„Jeszcze takiego lekceważenia prawa i konstytucji, na pewno w ostatnich 30 latach nie mieliśmy, ale też w okresie PRL, jednak starano się zachować pewne pozory przestrzegania prawa i konstytucji. To jest zatrważające i niezwykle niebezpiecznie” - mówił na antenie radia TOK FM był prezydent Aleksander Kwaśniewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Przełożenie wyborów
W audycji były prezydent pytany był o ocenę nowej sytuacji politycznej, w której znaleźliśmy się po zawarciu porozumienia dotyczącego rozpisania nowych wyborów prezydenckich.
Polska demokracja wymaga uczciwych wyborów prezydenckich. Jeżeli będzie można je zorganizować, to będzie dobrze. Natomiast to, co obserwujemy, to mam czasem wrażenie, że jest to jakiś film political fiction, który nawet jest dość zabawny. Jeśli oglądamy debatę kandydatów na prezydenta, wicepremier Sasin zarzeka się, że 10 maja zrobi wybory, marszałek Sejmu zwraca się do TK, żeby je przesunąć, a w nocy dwóch liderów partii decyduje i za marszałek Sejmu, i za większość parlamentarną, i za Sąd Najwyższy, że wyborów nie będzie, a będą być może w lipcu, być może w sierpniu, to jest to dobry scenariusz dla całkiem zajmującego filmu. Ale to jest rzeczywistość polska i to jest niezwykle zasmucające, a wręcz niebezpieczne
— mówił Kwaśniewski.
Były prezydent przekonywał, że zgodnie z prawem należało wprowadzić stan klęski nadzwyczajnej i w ten sposób przesunąć wybory.
Jeszcze takiego lekceważenia prawa i konstytucji, na pewno w ostatnich 30 latach nie mieliśmy, ale też w okresie PRL, jednak starano się zachować pewne pozory przestrzegania prawa i konstytucji. To jest zatrważające i niezwykle niebezpiecznie
— zaznaczył.
Zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego?
To jest na pewno pyrrusowe zwycięstwo. Tego pęknięcia, które jest w Zjednoczonej Prawicy, tak łatwo zakleić się nie da. (…) To jest takie jakby zwycięstwo chwilowe, które zwycięstwem nie jest, ale zachowuje większość sejmową dla rządu premiera Morawieckiego
— przekonywał w odpowiedzi na pytanie o to, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł polityczne zwycięstwo.
Sytuacja Lewicy
Kwaśniewski stwierdził, że Lewica ma w ramach opozycji czyste ręce, ponieważ nie podjęła rozmów z Jarosławem Gowinem.
Lewica ma dzisiaj powód, żeby powiedzieć, że myśmy się do tej sprawy nie dotykali, więc nie odpowiadamy za ten bałagan, za to lekceważenie prawa
— powiedział.
Od początku nie było w tym żadnej logiki prawnej, tylko taka logika pisowska: zróbmy wybory w na siłę w maju, bo mamy szansę je wygrać, będziemy mieli swojego prezydenta i pozwoli nam zrealizować nasze szalone projekty
— zaznaczył.
Debata w TVP. Wspólny kandydat opozycji?
CZYTAJ TAKŻE: KTO WYGRAŁ DEBATĘ w TVP? Zdaniem Polaków - Andrzej Duda. Mocny Hołownia, Kidawa daleko. Sprawdź wyniki gorącego sondażu!
Były prezydent krytycznie odniósł się do debaty prezydenckiej, która odbyła się wczoraj w TVP.
To było odbębnienie pewnego obowiązku, żeby nikt później nie powiedział, że kampanii w mediach nie było. Trochę było to takie wypełnienie zadania obowiązkowego i tak to wyglądało
— mówił.
Wypadł dobrze. I będę za tym, żeby wokół niego skupiały się te lewicowe głosy
— ocenił, nie zbyt entuzjastycznie, występ Roberta Biedronia.
Myślę, że opozycja ma wiele do przemyślenia. Jeśli te wybory miałyby być na przełomie lipca i sierpnia, to warto byłoby się zastanowić, czy jeden kandydat opozycji miałby większe szanse
— dodał.
Krytyka pod adresem Andrzeja Dudy
W rozmowie Aleksander Kwaśniewski chętnie przystał na narrację prowadzącej program dziennikarki, która stwierdziła, że prezydent Andrzej Duda sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości i być może zaślepia go ”żądza władzy”.
Sam fakt, że prezydent pojawia się na debacie prezydenckiej godzinę przed decyzją, że wyborów 10 maja nie będzie, świadczy o tym, że jest jednak marionetką w tej grze. Gdybym był na jego miejscu i wiedział, że taka decyzja jest przygotowywana, po pierwsze bym o tym powiedział. On traci jakąkolwiek podmiotowość w tym wszystkim. A że godzi się grać taką rolę? No cóż, może urząd mu się spodobał, a może ma jakieś inne usprawiedliwienia dla takiej postawy. Ja takich usprawiedliwień nie widzę
— powiedział były prezydent.
Dziś Aleksander Kwaśniewski jest niezadowolony z tego, że wybory zostaną rozpisane na nowo. Warto jednak pamiętać, że jeszcze kilka tygodni temu w wywiadzie dla tygodnika „WPROST” twierdził, że: „Jeśli wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, mandat prezydenta będzie nosił w sobie koronawirusa”. Zmienił zatem swoją narrację dokładnie tak, jak cała opozycja.
xyz/TOK FM/TVP INFO
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499200-kwasniewski-takiego-lekcewazenia-prawa-jeszcze-nie-bylo