„Płaczą ci, którzy udają nad konstytucją. Szymon Hołownia to człowiek, który udaje męża stanu, a tak naprawdę jest facetem z czarną teczką - bardziej przypomina mi Stana Tymińskiego niż poważnego kandydata” - mówił drwiąco w RMF FM szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Złośliwości padły też pod adresem Jarosława Gowina: „Wyginam śmiało ciało – to tekst najbardziej pasujący”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Były pokrzykiwania, teraz czas na łzy! Hołownia: Wyobraźcie sobie, że Duda zostaje Prezydentem - co będziemy wtedy czuli?. WIDEO
Przedstawiciel Lewicy: Nie wywiesimy białej flagi
Nic tak nie niszczy autorytetu państwa jak to, że na 6 dni przed wyborami nie wiemy, jak one będą przebiegały i 30 milionów obywateli nie wie, czy będzie głosowało, czy nie
— stwierdził.
Jeżeli wybory odbędą się w maju, nasz kandydat Robert Biedroń wystartuje
— deklarował.
Wywieszenie białej flagi jest niemądre
— dodał, czyniąc wyraźne aluzje do postawy kandydatki KO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Gawkowski o Gowinie: „Wyginam śmiało ciało:
Poseł Lewicy nie jest przekonany, czy Jarosław Gowin stanie po stronie opozycji. Gawkowski nie szczędził krytyki pod adresem byłego wicepremiera.
Jarosław Gowin to jest człowiek-guma, który nie raz mówił jedno, robił drugie, a myślał trzecie. Można być człowiekiem, który zmienia zdanie, a można być człowiekiem, który permanentnie wygina swój kręgosłup
— drwił.
„Wyginam śmiało ciało” – to tekst najbardziej pasujący do Jarosława Gowina
— żartował sobie.
To nie jest człowiek zaufania
— dodał.
„Jeśli wybory będą 23 maja, będę namawiał do głosowania na Biedronia”
W tym tygodniu Senat i Sejm zdecydują, czy w życie wejdzie uchwalona 6 kwietnia z inicjatywy PiS ustawa, która przewiduje, że tegoroczne wybory prezydenckie odbędą się wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Wciąż nie wiadomo także kiedy wybory miałyby się odbyć. Szef KPRM Michał Dworczyk przyznał, że prawdopodobnie nie uda się ich przeprowadzić 10 maja i wyraził nadzieję, że będzie to możliwe 17 lub 23 maja.
Szef klubu Lewicy zadeklarował we wtorkowej rozmowie z radiem RMF FM, że będzie namawiał swych wyborców do udziału w głosowaniu.
Ja mówię to otwarcie - jeżeli wybory będą 23 maja, to ja będę prosił swoich wyborców: idźcie zagłosujcie na Roberta Biedronia, zróbcie to bezpiecznie, załóżcie maseczki, załóżcie rękawiczki, idźcie do urn. Ja też pójdę, jeżeli to będzie przy urnach, a jeżeli to będzie głosowanie korespondencyjne, to też będą namawiał, żeby wziąć w tym udział, bo nie oddam Polski i demokracji walkowerem Dudzie na następne pięć lat
— powiedział Gawkowski.
Polityk został też zapytany o niezbyt korzystne notowania sondażowe (najczęściej 5-7 proc.) kandydata Lewicy na prezydenta Roberta Biedronia. Jego zdaniem, należy to wiązać z małym zainteresowaniem wyborami prezydenckimi.
Duża cześć wyborców, różnych frakcji, nie chce iść na wybory, więc te sondaże, które się pokazują dzisiaj, nie odzwierciedlają rzeczywistości. Jeżeli nie wiadomo czy będą wybory, nie wiadomo jak będzie skonstruowana karta wyborcza, nie wiemy (…) czy będą korespondencyjne, czy pójdziemy do urn, to i elektoraty się demobilizują
— tłumaczył Gawkowski.
Podkreślił przy tym, że Biedroń to kandydat, który „świetnie odnajduje się” na otwartych spotkaniach wyborczych.
I tego chyba dzisiaj w kampanii najbardziej brakuje, to znaczy takiego bycia blisko ludzi. Kampania przeniosła się dzisiaj do internetu, skupiła się bardziej na takich warunkach bycia w social mediach, portalach społecznościowych, a Biedroń to jest kandydat tłumny
— powiedział szef klubu Lewicy. Zadeklarował, że Lewica będzie prowadzić kampanię wyborczą do końca.
Uchwalona 6 kwietnia ustawa dotycząca glosowania korespondencyjnego daje też marszałkowi Sejmu prawo przesunięcia terminu wyborów, jednak w granicach wyznaczonych przez konstytucję, czyli najpóźniej na 23 maja.
Los ustawy jest jednak niepewny - w poniedziałek za jej odrzuceniem opowiedziały się trzy senackie komisje i wiele wskazuje na to, że taką właśnie uchwałę przyjmie Senat. W Sejmie z kolei, ze względu na sprzeciw części posłów związanych z Porozumieniem Jarosława Gowina, Prawu i Sprawiedliwości może zabraknąć głosów do odrzucenia ewentualnego stanowiska izby wyższej parlamentu.
Złośliwości pod adresem Hołowni. „Kandydat z czarną teczką”
Gawkowski nie szczędził też złośliwości pod adresem Szymona Hołowni…
Płaczą ci, którzy udają nad konstytucją. Szymon Hołownia to człowiek, który udaje męża stanu, a tak naprawdę jest facetem z czarną teczką - bardziej przypomina mi Stana Tymińskiego niż poważnego kandydata. Niech odpowie na pytania o to, skąd ma pieniądze na kampanię, jaki ma program
— mówił, zarzucając Hołowni stanie „w rozkroku”.
W przypadku Szymona Hołowni można byłoby powiedzieć słowami Tuwima: „Błogosławieni ci, którzy nie mają nic do powiedzenia i nie oblekają tego faktu w słowa”. Ja nie jestem złośliwy
— dodał.
kpc/RMF FM/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/498754-gawkowski-drwi-z-holowni-przypomina-mi-stana-tyminskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.