Opozycja ma kiepskie notowania. Kandydatka ma 4% poparcia w sondażu. Liderzy opozycji nawołują, żeby nie iść do wyborów. Oni się boją kompromitacji. Opozycja robi wszystko, by odłożyć wybory - ocenił na antenie Radia Kraków poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Polityk dodał, że wybory są świętem demokracji i rząd zrobi wszystko by przeprowadzić je w jak najbezpieczniejszy sposób.

CZYTAJ WIĘCEJ

-10 maja wybierzemy prezydenta? „Jest to termin bezpieczny i możliwy do zrealizowania, nie różniący się właściwie od terminu sierpniowego”

-W co gra PO? Grodzki sugeruje odrzucenie ustawy dot. głosowania: Senat robi to, czego nie zrobił Sejm. To nie jest obstrukcja

Dla opozycji wybory to kompromitacja

Mamy sytuację nadzwyczajną. Ona wynika z pandemii i to trzeba mówić jasno. Mamy też nieodpowiedzialną postawę opozycji. Opozycja robi wszystko, żeby do wyborów nie doszło. My zrobimy wszystko, żeby zapewnić bezpieczne głosowanie

—podkreślił Mularczyk.

Poseł PiS nakreślił też scenariusz jaki chce zrealizować opozycja.

Senat wykorzysta 30 dni, żeby procedować. To wydłuża okres uchwalania ustawy. To próba szukania najlepszego i bezpiecznego rozwiązania, z drugiej strony destrukcja, przeciąganie, podważanie podstaw demokracji. Wybory prezydenckie to święto demokracji. Problem w tym, że dzisiaj opozycja nie chce tych wyborów. Odpowiedzialność zrzucają na rząd

—podkreślił.

Nie możemy dopuścić do sytuacji, gdy nie będą funkcjonowały instytucje państwa, nie będzie prezydenta. Przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych jest jednym z elementów funkcjonowania państwa

—zaznaczył.

Mularczyk o Gowinie

Arkadiusz Mularczyk krytycznie odniósł się do pomysłu Jarosława Gowina, by wybory np. na sierpień po wprowadzeniu na krótko stanu klęski.

Z mieszanymi uczuciami oceniam poczynania Jarosława Gowina. Odbywa spotkania, taki rajd po ugrupowaniach parlamentarnych. Nie wiem, na ile jest to uzgodnione, na ile on sam buduje swoje plany na przyszłość. Pewne działania powinny być skoordynowane z premierem, rządem, szefem partii rządzącej, prezydentem. Wtedy to ma podstawy. Inaczej to polityczny teatr, za którym nic się nie kryje

—ocenił Mularczyk.

Jego zdaniem większość posłów Porozumienia opowie się ostatecznie za głosowaniem korespondencyjnym.

Wszyscy ci parlamentarzyści weszli z list PiS do parlamentu. Jestem przekonany, że większość opowie się za głosowaniem korespondencyjnym. Trudno powiedzieć, jak wszyscy zagłosują. Liczę na zdrowy rozsądek i poparcie wyborów korespondencyjnych

—stwierdził.

CZYTAJ TEŻ:

TYLKO U NAS. Jacek Żalek z Porozumienia: Opozycja ma tylko jeden pomysł. Jak dołożyć do tego jeszcze kryzys polityczny

aes/radiokraków.pl

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!