielu komentatorów Szymon Hołownia, który staje się kandydatem anty-systemowym w sytuacji, w której wyborcy tracą zaufanie do klasy politycznej, to on siłą rzeczy zyskuje. Gdybym miał dzisiaj obstawiać, o ile PO nie zmieni kandydata, bo to, że Borys Budka wciąż rekomenduje Kidawę-Błońską jako kandydata w wyborach, to wcale nie oznacza, że za tydzień nie pojawi się nowy kandydat
—mówił Sekielski.
Może się rozchorować i z powodów osobistych zrezygnować
—przyznał Morozowski.
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499249-morozowski-z-sekielskim-wprost-o-planie-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.