Wicemarszałek Senatu z PSL Michał Kamiński w rozmowie z portalem gazeta.pl starał się przekonywać, że wybory nie mogą się odbyć 10 maja. Kreślił też plan porozumienia opozycji z Jarosławem Gowinem.
CZYTAJ TAKŻE:
Na dzisiaj nic nie wskazuje na to, by cokolwiek mogło się wydarzyć 10 maja, nawet bardzo ograniczone wybory. Procedura nie będzie moim zdaniem technicznie do przeprowadzenia 10 maja. (…) Zadania, które dzisiaj przede mną, politykiem, senatorem, stoją, to zadania dotyczące tego, żeby nie dopuścić do tego bardzo złego scenariusza
— mówił Michał Kamiński. Tym samym nie ukrywał nawet, że chce storpedować wybory.
Wicemarszałek Senatu liczy na to, że Zjednoczona Prawica poniesie porażkę podczas głosowania w Sejmie dot. ustawy zakładającej głosowanie korespondencyjne.
Gdyby Jarosław Kaczyński był przekonany o tym, że dysponuje bezpieczną, stabilną większością, to nie musiałby kuglować, bo wiedziałby, że nawet jak opozycja ten wniosek o zmianę Witek na Gowina złoży, to on go łatwo wygra. A najwyraźniej nie jest tego taki pewien, skoro kombinuje, skoro są naciski na partię Gowina
— mówił. Po czym podkreślał rolę Jarosława Gowina. Michał Kamiński wierzy, że przy pomocy Gowina opozycja osiągnie sukces.
Praktycznie nikt Jarosławowi Kaczyńskiemu nie zaszkodził w ciągu ostatnich 5 lat, jak Jarosław Gowin w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Gowin, niezależnie od tego, jak to się zakończy, postawił cały projekt polityczny Jarosława Kaczyńskiego pod znakiem zapytania. Jarosław Kaczyński tego Gowinowi nie zapomni
— powiedział.
Kamiński kreśli plan koalicji z Gowinem
W momentach, kiedy zasadnicze wyzwanie przed Polską nie ma charakteru politycznego sporu między Polakami, tylko ma charakter obrony fundamentów naszej państwowości, naszej wolności,to w tym momencie sojusz każdego z każdym jest możliwy. Każdego, kto uważa, że Polskę warto ratować przed szaleńczym scenariuszem, w wyniku którego ogromna część obywateli nie będzie mogła uznać własnego prezydenta za legalnie wybranego
— stwierdził, próbując usprawiedliwić zakusy opozycji do tego, by porozumieć się z Jarosławem Gowinem. Wprost stwierdził, że opozycja potrzebuje partii Jarosława Gowina do zablokowania terminowych wyborów.
Polska od 5 lat idzie wolniej lub szybciej w kierunku takiej czy innej dyktatury. Trzeba ten trend odwrócić i zrobić pierwszy krok. Czy można go zrobić Gowinem? Tak i dlatego trzeba go zrobić z Gowinem
— powiedział.
Obrzydliwy atak na Jarosława Kaczyńskiego
Michał Kamiński w obrzydliwy sposób obrażał prezesa PiS za to, ze popiera terminowe wybory.
Jarosław Kaczyński już uczynił z tych wyborów przedmiot honorowy, totem. Totem swojej totalnej władzy nad Polską. I jak każdy magiczny przywódca, a takim jest Jarosław Kaczyński, musi o swój totem dbać. Dzisiaj totem nie jest zamach w Smoleńsku, jak kiedyś. Dzisiaj totemem jest, że jak jesteś polskim patriotą, to musisz za wszelką cenę do wyborów 10 maja, choćby to się łączyło z tsunami, potopem i gradobiciem. Jarosław Kaczyński się tego trzyma
— mówił.
Musi Jarosław Kaczyński zrozumieć to, co mówią do niego choćby biskupi – to znaczy, żeby ogłosić na krótko stan wyjątkowy i doprowadzić do konstytucyjnego, legalnego wydłużenia kadencji Andrzeja Dudy. Ten scenariusz dalej jest możliwy. Wydaje się, że dość racjonalną datą wyborów byłby przełom sierpnia i września
— dodał, jednocześnie używając dużej manipulacji - KEP w swoim stanowisko nie stwierdziło, iż popiera plan opozycji.
CZYTAJ TAKŻE: Gowin uznał, że apel ws. wyborów to „potwierdzenie słuszności jego działań”. Episkopat odciął się od takiej interpretacji!
Czy to Michał Kamiński stoi za planem rozbijania prawicy?
Michał Kamiński nie potrafił jasno odpowiedzieć na pytanie, czy prawdą jest, iż to on odpowiada za buntowanie prawicy, o czym pisał portal wPolityce.pl. Starał się odpowiedzieć wymijająco, ponownie atakując Jarosława Kaczyńskiego.
Przede wszystkim jestem odpowiedzialny za powód, dla którego o tym rozmawiamy Prawicowe portale powinny mi zarzucić, że to ja przekonałem Jarosława Kaczyńskiego do szaleńczej polityki, która zachwiała podstawami jego obozu. Muszę zmartwić autorów tekstu portalu wPolityce.pl – to nie ja drodzy panowie przekonałem Jarosława Kaczyńskiego do samobójczej polityki rozchwiania stabilnej większości, którą posiadał
— powiedział.
Z wypowiedzi Michała Kamińskiego wynika, że opozycja jest wyjątkowo zdeterminowana do tego, aby doprowadzić do chaosu i storpedować wybory. Bardzo liczy, że w tym planie pomoże jej Jarosław Gowin.
tkwl/gazeta.pl
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497959-michal-kaminski-musimy-wspolpracowac-z-jaroslawem-gowinem