Szymon Hołownia nie może się zdecydować czy jest showmanem bawiącym publiczność, czy poważnym politykiem. Im bliżej terminu wyborów prezydenckich, tym zachowuje się coraz dziwniej i bardziej nerwowo. W ramach ocieplania wizerunki i pokazywania, że jest „fajnym gościem” pochwalił się, że ugotował córce bułkę tartą zamiast kaszy. Jest się czym chwalić?
CZYTAJ TEŻ:
Żona Hołownia na spotkaniu z internautami
Urszula Brzezińska-Hołownia odpowiadała na pytania internautów. Spotkanie Q&A zgromadziła średnio 30 tys osób. Do rozmowy postanowił włączyć się Szymon Hołownia:
Misiu! Jestem z Ciebie prze-dumny!!! Ty będziesz pewnie ze mnie trochę mniej, bo właśnie ugotowałem Mani bułkę tartą zamiast kaszy manny, i się zastanawiałem, dlaczego mi się to nie klei… :) Dobrego live’a!
—napisał w komentarzu na Facebooku.
Wpis cieszył się tak dużą popularnością, że Hołownia postanowił się do niego odnieść. Odebrał sobie przy tym resztki powagi.
Jeśli macie jakieś refleksje dotyczące tego, że ugotowałem córce bułkę tartą zamiast kaszy manny, to chciałbym was prosić o modlitwę za mnie, jeśli jesteście osobami religijnymi. Jeśli jesteście osobami niereligijnymi odprawcie w mojej intencji medytacje, albo skierujcie jakiś laserowy strumień ciepłych myśli. Ponieważ dzisiaj w ramach mojego dnia pracy postanowiłem podjąć trud ugotowania makaronu
—powiedział.
I to ma być świeżość w polityce i nowe spojrzenie na Polskę, jakie zapowiadał Hołownia startując w wyborach prezydenckich? Jeśli tak to dziękujemy…
aes/Twitter/Faceboo/Szymon Hołownia
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/498337-zuch-holownia-chwali-sie-ze-ugotowal-corce-bulke-tarta