Godziny dzielą nas od głosowania Sejmu nad ustawą o wyborach korespondencyjnych. Wciąż nie wiadomo, czy za majowym głosowaniem opowiedzą się wszyscy posłowie Porozumienia Jarosława Gowina. Jeżeli okazałoby się, że Prawo i Sprawiedliwość przegra to głosowanie, to najpewniej będzie to koniec Zjednoczonej Prawicy. O krótki komentarz w tej sprawie dla portalu wPolityce.pl poprosiliśmy wiceministra klimatu Jacka Ozdobę.

CZYTAJ TAKŻE:

- NASZ WYWIAD. Mosiński: Sytuacja w partii Gowina jest napięta. Nie jest wykluczone, że może się ona rozpaść już 7 maja

- Członkowie władz Porozumienia apelują do swoich kolegów o poparcie wyborów w maju! „Najważniejsze jest to, by trwała ZP”

Wiceminister w rozmowie z portalem wPolityce.pl podkreślił, że ma nadzieję, że wybory odbędą się w maju.

Mam nadzieję, że posłowie Porozumienia odpowiedzą się za trwaniem Zjednoczonej Prawicy i zagłosują za zorganizowaniem wyborów w maju, obojętnie czy to będzie 17 czy 23 maja

—podkreślił Ozdoba.

Krótko odniósł się także do ultimatum postawionego przez Prawo i Sprawiedliwość posłom Porozumienia. Ich sprzeciw wobec przyjęcia ustawy o wyborach korespondencyjnych ma być równoznaczny z opuszczeniem przez nich Zjednoczonej Prawicy.

Mam nadzieję, że tak nie będzie, a postawione ultimatum okaże się niepotrzebnym podgrzewaniem emocji

—stwierdził wiceminister.

KK