Premier Mateusz Morawiecki poinformował na dzisiejszej konferencji, że rząd planuje od 6 maja otworzenie żłobków i przedszkoli. Szef rządu zaznaczył, że decyzje będą podejmowane każdorazowo przez organy założycielskie. Postanowienie rządu nie spodobało się części samorządowców, którzy przekonują nie są na to gotowi.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co konkretnie zmieni się od 4 maja: hotele, galerie handlowe, rehabilitacja. ZOBACZ plansze KPRM
Trzaskowski krytykuje decyzję rządu
Jeśli pytacie mnie państwo, czy faktycznie żłobki i przedszkola będą w Warszawie otwarte 6 maja, odpowiadam: „nie”; nie ma fizycznej możliwości, aby w tak krótkim czasie przeprowadzić tak poważne przedsięwzięcie - poinformował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Jak dodał, bez „szczegółowych wyjaśnień” ze strony rządu i centralnych służb sanitarnych, jak bezpiecznie zorganizować pracę żłobków i przedszkoli, nie podejmie decyzji o ich uruchomieniu.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. Ostateczne decyzje będą podejmowane przez organy prowadzące te placówki, mając na uwadze wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego, a także Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił później na briefingu prasowym, że apeluje do rządu o jasne zalecenia w tej kwestii. Jak zaznaczył, władze stolicy nie wiedzą, na jakiej podstawie podejmowane są poszczególne decyzje.
We wpisie zamieszczonym wieczorem na Facebooku Trzaskowski podkreślił, że ogłoszenie otwarcia żłobków i przedszkoli nastąpiło „w szczycie epidemii, bez twardej rekomendacji ministra zdrowia”, a także bez konsultacji z samorządami.
Jestem ostatnim, który chciałby odbierać rodzicom możliwość posłania dzieci do przedszkoli. Chciałbym też, aby nasza gospodarka wystartowała jak najszybciej. Ale tu chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo niemal 60 tysięcy warszawskich dzieci, ich rodziców i opiekunów oraz 13 tysięcy pracowników przedszkoli i ich rodzin!
—podkreślił prezydent stolicy.
Jak zaznaczył, Unia Metropolii Polskich, ale także on sam, wysłali w tej kwestii pismo do premiera, a także do ministrów zdrowia i edukacji.
Chcemy wiedzieć, jakie są dokładnie warunki sanitarne, które należy zapewnić dzieciom. Chcemy np. wiedzieć, ile dzieci i ilu opiekunów może przebywać jednocześnie w placówce. Chcemy wiedzieć, kto musi nosić maseczki. Chcemy wiedzieć, jak rząd wyobraża sobie dyscyplinę w zachowywaniu odpowiedniego dystansu między kilkuletnimi dziećmi
—wymieniał.
Jak zauważył, decyzja o „odmrożeniu” przedszkoli i żłobków ogłoszona została „na chwilę przed długim weekendem majowym”.
To oznacza, że placówki zamknięte od ok. 1,5 miesiąca mają de facto JEDEN DZIEŃ, aby wcielić w życie zalecenia sanitarne, których nie ma, a miasto musi zapewnić środki ochrony osobistej dla kilkudziesięciu tysięcy osób. Przypadkowo równocześnie mają zniknąć rządowe zasiłki na opiekę nad dziećmi
—napisał prezydent stolicy.
Jeśli więc pytacie mnie Państwo – warszawianki i warszawiacy – w komentarzach, w wiadomościach prywatnych o to, czy faktycznie żłobki i przedszkola będą w Warszawie otwarte 6 maja, odpowiadam: NIE
—czytamy we wpisie.
Zdaniem Trzaskowskiego „nie ma fizycznej możliwości, aby w tak krótkim czasie przeprowadzić tak poważne przedsięwzięcie, jak ponowne uruchomienie placówek, do których trafiają nasze dzieci”. Podkreślił, że nie będzie narażał życia i zdrowia dzieci oraz pracowników tych instytucji.
Dulkiewicz
Bez wytycznych rządu, nie widzę możliwości organizacji pracy w przedszkolach i żłobkach - oświadczyła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w liście skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego. Apeluje w nim m.in. o określenie jednoznacznych wymogów sanitarnych.
W środę prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz skierowała do Prezesa Rady Ministrów list otwarty w sprawie otwarcia żłobków i przedszkoli. Prosi w nim m.in. o określenie jednoznacznych kryteriów przyjęcia dzieci na zajęcia opiekuńcze, opisanie zasad bezpiecznej organizacji pracy i zapewnienie niezbędnych środków higienicznych. Apeluje też o wytyczne dotyczące zasad bezpieczeństwa, minimalnej i maksymalnej liczby dzieci w grupie, a także podstawy programowej.
Bez szczegółowych wytycznych ze strony rządu, a zwłaszcza Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji Narodowej, nie widzę możliwości bezpiecznej organizacji pracy podległych mi placówek
—napisała Aleksandra Dulkiewicz.
Dulkiewicz wskazała, że jest gotowa podzielić się gdańskimi doświadczeniami, które mogą być pomocne w procesie otwierania placówek.
Jeżeli uzna Pan za słuszne, mogę służyć wypracowanymi z dyrektorami gdańskich przedszkoli i szkół wskazaniami, na które należy zwrócić szczególną uwagę przy wydawaniu podstawy prawnej działania placówek w czasie pandemii
—oświadczyła.
Prezydent Gdańska podkreśliła, że decyzja o powrocie dzieci do żłobków i przedszkoli nie była konsultowana ze stroną samorządową.
Dzisiejsza Pańska konferencja prasowa zaowocowała ogromnym poruszeniem. Natychmiast zaczęły napływać e-maile od rodziców i pracowników placówek z dziesiątkami pytań, na które nie sposób odpowiedzieć bez jasnych rozporządzeń państwowych. Wdzięczna za spotkania, które Pan Premier odbył z samorządowcami w czasie pandemii, muszę zauważyć, że nie konsultowano z nami schematu powrotu dzieci do żłobków i szkół, powstał chaos, który dobrze nie służy sprawie
—napisała.
Zaskoczone decyzją rządu są również władze Sopotu.
Szkoda, że strona rządowa nie konsultowała proponowanych rozwiązań z samorządami, które te placówki prowadzą. Im większa jest skala zachorowań i im większe zagrożenie życia i zdrowia, tym bardziej szczegółowe powinny być procedury sanitarne, przygotowane przez ekspertów, lekarzy i epidemiologów. Uważamy, że 3 dni robocze to zdecydowanie za mało, aby przygotować bezpieczne funkcjonowanie placówek
—powiedziała wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Jak poinformowała, nie została podjęta jeszcze decyzja o ponownym otwarciu w mieście żłobków i przedszkoli. Przekazała, że władze kurortu ustalają ilu rodziców zadeklaruje chęć posłania dzieci do placówek.
Prezydent Szczecina apeluje do rodziców
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek poprosił w środę rodziców, aby odpowiedzieli na pytanie, czy chcą posyłać swoje dzieci do żłobków i przedszkoli od 6 maja. „To będzie jedna z trudniejszych decyzji” - napisał na swoim profilu na Facebooku.
Szanowni Państwo, drodzy Rodzice, jak wiecie, teraz to samorządy muszą zdecydować o tym, czy 6 maja otworzyć żłobki i przedszkola, czy też nie. To będzie jedna z trudniejszych decyzji
—napisał w środę na swoim profilu na Facebooku prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Dodał, że otrzymał od rodziców wiele wiadomości, ukazujących, jak mocno są podzieleni w tej kwestii.
Jedną zapowiedzią, rząd wprowadził zamieszanie i zdezorientował rodziców. A odpowiedzialność ponosi teraz samorząd. Wydana nam centralnie dyspozycja jest moim zdaniem nielogiczna
—podkreślił Krzystek. Zaznaczył, że gdy placówki zostaną otwarte, część rodziców, „która obawia się o zdrowie swoje i najbliższych, straci zasiłki opiekuńcze”.
Jak wskazał, jego zdaniem, to „nastawianie jednych rodziców przeciwko drugim. To smutne”.
Krzystek poprosił rodziców o wsparcie, aby „podjąć odpowiedzialną decyzję”. Zaznaczył, że przedszkola i żłobki zaczęły kontaktować się z rodzicami.
Proszę, abyście odpowiedzieli na pytanie, czy chcecie posyłać swoje dzieci do placówek, czy nie
—napisał, apelując, aby w przypadku braku kontaktu ze strony placówek, rodzice zgłaszali się do nich sami.
To ważne, bo musimy znać skalę, żeby jak najlepiej się przygotować
—podkreślił prezydent.
Kraków będzie się starał uruchomić żłobki
Będziemy czekać na rozporządzenia, jak powinna być zorganizowana praca żłobków i przedszkoli. O ile będzie to możliwe, będziemy starali się je uruchomić - powiedziała PAP w środę rzecznik prezydenta miasta Monika Chylaszek. Dodała, że jeszcze nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na konferencji prasowej, że w drugiej fazie odmrażania gospodarki, od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. Wskazał, że decyzja w tej kwestii każdorazowo zależeć będzie od organów prowadzących.
Rzecznik prezydenta Krakowa Monika Chylaszek wyjaśniła, że termin otwarcia krakowskich placówek nie jest jeszcze ustalony. Żłobki już wcześniej jednak zostały wyposażone w środki ochrony osobistej, a pozostałe działania zostaną dostosowane do wymogów. Decyzje będą podejmowane we współpracy z dyrekcjami poszczególnych placówek.
Odnosząc się z kolei do zapowiedzi rządu o otwarciu niektórych placówek kulturalnych, Chylaszek tłumaczyła, że otwarcie miejskich instytucji tego typu w Krakowie oznacza de facto, że ich pracownicy wrócą do pracy, a nie to, że będą one dostępne dla zwiedzających.
Płock czeka na opinię sanepidu
Płock analizuje możliwość ponownego otwarcia żłobków i przedszkoli od 6 maja. Ostateczna decyzja w tej sprawie zależała będzie od szczegółowych informacji na temat organizacji pracy tych placówek pod względem sanitarnym i od opinii sanepidu – powiedział prezydent miasta Andrzej Nowakowski (PO).
Jeżeli dobrze zrozumiałem, jest to przede wszystkim rekomendacja rządu. Decyzja będzie leżała po stronie samorządów
—powiedział prezydent Płocka podczas środowego wideoczatu, odnosząc się do informacji na temat możliwości otwarcia żłobków i przedszkoli od 6 maja. Nowakowski przyznał, że płocki samorząd podjął już „pewne działania” w tym zakresie.
Termin to jest 6 maja i w tym momencie chcemy być gotowi, jako samorząd płocki, aczkolwiek mamy naprawdę bardzo mało informacji
—zaznaczył. Ocenił jednocześnie, iż „to dziwne, że o tego rodzaju decyzjach, dowiadujemy się z konferencji prasowej”.
Prezydent Płocka, odnosząc się do wypowiedzi jednej z internautek, przyznał, że w sprawie ponownego otwarcia żłobków i przedszkoli „odpowiedzialność została zrzucona na samorządy”.
My dzisiaj analizujemy sytuację, ponieważ mamy jeszcze za mało informacji, jeśli chodzi o reżim sanitarny
—dodał. Według niego, zachowanie takiego reżimu w przedszkolu będzie „niesamowicie trudne”.
A w żłobku wydaje mi się to absolutnie nierealne. Tak do końca nie wiemy, na czym ma to polegać
—oświadczył m.in. Nowakowski.
Jak zapowiedział prezydent Płocka, możliwość ponownego otwarcia żłobków i przedszkoli od 6 maja będzie konsultowana z dyrektorem tamtejszej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
I zobaczymy, jakie będą jego rekomendacje, co do tego reżimu (sanitarnego – PAP)
—zaznaczył. Przypomniał w tym kontekście o obowiązku noszenia maseczek, rękawiczek i zachowywania odpowiedniej odległości w miejscach publicznych, co wynika z obostrzeń związanych ze stanem epidemii koronawirusa.
Analizujemy sytuację. Jestem zwolennikiem tego, żeby rzeczywiście otworzyć i żłobki, i przedszkola. Ta odpowiedzialność, jeśli ma spaść na mnie, no to ja jestem w stanie ją podjąć i na dzisiaj przygotowujemy się, jako samorząd, do podjęcia tej decyzji
—zadeklarował prezydent Płocka. I dodał:
Jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, to jestem przekonany, że będziemy gotowi, i rzeczywiście od środy, 6 maja, te placówki będziemy starali się otworzyć.
Nowakowski, zwracając się podczas wideoczatu do mieszkańców Płocka powiedział na koniec:
Poczekajcie jeszcze na szczegóły. Sądzę, że z każdym dniem będzie przybywało także tych informacji, jak ta praca powinna być zorganizowana, żeby rzeczywiście cały czas ten reżim sanitarny utrzymać, choć powtórzę jeszcze raz, w mojej ocenie w żłobkach to będzie właściwie bardzo, bardzo trudne.
Prezydent Radomia zamieszcza ankietę
Prezydent Radomia Radosław Witkowski zamieścił na swoim oficjalnym koncie na portalu społecznościowym ankietę, w której pyta mieszkańców, czy żłobki i przedszkola powinny być otwarte od 6 maja.
Dla nas priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców, w tym szczególnie tych najmłodszych. Dlatego zwracam się do Was z pytaniem: czy uważacie, że żłobki i przedszkola powinny zostać otwarte. Zanim podejmę decyzję w tej sprawie, chciałbym poznać Wasze zdanie
—napisał prezydent Radomia. Do wpisu dołączona jest ankieta. Witkowski poprosił także, by internauci uzasadniali swoje stanowisko w komentarzach.
Jaśkowiak nie otworzy żłobków
Najbardziej prawdopodobna jest opcja, że 6 maja nie otworzymy żłobków i przedszkoli – powiedział w środę prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Ocenił, że powszechne otwarcie tego typu placówek, bez wypracowanych środków bezpieczeństwa, byłoby szaleństwem.
Prezydent Poznania powiedział w środę, że poznański samorząd nie przewiduje na razie otwierania tych placówek od 6 maja.
Nie wyobrażam sobie, że my puszczamy to wszystko na żywioł, pozwalamy na to, by od 6 maja żłobki i przedszkola działały w normalnym zakresie
—powiedział Jaśkowiak podczas konferencji prasowej. Ocenił, że najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że placówki te 6 maja pozostaną zamknięte.
To, że premier wydaje taki komunikat nie oznacza, że my wrócimy do normalnej działalności żłobków i przedszkoli, bo to byłoby w mojej ocenie szaleństwem. Mamy jakieś komunikaty, żeby nosić maski - przecież dzieci w przedszkolach nie będą nosiły masek, bo to niemożliwe
—powiedział.
Wskazał, że przed otwarciem żłobków i przedszkoli należy zapewnić bezpieczeństwo personelowi tych placówek, potrzebny jest też sposób na bezpieczne dowożenie i odbieranie dzieci.
My to skonsultujemy z lekarzami. Postaramy się wypracować mechanizmy, które pozwolą na to, by również chronić te panie, które się będą zajmować dziećmi. Zrobimy to w taki sposób, żeby to było możliwie bezpieczne. W przeciwieństwie do rządu nie prowadzimy show i konferencji prasowych, tylko podejmujemy konkretne działania, których celem jest ochrona życia i zdrowia mieszkańców Poznania
—powiedział Jaśkowiak.
Łódź: Nie otworzymy przedszkoli i żłobków 6 maj
Na pewno nie otworzymy przedszkoli i żłobków 6 maja - powiedziała PAP w środę wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka. Jak wyjaśniła, podjęcie takiej decyzji wymaga ustalenia, czy rodzice będą zainteresowani wysyłaniem dzieci do placówek i czy da się w nich zapewnić bezpieczeństwo.
Na pewno nie otworzymy przedszkoli i żłobków 6 maja. Właśnie dotarły do nas trzy strony wytycznych, jakie trzeba spełnić, by zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i pracownikom placówek i na razie sprawdzamy, czy w ogóle będzie to możliwe. Uważam, że decyzja premiera - w momencie gdy niemożliwa jest działalność wielu podmiotów, w tym drobnych przedsiębiorców - jest przedwczesna i świadczy o przerzucaniu odpowiedzialności na samorządy
—powiedziała PAP wiceprezydent Łodzi.
Jak zaznaczyła Moskwa-Wodnicka, w najbliższych dniach magistrat chce sprawdzić, ilu rodziców będzie zainteresowanych posyłaniem dzieci do placówek. Dyrektorzy przedszkoli rozesłali do nich zapytania i - według wiceprezydent - sporo rodziców zgłosiło, że na razie wolą, by dzieci pozostały w domach, choćby dlatego, że wielu chciałoby nadal pobierać zasiłek opiekuńczy, a jeśli „ich” przedszkole zostanie otwarte, będzie to niemożliwe.
Nie będziemy mogli otworzyć przedszkoli 6 maja, bo wiele wymagań, zawartych w wytycznych, rodzi kolejne problemy do rozwiązania, np. miałyby obowiązywać ograniczenia co do liczby dzieci. Jeśli do placówki uczęszcza 300 dzieci, to jak mam przekazać rodzicom, że co trzecie nie powinno przychodzić do przedszkola? Wyeliminowani z pracy z najmłodszymi mają być pracownicy powyżej 60 lat, a część naszych opiekunek jest w takim wieku
—wyjaśniła Moskwa-Wodnicka.
Zwróciła uwagę na to, że po otwarciu przedszkoli miasto musiałoby zapewnić środki ochrony dla ich pracowników, a to oznacza kolejne koszty.
Nie wspominając o tym, że wymaga się, aby dzieci podczas pobytu w przedszkolu posiadały indywidualne środki ochrony nosa i ust, co naprawdę trudno sobie wyobrazić
—dodała wiceprezydent.
W związku z licznymi wątpliwościami, dotyczącymi przede wszystkim bezpieczeństwa w placówkach, decyzje co do terminu otwarcia miejskich żłobków i przedszkoli zapadną w Łodzi najwcześniej w przyszłym tygodniu; na pewno po 6 maja.
Sosnowiec nie otworzy żłobków
Prezydent Sosnowca (Śląskie) Arkadiusz Chęciński zdecydował w środę, że 6 maja w mieście nie zostaną otwarte żłobki i przedszkola ze względu na wysoki poziom zakażeń koronawirusem w woj. śląskim.
Podjąłem decyzję, aby 6 maja nie otwierać żłobków i przedszkoli z uwagi na wysoki poziom zakażeń COVID-19 w woj. śląskim (od kilku dni najwyższy wskaźnik w Polsce)
—napisał prezydent Chęciński w środę na swoim profilu na portalu społecznościowym.
Po pierwsze musimy mieć pewność, że sytuacja zdrowotna jest stabilna. Po drugie musimy mieć wiedzę o tym, ilu rodziców chciałoby obecnie posłać swoje dzieci do żłobków lub przedszkoli. Przez najbliższy tydzień opiekunowie placówek będą kontaktować się w tej sprawie z rodzicami” – poinformował prezydent Sosnowca.
Niestety rząd dał nam zbyt mało czasu, aby przygotować cały system opieki nad najmłodszymi w ciągu tygodnia. Przypominam, że rodzice dzieci będą mieli możliwość korzystania z zasiłku opiekuńczego. Uważam, że nie wcześniej niż 11 maja będziemy mogli częściowo otwierać nasze placówki. Informacje na temat ich ewentualnego otwierania podamy 8 maja, przy czym będziemy kierowali się aktualną sytuacja epidemiczną w regionie. Najważniejsze jest dla nas zdrowie i bezpieczeństwo najmłodszych, rodziców oraz ich opiekunów
—podsumował Arkadiusz Chęciński.
Łącznie w woj. śląskim potwierdzono dotąd 2 182 przypadki zakażenia koronawirusem, w tym 102 w ostatnich godzinach. 113 osób zmarło, 322 wyzdrowiały.
Wrocław z różnymi scenariuszami
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk powiedział w środę, że jest kilka scenariuszy otwarcia żłobków i przedszkoli w mieście, ale decyzja o tym czy to nastąpi nie została jeszcze podjęta. Włodarz miasta wskazał m.in., że wytyczne GIS i ministerstw dotyczące otwarcia placówek są „nieostre”.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk poinformował w środę wieczorem, że nie została podjęta jeszcze decyzja o otwarciu w mieście żłobków i przedszkoli.
Dziś mamy różne scenariusze otwarcia żłobków i przedszkoli w naszym mieście. Szczegółowo zapoznajemy się z wytycznymi GIS i ministerstw w tej sprawie
—powiedział Sutryk podczas codziennego wystąpienia do mieszkańców miasta, które jest relacjonowane na portalu społecznościowym.
Prezydent Wrocławia podkreślił, że wytyczne te są „nieostre i nie były one konsultowane z samorządami”.
Mamy przy tym bardzo mało czas by wdrożyć bezpieczne rozwiązania (…) nawet nas nie zapytano o ścieżkę wdrożenia tych rozwiązań
—mówił.
Włodarz miasta poinformował także, że zwrócił się do dyrektorów wrocławskich żłobków i przedszkoli, aby kontaktując się z rodzicami zorientowali się ilu z nich pośle dzieci do placówek.
Prezydent podkreślił, że podejmując decyzję o otwarciu każdej z placówek będzie się konsultował z sanepidem.
Tu chodzi o bezpieczeństwo dzieci, rodziców, opiekunów, ale też personelu żłóbków i przedszkoli
—mówił Sutryk.
Wskazał, że z jednej strony są rodzice, którzy obawiają się i nie będą chcieli posłać dzieci do żłobków czy przedszkoli, a z drugiej tacy, którzy muszą to zrobić, ponieważ z różnych powodów nie mają wyboru.
Z trzeciej strony, mamy personel żłobków i przedszkoli, który też się obawia. Rozumiemy każdą z tych storn, każda ma rację i dlatego trzeba zaleźć najbezpieczniejsze rozwiązanie
—powiedział prezydent Wrocławia.
MEN publikuje wytyczne
MEN opublikowało wytyczne, które będą obowiązywały w przedszkolach, oddziałach przedszkolnych i innych formach wychowania przedszkolnego w związku z zapowiedzianym umożliwieniem otwarcia tych placówek od 6 maja.
Jak zaznaczono w wytycznych, od 6 maja br. przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych i inne formy wychowania przedszkolnego, otwierane są przy uwzględnieniu wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego i ministra zdrowia.
Podano, że ze względu na sytuację epidemiczną organ prowadzący może ograniczyć liczebność grupy przedszkolnej, a w pierwszej kolejności z przedszkola powinny skorzystać te dzieci, których rodzice nie mają możliwości pogodzenia pracy z opieką w domu. Pierwszeństwo mają dzieci pracowników systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych, pracowników handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych, realizujący zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
W wytycznych można przeczytać, że organ prowadzący przedszkole, oddział przedszkolny w szkole podstawowej lub inną formę wychowania przedszkolnego w miarę możliwości zapewni dodatkowe pomieszczenia dla dzieci, a także wyposażenie tych pomieszczeń. Pomoże też dyrektorowi w zapewnieniu opieki nad dziećmi i realizowaniu skierowanych do niego wytycznych. Ma zobligować dyrektora do przygotowania wewnętrznych procedur bezpieczeństwa na terenie placówki.
Organ prowadzący ma zapewnić środki higieniczne potrzebne do bieżącego funkcjonowania placówki, a w razie potrzeby zaopatrzyć pracowników w indywidualne środki ochrony osobistej: jednorazowe rękawiczki, maseczki, ewentualnie przyłbice, nieprzemakalne fartuchy z długim rękawem. Ma ustalić szybki sposób komunikacji z dyrektorem, np. do raportowania o liczbie dzieci lub w sytuacji podejrzenia zakażenia.
Ma także zabezpieczy możliwość szybkiego uzupełniania kadry pedagogicznej w przypadku nieobecności nauczycieli z powodu choroby lub kwarantanny oraz wesprzeć dyrektora placówki w organizacji żywienia, w tym w wyborze bezpiecznych dostawców i zdrowych produktów żywieniowych, także w sytuacji wyboru dostawcy zewnętrznego (tzw. cateringu).
Dyrektor placówki - zgodnie z wytycznymi - ma od 6 maja br. zorganizować zajęcia dla dzieci. Grupy powinny przebywać w wyznaczonych i stałych salach. Jeśli jest to możliwe, liczebność grup powinna być mniejsza niż jest to uregulowane w rozporządzeniu MEN w sprawie organizacji publicznych szkół i przedszkoli.
W miarę możliwości dyrektor placówki ma ograniczyć przebywanie w placówce osób z zewnątrz. Przy ewentualnych kontaktach z takimi osobami, w tym z dostawcami posiłków, ma zadbać o zachowanie dodatkowych środków ostrożności.
MEN zapytane, którzy rodzice będą mogli posłać swoje dzieci do przedszkola, odpowiedziało:
Apelujemy do samorządów, by z placówek w pierwszej kolejności mogły skorzystać te dzieci, których rodzice nie mają możliwości pogodzenia pracy z opieką w domu. Warto, aby pierwszeństwo uzyskały dzieci pracowników systemu ochrony zdrowia, służb mundurowych, pracowników handlu i przedsiębiorstw produkcyjnych, realizujący zadania związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19
—zaznaczono.
Na pytanie, co powinien wiedzieć rodzic przed posłaniem dziecka do przedszkola, resort wskazał, że najważniejsze jest to, aby dziecko było zdrowe – bez objawów chorobowych. Zaznaczył, że to stała zasada, o której zawsze należy pamiętać.
Przypomnij swojemu dziecku podstawowe zasady higieny. Zwróć uwagę na: niepodawanie ręki na powitanie, unikanie dotykania oczu, nosa i ust, mycie rąk, zasłanianie ust i nosa przy kichaniu czy kasłaniu. Pamiętaj, że Ty także powinieneś je stosować. Twoje dziecko uczy się przez obserwację. Wytłumacz również dziecku, aby nie zabierało do przedszkola niepotrzebnych przedmiotów czy zabawek
—dodało MEN.
Pytania dotyczyły też wydawania i spożywania posiłków w przedszkolu. Resort edukacji informuje, że przedszkole podczas prowadzenia zajęć zapewnia dzieciom posiłki oraz, że przygotowanie posiłków musi odbywać się z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa. Zaleca również, aby spożywanie posiłków odbywało się w małych grupach.
Pytania dotyczyły też tego, czy w przedszkolu będzie przestrzegane bezpieczeństwo sanitarne oraz tego, jakie zajęcia będą prowadzone w przedszkolu. MEN podaje, że każda placówka musi być wyposażona w podstawowe środki higieny osobistej oraz płyn do dezynfekcji umieszczony przy wejściu do budynku. Każda grupa dzieci będzie przebywać w wyznaczonej sali. Muszą być z niej usunięte przedmioty i sprzęty, których nie można skutecznie dezynfekować, jak np. pluszowe zabawki. Stoliki i krzesełka w stołówkach będą dezynfekowane po zjedzeniu posiłku przez każdą grupę dzieci.
Odnośnie zajęć resort zaznacza, że o tym, jakie będą prowadzone zdecyduje dyrektor placówki, mając na względzie wytyczne sanitarne.
W czasie pobytu w przedszkolu dziecko będzie przebywać w miarę możliwości w mniejszej grupie, w jednej sali. Dziecko będzie mogło się bawić zabawkami, które można dezynfekować. Nauczyciel zapewni przede wszystkim opiekę, ale może także organizować zabawy, zajęcia dydaktyczne. Dziecko będzie mogło korzystać z przedszkolnego placu zabaw lub boiska, ale pod warunkiem, że dostępne na nim urządzenia będą dezynfekowane. Nie zalecamy, by dzieci wychodziły na spacery czy wycieczki poza teren placówki
—czytamy w odpowiedzi.
Kolejne pytanie dotyczy tego, co ma zrobić rodzic w sytuacji, gdy dziecko nie będzie miało możliwości skorzystania z opieki przedszkolnej.
„Rodzicowi dziecka, któremu samorząd nie zapewni opieki przedszkolnej, mimo że rodzic wyraża taką chęć, będzie przysługiwał dodatkowy zasiłek opiekuńczy
—wskazuje MEN.
Na liście opublikowanej przez resort znalazło się też pytanie dotyczące możliwości skorzystania ze wsparcia poradni psychologiczno-pedagogicznej. W odpowiedzi podano, że od 4 maja br. poradnie wznowią swoją działalność. Będą mogły wydawać opinie oraz orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, zajęć rewalidacyjno-wychowawczych, indywidualnego obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego czy indywidualnego nauczania.
MSWiA ostrzega
Jeżeli dziecko idzie do przedszkola, dobrze byłoby wstrzymać komunikację z dziadkami - ocenił w środę Główny Inspektor Sanitarny MSWiA Marek Posobkiewicz. Dodał, że takie dziecko może stanowić dla seniorów zagrożenie.
Marek Posobkiewicz był w środę gościem radia RFM FM, gdzie został zapytany, czy starsze osoby, które wcześniej odprowadzały dzieci do przedszkola powinny to nadal robić.
Samo dziecko na niebezpieczeństwo nie będzie narażone. Prawie wszystkie dzieci przejdą tę chorobę bardzo łagodnie. Nawet rodzice nie zauważą, że dziecko zostało zakażone. Ale takie dziecko może stanowić zagrożenie dla dziadków
—wyjaśnił.
Jeżeli dziecko idzie do przedszkola, dobrze byłoby - jeżeli to jest możliwe - wstrzymać komunikację z dziadkami, szczególnie jeżeli ci seniorzy mają choroby przewlekłe układu sercowo-naczyniowego, układu oddechowego, niewydolność nerek, cukrzycę bądź wszystkie inne choroby, które przebiegają z obniżeniem odporności
—dodał.
Główny Inspektor Sanitarny MSWiA mówił też o tym, że okres powrotu dzieci do przedszkoli można wykorzystać na ich edukację.
Przekazanie im na wstępnie młodego życia podstaw higieny i podstaw bezpieczeństwa może być zakodowane na ich całe życie. To może być duża wartość dodana
—tłumaczył.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/498088-samorzadowcy-zglaszaja-watpliwosci-dot-otwarcia-zlobkow