Sejm przyjął ustawę o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich. Projekt poparło 236 posłów. Przeciw było 213 posłów. Od głosu wstrzymało się 11 posłów.
CZYTAJ TAKŻE:
Prawdziwe intencje opozycji
Po ogłoszeniu wyników głosowania na sejmowa mównicę wszedł przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Jego wystąpienie wyraźnie pokazało, jakie są prawdziwe intencje opozycji - najpierw na wszelkie możliwe sposoby próbowali torpedować majowe wybory prezydenckie, a teraz atakują rządzących, że wybory są przesunięte.
Upadek! To, co mówicie to zupełnie co innego, niż zrobiliście. Przed chwilą daliście pani marszałek możliwość przesunięcia terminu wyborów. Wprowadziliście możliwość, żeby pan Sasin je przeprowadził. Mówicie o demokracji, o uczciwości, a wykluczyliście na dziś kilkaset tysięcy Polaków za granicą z głosowania. To są wasze standardy. Wielki sukces? Tak, ponieważ nie zostaniecie z list wyrzuceni. Możecie skończyć tak samo, jak pan prezydent Andrzej Duda z prezesem Kurskim. To są właśnie wasze standardy. Mówicie o niezdaniu egzaminu? Tak, dzisiaj nie zdaliście egzaminu z elementarnej przyzwoitości. Obiecaliście równe, wolne, powszechne wybory, a zrobiliście wybory kopertowe. Jeszcze pani marszałek może ustalić termin, bo wasz Trybunał Konstytucyjny to potwierdzi. To upadek, z którego się nie podniesiecie. Oszukujecie i będziecie oszukiwać, bo jest to wpisane w wasze polityczne geny
— wykrzykiwał z mównicy w Sejmie Borys Budka.
Jak głosowali posłowie?
Za ustawą dotyczącą wyborów korespondencyjnych opowiedzieli się wszyscy posłowie Zjednoczonej prawicy - 235 głosów. Ustawę poparł też jeden poseł Koalicji Obywatelskiej - Jerzy Borowczak, natomiast 133 pozostałych posłów było przeciw. Ustawy nie poparło także 49 posłów Lewicy, 30 z PSL-Kukiz‘15 oraz poseł niezrzeszony Ryszard Galla. Od głosu wstrzymała się cała Konfederacja, czyli 11 posłów.
Głosowanie w Senacie
Senat we wtorek wieczorem opowiedział się za odrzuceniem ustawy. Tego dnia również marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła się z pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego o możliwość przesunięcia terminu wyborów prezydenckich.
Do odrzucenia sprzeciwu Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o 1 głos więcej niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów; spośród nich 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.
W środę wieczorem ogłoszono, że PiS i Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Jak poinformowano, „po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie”. Wybory mają odbyć się korespondencyjnie.
Posłowie mają też zająć się także m.in. poprawkami Senatu do nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Nowela daje kobietom w ciąży bezpłatny dostęp do leków z listy leków refundowanych. Receptę z kodem „C” wypisać będzie mógł każdy lekarz oraz położna. Leki przysługiwać będą w okresie ciąży, jednak nie dłużej niż 15 dni po planowej dacie porodu wskazanej w zaświadczeniu. Senat rozszerzył też program Ciąża Plus o okres połogu.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499123-sejm-przyjal-ustawe-o-glosowaniu-korespondencyjnym