Borys Budka naciska na Jarosława Gowina ws. głosowania nad ustawą o wyborach korespondencyjnych. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej w rozmowie z „SE” mówi, że po „postawieniu się Kaczyńskiemu” przyszedł czas na „dowód ostateczny”. Polityk nie ukrywa, że liczy na to, że po tym, jak Porozumienie zagłosuje inaczej niż PiS, w Sejmie będzie możliwe utworzenie nowej większości parlamentarnej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Gowin na listach PO”?
Taki sensacyjny tytuł pojawił się na portalu „Super Expressu”. Czy taki scenariusz wchodzi w grę?
Gowin pokazał, że potrafi zrezygnować ze stanowiska wicepremiera, kiedy sprzeciwił się Kaczyńskiemu. I teraz czas na dowód ostateczny, czyli jego brak poparcia dla wyborów. Wówczas mamy sejmową większość przeciw PiS i wtedy różne scenariusze się otwierają. W polityce jest tak, że nie należy niczego wykluczać. Teraz jednak koncentrujemy się na przeprowadzeniu uczciwych wyborów
—mówi lider Platformy.
Gowina łączy z opozycją sprzeciw wobec majowych wyborów korespondencyjnych. A ostatnie dobre spotkanie Budki z Gowinem dają początek wspólnej współpracy między obydwoma politykami. Prawda jest taka, że Gowin jest już skończony w obozie Zjednoczonej Prawicy. Widzi to Budka, który może wiele obiecać Gowinowi w zamian za utrącenie wspólnie z opozycją majowych wyborów
—dodaje cytowane przez „SE” źródło w PO.
kk/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497917-co-zrobi-gowin-budka-naciska-czas-na-ostateczny-dowod