Mam nadzieję, że te wybory 10 maja nie zostaną przeprowadzone, skoro rzeczywiście ta procedura, jak niektórzy mówią usługa pocztowa czy roznoszenie druków typu ulotka, się nie odbędzie. Jeżeli by one miały jakimś cudem odbyć się 10 maja, to przyłączam się do tego, co mówi premier Tusk i uważam, że nie będzie sensu brania w tym udziału
— powiedział w programie „Kropka nad i” Tomasz Grodzki, marszałek Senatu. Zadeklarował, że nie weźmie udziału w wyborach 10 maja.
CZYTAJ TAKŻE:
Grodzki próbuje tłumaczyć, jakie jest stanowisko Kidawy-Błońskiej
Grodzki próbował tłumaczyć, jakie jest stanowisko Małgorzaty Kidawy-Błońskiej ws. wyborów.
Myślę, że pani marszałek jasno to wyraziła na konferencji prasowej. Uważa, że to, co mogłoby się zdarzyć 10 maja, to nie są wybory, to jest dla niej farsa i w tym nie bierze udziału. Natomiast z tego, co wiem, pani marszałek wierzy, że wybory odbędą się w normalnym demokratycznym trybie w terminie, który będzie bezpieczny dla zdrowia i życia Polaków, listonoszy, członków komisji wyborczej. Tak odczytuje jej słowa
— mówił.
Marszałek Senatu podkreślił, że senatorowie opozycji zaczynają uważać, iż ustawa dot. głosowania korespondencyjnego w ogóle się do niczego nie nadaje.
Zaczyna wśród senatorów pogląd, że ona nie nadaje się do poprawiania. Jest po prostu w tym kształcie do wyrzucenia i zawetowania
— stwierdził.
Marszałek pytany w TVN24, kiedy Senat prześle ustawę do Sejmu odparł:
Natychmiast po przegłosowaniu. Prawdopodobnie 6 maja.
Dopytywany, czy ma pewność, że senatorowie 6 maja zagłosują przeciwko ustawie, powiedział, że będzie miał pewność jak zobaczy wyniki głosowania.
Mam wrażenie, że determinacja senatorów rośnie, ponieważ trudno znaleźć pozytywne przesłanki do tego, żeby te wybory musiały się odbyć 10 maja. Nie ma do tego, ani przesłanek epidemiologicznych, ani przesłanek dotyczących kształtu tych wyborów, ani logistycznej możliwości realizacji tych wyborów. Nie ma żadnego pozytywnego sygnału, który by skłaniał senatorów do głosowania za tą ustawą
— podkreślił Grodzki.
Wczytując się w nastrojowe senatorów, mam wrażenie, że są zdecydowanie przeciwni temu kształtowi tej ustawy
— zaznaczył.
Marszałek Senatu podkreślił, że wybory powinny być organizowane przez Państwową Komisję Wyborczą, a nie przez ministra aktywów państwowych.
Determinacja rządzących do tego, żeby za wszelką cenę, wbrew zdrowemu rozsądkowi, wbrew opiniom epidemiologów, pocztowców, ekspertów, OBWE, żeby przeć do tych wyborów majowych jest dla mniej co najmniej zadziwiająca. To jest najłagodniejsze słowo, które się ciśnie na określenie tej ich pasji do urządzenia wyborów wtedy, kiedy - jak pokazują sondaże - 3/4 Polaków ich w tych terminie nie chce
— mówił Grodzki.
Grodzki straszy Trybunałem Stanu
Grodzki straszył osoby odpowiedzialne za przygotowywanie wyborów.
To ewidentnie podlega pod późniejszy osąd Trybunału Stanu. Myślę, że ci, którzy to wykonują, zdają sobie z tego sprawę. (…) To wszystko jest jakiś orwellowski Matrix, który nie powinien mieć miejsca w państwie prawa
— mówił.
Tomasz Grodzki zapytany, czy Andrzej Duda powinien powiedzieć, że nie będzie brał udziału w wyborach 10 maja, odpowiedział:
Byłby to gest godny głowy dumnego państwa polskiego. Obawiam się, że oczekiwanie tego od prezydenta Dudy jest czymś lekko przesadzonym i nierealistycznym. Przykro mi z tego powodu, ale tak jest.
Marszałek Senatu liczy, że Jarosław Gowin wciąż będzie przeciwny wyborom 10 maja.
Rozmawiałem z panem premierem Gowinem. Byliśmy całkowicie zgodnie, że wybory nie powinny się odbyć 10 maja i powinna je przeprowadzić PKW. Nie sądzę, żeby w tej sprawie premier Gowin zmienił zdanie. (…) Liczę, że pan premier Gowin wytrwa w swoim postanowieniu, które werbalizował bardzo jasno
— zaznaczył.
tkwl/TVN24/PAP
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497891-grodzki-ustawa-ws-wyborow-jest-do-wyrzucenia