Przeciwnicy rządu chyba już naprawdę nie wiedzą, o co im chodzi. Grupa ponad 20 osób pikietowała przed Sejmem podczas głosowania nad odrzuceniem senackiego weta ws. wyborów korespondencyjnych. Większość uczestników zgromadzenia to członkowie stowarzyszenia Obywatele RP. Pojawili się też przedstawiciele Zielonych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kidawa-Błońska wycofuje się z wyścigu? Enigmatyczne słowa kandydatki (?) KO: Wyborów nie ma, więc zna pan odpowiedź
Z uwagi na obowiązujący zakaz zgromadzeń w miejscach publicznych, nałożony w ramach rozporządzenia ministra zdrowia dotyczącego walki z Covid-19, na miejscu interweniowała policja.
Uczestnicy zostali ukarani mandatami. Zdecydowana większość ich nie przyjęła.
W związku z odmową przyjęcia mandatu sporządzono 22 wnioski do sądu, jedna osoba przyjęła grzywnę
— powiedział w rozmowie z tvp.info nadkom. Robert Szumiata, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I.
Podczas pikiety nie zabrakło dobrze znanych haseł jak „konstytucja”. Pojawił się również napis:
Zdradza ojczyznę ten, kto łamie jej najwyższe prawo.
Wystarczy zwrócić uwagę na zdjęcia i materiał wideo, by zauważyć, że sytuacja mogła stanowić zagrożenie epidemiologiczne. Nie protestowano bowiem listownie, tylko na miejscu, przebywając w skupisku ludzkim. I oni teraz mówią o zagrożeniu związanym z wyborami?
gah/tvp.info
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499163-nie-chca-wyborow-ze-wzgledu-na-covid-19-a-protestuja