To że nie będzie wyborów w maju jest informacją dobrą, jako Koalicja Obywatelska od dawna domagamy się, żeby wybory zostały przełożone na bezpieczniejszy czas i żeby nie odbywały się według przepisów wyłączających PKW - komentuje rzecznik PO Jan Grabiec.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wybory przełożone
Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz lider Porozumienia Jarosław Gowin w przesłanym PAP w środę wieczorem wspólnym komunikacie oświadczyli, że PiS oraz Porozumienie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach.
Poinformowali, że „po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie”. Dodali, że wybory odbędą się w trybie korespondencyjnym, a Porozumienie poprze ustawę o głosowaniu korespondencyjnym i jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z PiS, propozycję jej nowelizacji.
„To dobra informacja”
Komentując te ustalenia rzecznik PO Jan Grabiec powiedział PAP, że trudno wyczerpująco komentować wspólne oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina „zanim nastąpią fakty polityczne”.
Tym niemniej informacja o tym, że wybory nie odbędą się 10 maja, ani w maju z całą pewnością jest informacją dobrą. Jako Koalicja Obywatelska od dawna się domagamy, żeby wybory przełożone zostały na bezpieczniejszy czas i żeby nie odbywały się według przepisów które wyłączają PKW z nadzoru nad wyborami, czyli tak jak zakłada ustawa, którą odrzucił Senat
—powiedział.
Dodał, że tak rozumie porozumienie Kaczyńskiego i Gowina, iż ustawa zostanie przyjęta, ale zostanie znowelizowana.
Diabeł tkwi w szczegółach, ale sam fakt, że wybory nie odbędą się w szczycie epidemii jest niewątpliwie sukcesem KO i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
—przekonywał.
Kidawa-Błońska nadal kandydatką PO?
Pytany o to, czy gdyby zostały rozpisane nowe wybory PO będzie zmieniać kandydata na prezydenta, rzecznik PO zwrócił uwagę, że dziś nie ma o tym mowy. Nie wiadomo bowiem, dodał, jak będzie wyglądać ewentualna decyzja Sądu Najwyższego, unieważniająca wybory.
Naszą kandydatką jest Małgorzata Kidawa-Błońska i jesteśmy zwarci i gotowi, żeby ruszyć z kampanią, ale decyzje będą podejmować organy statutowe
—zaznaczył Grabiec.
Poinformował, że w środę w częściowo korespondencyjnym trybie zebrał się zarząd PO.
Zarząd analizował bieżącą sytuację i poparł stanowisko Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która odmówiła udziału w wyborach 10 maja
—-zaznaczył. Dalsze decyzje mogą zapaść w czwartek, kiedy to zarząd zbiera się ponownie.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499099-grabiec-o-zmianie-daty-wyborow-to-sukces-kidawy-blonskiej