Gdzie przebiega granica? Od sędziego wybranego za rządów PiSu w górę? Od asystenta sędziego? Od pracownika sądu?

— napisał w mediach społecznościowych działacz miejski Jan Śpiewak, odnosząc się do ataku „Gazety Wyborczej” na pełniącego obowiązki prezesa Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza.

CZYTAJ TAKŻE:

• „GW” grzebie w życiorysie Zaradkiewicza. Internauci bronią sędziego: „Ujawnienie orientacji Zaradkiewicza przez GW nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem”

• Nawet ostatniego dnia jątrzy! Gersdorf o Zaradkiewiczu: „Jest to nieważna nominacja, bo to jest na chwilę dla przeprowadzania wyboru”

• A tacy mieli być nowocześni… Internauci o uprzedzeniach „Wyborczej”: „A po zamknięciu numeru chodziliśmy na wiece przeciw homofobii”

„Wyborcza” atakuje Zaradkiewicza

„Gazeta Wyborcza” opublikowała na swoich łamach tekst „Niebezpieczna przeszłość Kamila Zaradkiewicza”. „GW” jak tabloid pisze m.in. o orientacji seksualnej sędziego Sądu Najwyższego oraz o kontrowersyjnej, ale nie mającej nic wspólnego z profesjonalizmem profesora, sytuacji sprzed 7 lat, gdy trafił do szpitala wprost spod ogrodzenia Trybunału Konstytucyjnego.

Śpiewak: Chodzi o standardy

Do sytuacji odniósł się warszawski działacz miejski Jan Śpiewak, który ocenił, że w całej sprawie „chodzi o standardy”.

Z aferą z wyautowaniem Zaradkiewicza chodzi o standardy. Słyszę, że można było tak zrobić, bo popiera PiS, który znany jest ze swoich homofobicznych akcji. Nie słyszałem, żeby sam Zaradkiewicz brał udział w nagonce na gejów. Kto ma decydować o tym kiedy można kogoś wyuotować wbrew jego woli, bo należy do obozu przeciwnika? Gdzie przebiega granica? Od sędziego wybranego za rządów PiSu w górę? Od asystenta sędziego? Od pracownika sądu?

— podkreślił Jan Śpiewak.

Tu chodzi o standardy. Jeśli „nasza” strona może je łamać, bo my jesteśmy po słusznej stronie, to czym się będziemy różnic od „ich” strony? Na czym „nasza” strona ma budować moralną przewagę? Jakie ma prawo do krytykowania „ich” strony, gdy będzie je łamać? Czym jest lepsza od „tamtej” strony? Niczym. Wojna polska-polska jest dzisiaj uzasadnieniem do robienia każdego świństwa, gdy możemy dokopać naszym przeciwnikom. Ja się wypisuje z tej wojny

— napisał Jan Śpiewak.

CZYTAJ TEŻ:

• Co za szambo! Po skandalicznym tekście o Zaradkiewiczu, Czuchnowski udostępnia wulgarny wpis o sędzim: „Jest chu…m”

• Czy gazeta Michnika „ukarała” prof. Zaradkiewicza za występowanie po konserwatywnej stronie sceny politycznej? Tak sugeruje Dzierżanowski

wkt/FB/TT

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!