„Myślę, że red. Jarosław Kurski pomylił się w odczytywaniu prawa i tego, co ja zrobiłam. Nie mam nic sobie do zarzucenia. Nie wywiesiłam białej flagi, nie zwołując Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego w celu wybory I prezesa SN. Sytuacja faktyczna taka się stała, że nie mogłam tego zrobić, bo narażałabym sędziów na utratę zdrowia, a nawet życia” - powiedziała I prezes SN Małgorzata Gersdorf w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24.

Gersdorf rozczarowała Olejnik

Dopytywana dlaczego nie zwołała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN, podkreśliła, że nie mogła tego zrobić w sposób zdalny, bo wykluczają to przepisy prawne.

Nie ma takich możliwości prawnych, aby można było robić wideokonferencję albo zdalnie głosować. Byłoby to niemożliwe techniczne

—zaznaczyła.

Na uwagę, że byłaby to „przeszkoda” dla prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie wybrał „swojego” I prezesa SN, odpowiedziała:

To nie byłaby żadna przeszkoda, ponieważ nowe uregulowania dot. wyboru I prezesa zakładają, że trzeba wybrać 5 kandydatów, więc na pewno znalazłby się wśród nich kandydat, który byłby zaaprobowany przez pana prezydenta. To nie byłaby żadna przeszkoda. Nie oceniam tego z punktu żalu, ale okoliczności faktycznych, które zastałam

—zaznaczyła.

Gersdorf ocenia majowe wybory

W rozmowie pojawił się również wątek majowych wyborów prezydenckich. Gość Moniki Olejnik choć na początku powiedziała, że nie chce oceniać ich legalności, to i tak je… oceniła.

Ponieważ nadal jestem sędzią, to nie mogę się wypowiadać o nich, czy są legalne czy nie, bo Sąd Najwyższy jeszcze będzie się wypowiadał w tej sprawie. Mam nadzieję, że do tych wyborów nie dojdzie, ponieważ nie są to wybory powszechne

—powiedziała.

Ułomności jest dużo, ale zobaczymy na co zdecydują się rządzący. Jeżeli zdecydują się na wybory w maju, to na pewno będzie to źle odebrane za granicą, bo jest dużo znaków zapytania, co do zgodności z konstytucją. (…)

—dodała.

Apel były prezesów TK i SN? „Jest chybiony”

Olejnik pytała I prezes Sądu Najwyższego również o skierowany do niej apel byłych prezesów TK i SN, w którym nawoływali, aby osoby nieprawidłowo wybrane przez „neoKRS” do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, nie mogły oceniać o ważności wyborów. Gersdorf określiła ten apel „chybionym”.

Nie chciałabym oceniać tego apelu, ale oceniam go negatywnie. Nie bardzo rozumiem, jak ja bym mogła uniemożliwić członkom tej Izby orzekanie o wyborach, skoro wiadomo było, że ta Izba ma oceniać wybory

—powiedziała.

I prezes SN nie ma takiego narzędzia, aby zabezpieczyć Izbę i nie możliwości wpływów na sędziów. Gdybym ja rozmawiała na ten temat z sędziami, to straciłabym ich zaufanie. Sędzia jest niezawisły i żadnej prezes nie może ingerować w jego orzekanie. Powiem może ostro, ale ten apel jest chybiony

—przyznała.

Atak na Trybunał Konstytucyjny

W rozmowie nie mogło zabraknąć pytania o Trybunał Konstytucyjny. Gersdorf skrytykowała jego działanie.

Trybunał Konstytucyjny nie jest tym Trybunałem, o którym mowa w Konstytucji. Nie składamy żadnych wniosków do TK, bo nie spisuje się dobrze. Jest bardzo uzależniony od władzy

—stwierdziła.

Gersdorf krytykuje prezydenta

I prezes SN także negatywnie wypowiedziała się o prezydencie Dudzie. Pytana co by powiedziała Andrzejowi Dudzie, odpowiedziała:

Najwidoczniej zapomniał co to jest konstytucja, jakie kompetencje ma pan prezydent. Powiedziałabym, że powinien czuwać nad zawisłością sądów, a nie je tłamsić i mówić, że to jest „kasta”, która broni swoich interesów

—powiedziała.

Dopytywana czy Polska jest już krajem autorytarnym, odpowiedziała:

Mam nadzieję, że jeszcze nie, ale zmierzamy szybkim tempem. (…) Pokazuje to sposób procedowania wokół wyborów.

kk/TVN24