Ewentualne złożenie rezygnacji przez prezydenta Andrzeja Dudę to wyjście, które wiąże się z opróżnieniem urzędu prezydenta, a na to nie możemy się zgodzić - powiedział dziennikarzom senator Marek Pęk (PiS), pytany o doniesienia medialne.
CZYTAJ TEŻ:
W poniedziałek portal onet.pl napisał, powołując się na trzy niezależne źródła, że „w obozie władzy poważnie rozważana jest dymisja prezydenta”.
Gdyby Andrzej Duda dobrowolnie zrzekł się stanowiska, to PiS mogłoby na nowo rozpisać wybory prezydenckie w dowolnym terminie do połowy lipca. I uciszyć zarzuty o naruszanie prawa podczas organizacji głosowania
—napisał onet.pl
Andrzej Duda odniósł się do tych doniesień we wpisie na Twitterze.
Onet.pl podobno rozważa moją dymisję. W redakcji już głosowali i zdecydowali. Inne redakcje podchodzą do tego z pełną powagą. Klamka zapadła
—ironizował.
Pytany w poniedziałek przez dziennikarzy o kwestię ewentualnej rezygnacji Dudy senator Pęk zwrócił uwagę, że sam „pan prezydent się zdystansował od tego pomysłu”.
Konstytucja wymaga od nas tego, żebyśmy prezydenta na nową kadencję wybrali, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że prezydent ponosi jakąś osobistą odpowiedzialność za ten stan rzeczy, w którym się w tym momencie znajdujemy
—powiedział Pęk.
To jest wyjście (rezygnacja), które doprowadza do opróżnienia urzędu pana prezydenta, na to się nie możemy zgodzić. W tej konkretnej sytuacji jest bardzo potrzebne, żeby prezydent pełnił swoją funkcję, żeby nie było momentu luki konstytucyjnej i nieobsadzenia urzędu
—przekonywał senator PiS.
Konstytucjonalista dr hab. Ryszard Piotrowski przyznał, pytany przez dziennikarzy, że opróżnienie urzędu prezydenta jest jedną z możliwości wyjścia z obecnej trudnej sytuacji wyborczej, obok stanu nadzwyczajnego czy rezygnacji wszystkich kandydatów na prezydenta poza jednym.
Gdyby okazało się, że urząd prezydenta jest opróżniony, to wtedy w ciągu dwóch tygodni marszałek Sejmu powinien wydać postanowienie o zarządzeniu wyborów i te wybory powinny się odbyć w ciągu 60 dni
—powiedział Piotrowski.
Dopytywany, co będzie jeśli jednak ostatecznie uchwalona zostanie ustawa o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020 r., którą on sam uznaje za niezgodną z konstytucją, Piotrowski przyznał, że wtedy „wybory odbędą się zgodnie z jej postanowieniami”.
Ustawa ta może być uznawana za niezgodną z konstytucją, ale to są poglądy ekspertów, poglądy prywatne. Stwierdzenie niezgodności z konstytucją ustawy należy do Trybunału Konstytucyjnego, a nie do poszczególnych osób
—podkreślił Piotrowski.
aes(PAP)
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/498631-rezygnacja-prezydenta-dudy-pek-nie-mozemy-sie-zgodzic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.