Nie spodziewam się niczego dobrego po Kamilu Zaradkiewiczu; to czynny wykonawca poleceń ministra Zbigniewa Ziobry i Nowogrodzkiej - oceniła w piątek marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
CZYTAJ TAKŻE:
Koniec kadencji Gersdorf
W czwartek upłynęła sześcioletnia kadencja obecnej I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Jak przekazało biuro prasowe SN, od początku maja sędzia Gersdorf przechodzi w stan spoczynku. W czwartek rzecznik prezydenta poinformował, że Andrzej Duda powierzył wykonywanie obowiązków I Prezesa Sądu Najwyższego z dniem 1 maja sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi, do czasu powołania I Prezesa Sądu Najwyższego.
Kidawa-Błońska grzmi o „zamachu”
Kidawa-Błońska podczas konferencji prasowej przed gmachem Sądu Najwyższego odniosła się do tej nominacji. Jej zdaniem „na naszych oczach PiS kończy swój zamach stanu na naszą demokrację, na nasze wolności”.
Sąd Najwyższy dostał się w ręce jednej opcji politycznej, dostał się w ręce polityków. A siłą państwa jest, kiedy sądy są niezawisłe
— dodała.
Według niej Kamil Zaradkiewicz nieprzypadkowo został wskazany na stanowisko pełniącego obowiązki I prezesa SN.
To jest osoba, która jest czynnym wykonawcą poleceń ministra Ziobry i poleceń z Nowogrodzkiej. To jest policzek dla nas wszystkich, że osoba, która nie ma wielkich kompetencji i nie potrafiła nigdy stanąć ponad interesem partyjnym będzie pełniła taką funkcję. To jest niebezpieczne
— wskazała.
Dodała przy tym, że nie spodziewa się niczego dobrego po Zaradkiewiczu.
Kandydatka PO dziękuje Gersdorf
Kidawa-Błońska podziękowała też prof. Małgorzacie Gersdorf i wszystkim sędziom, którzy stoją na straży prawa i konstytucji.
Dają nam drogowskaz, jak należy działać żebyśmy czuli się wolnymi obywatelami w wolnym kraju, gdzie istnieje trójpodział władzy
— dodała Kidawa-Błońska.
Podziękowała też obywatelom, którzy protestowali i upominali się w sądach o przestrzeganie prawa przez rządzących.
Czwartek był ostatnim dniem kadencji dotychczasowej I prezes SN. Zgodnie z ustawą o SN, jeżeli kandydaci na nowego I prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, Prezydent RP „niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego”. W ciągu tygodnia nominowany na to stanowisko sędzia Zaradkiewicz powinien zwołać zgromadzenie sędziów SN w celu wyłonienia kandydatów na nowego I prezesa tego sądu.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/498340-kidawa-blonska-straszy-zamachem-i-krytykuje-zaradkiewicza