Adam Bodnar ma czas do jutra, by zgłosić swój udział w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, dotyczącym wniosku Marszałek Sejmu Elżbiety Witek, o możliwość przeniesienia daty wyborów z 10 maja na inne terminy. RPO chce jednak mieć 30 dni na zgłoszenie swojego udziału. Rodzi się pytanie, po co Bodnarowi 30 dni, skoro już przedstawił swoje stanowisko, z którego wynika, że rząd powinien wprowadzić stan klęski żywiołowej i tym samym przesunąć wybory o przynajmniej 4 miesiące.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:TK wszczął postępowanie ws. możliwości przesunięcia terminu wyborów! Wniosek w tej sprawie złożyła marszałek Sejmu
Dzisiaj 6 maja 2020 r., ok. godz. 12.00 wpłynęło do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich pismo sędzi Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, zawiadamiające o wszczęciu postępowania w sprawie wniosku Marszałek Sejmu Elżbiety Witek z 6 maja 2020 r. dotyczącego niezgodności z Konstytucją art. 289 Kodeksu wyborczego (sprawa K 6/20).
W piśmie tym wskazany został termin na zgłoszenie udziału przez Rzecznika Praw Obywatelskich w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym i przedstawienie pisemnego stanowiska w sprawie. RPO ma na to czas do jutra, tj. do 7 maja 2020 r. do godz. 10.00. Zgodnie z przepisami Rzecznikowi Praw Obywatelskich przysługuje 30-dniowy termin na odpowiedź. Niemniej – kierując się w tym wypadku zasadą współdziałania organów państwa – RPO przyłączy się do postępowania i przedstawi stanowisko we wskazanym terminie. RPO będzie także wnioskował o przeprowadzenie rozprawy oraz o nierozstrzyganie sprawy na posiedzeniu niejawnym
– czytamy w komunikacie RPO, który wielokrotnie wycofywał się ze swojego udziału w postępowaniach przed TK, mimo, że wcześniej sam się do nich zgłaszał.
Już wie co powie
Dziwne, że Bodnar potrzebuje aż 30 dni. Już dziś wiadomo jakie jest jego stanowisko. Co najbardziej komiczne, RPO przedstawia je w tym samym komunikacie, w którym wnioskuje o miesięczny czas przystąpienia do postępowania.
Jednocześnie RPO podtrzymuje swoje stanowiska wskazujące, że ze względu na stan epidemii należy ogłosić przewidziany w art. 228 Konstytucji RP (a faktycznie już mający miejsce) stan nadzwyczajny w postaci stanu klęski żywiołowej, a tym samym wybory prezydenckie powinny się odbyć nie wcześniej niż 90 dni po zakończeniu stanu nadzwyczajnego (stanowisko RPO z 24 marca 2020 r.), wybory prezydenckie nie mogą się odbyć 10 maja, ani w innych terminach majowych, ze względu na rażące naruszenie praw obywatelskich (opinia RPO przedstawiona Senatowi RP 22 kwietnia 2020 r.)
– czytamy w komunikacie Adama Bodnara.
Dla medialnego i politycznego zaistnienia, Adam Bodnar, zrobi wszystko, nawet jeśli naraża się na śmieszność lub zarzut upolitycznienia. Tak jest i tym razem. Skończy się na utyskiwaniu w TVN24, że TK go marginalizuje, a władza nie słucha. Na uwagę ze strony zblatowanych z opozycją mediów zawsze będzie mógł liczyć.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499046-bodnar-chce-zablokowac-wniosek-marszalek-witek-do-tk