W mijającym tygodniu zostały wydane dwa ważne zarządzenia prezydent miasta dotyczące zmian kadrowych w spółkach komunalnych z mniejszościowym udziałem gminy. Chodzi o przedsiębiorstwa Saur Neptun Gdańsk sprzedający wodę mieszkańcom Gdańska jak i sprzedający ciepło GPEC, spółki o istotnym znaczeniu dla bezpieczeństwa komunalnego – pisze „Gazeta Gdańska”.
Jak przypomina wybrzeze24.pl praca w organach nadzorczych obu spółek jest bardzo dobrze płatna. Członek rady SNG może liczyć na wynagrodzenie rzędu 70 tys. zł rocznie, podobnie u dystrybutora ciepła.
Aleksandra Dulkiewicz powołała w skład rady operatora sieci wodociagowo-kanalizacyjnej nowych przedstawicieli reprezentujących gdańskiego partnera: Izabelę Kuś, skarbnika Gdańska, członka rady nadzorczej domu towarowego Forum Gdańsk i organu nadzoru w uniwersyteckim Instytucie Brunona Synaka, Iwonę Bierut, szefową wydziału w urzędzie miejskim i Krzysztofa Kochanowskiego, radcę prawnego, partnera w Kancelarii Misiewicz, Mosek.I,Kuś została zgłoszona na stanowisko wiceprzewodniczącej rady SNG. 2.osobowy zarząd spółki zarabia ok. 1,5 mln złotych rocznie. Nawet we Francji 15 tys. euro miesięcznie to nie są liche pieniądze…
Tym samym w radzie SNG doszło do pełnej wymiany gdańskich kadr. Po ponad 10.latach pracy w radzie nie kontynuują już prof. Krystyna Dziworska i prof. Anna Machnikowska, obie z UG oraz b. poseł KLD Eugeniusz Aleksandrowicz. Kiedy doszło do znanego zrzutu nieczystości do Motławy jako reprezentanci samorządu w zachowali daleko idąca powściągliwość…
Zaś w radzie GPEC wszystko zostaje po staremu. Pani prezydent ponownie powierzyła obowiązek reprezentowania 17 proc. miejskich udziałów Iwonie Bierut i Rafałowi Mańkusowi.
Prezes Areny Gdańsk,spółki posiadającej deficytowy stadion miejski, został do rady GPEC wydelegowany po zabójstwie Pawła Adamowicza, który do rady… wydelegował się sam i przez 12 lat kierował jej pracami. Rafał Mańkus, konserwatysta, b. pracownik kancelarii prezydenta Gdańska, ma być wiceprzewodniczącym rady,bo funkcję przewodniczącego objął Karsten Rogall, jeden z najważniejszych menedżerów lipskiego holdingu LVV, do którego należy Stadtwerke Leipzig, samorządowa spółka, której radni Gdańska jednym głosem oddali komunalny GPEC. Dochody prezesa K. Rogalli, raportowane w Lipsku sięgają blisko 300 tys. euro. Gdańsk płaci mniej, ale ok. 100 tys. zł to skądinąd sporo…
Z kolei Iwona Bierut z radą nadzorczą GPEC związana jest od 15 lat. Została do niej powołana niemal bezpośrednio po sprzedaży gminnych udziałów. Wcześniej zaś uczestniczyła w przygotowaniu spółki do sprzedaży, podobnie jak gdański radny Włodzimierz Machczyński. Z zestawienia dostępnych danych o wynagrodzeniach członków rady nadzorczej GPEC, wynika że dyr. Iwona Bierut mogła już zarobić na transakcji, którą przygotowywała ok. milion złotych. A według danych z kwietnia b. roku dyr. Bierut jest także wiceprzewodniczącą rady nadzorczej Gdańskiej Infrastruktury Wodociagowo-Kanalizacyjnej, kierowanej przez Alana Aleksandrowicza, zastępcę prezydenta Gdańska.
Cały artykuł znajdziesz tutaj.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/498413-nomenklatura-dulkiewicz-w-miejskich-spolkach