Poziom absurdu i egzaltacji wśród „autorytetów” „Gazety Wyborczej” i admiratorów prof. Małgorzaty Gersdorf jest wręcz karykaturalny! Kolejny apel do odchodzącej w stan spoczynku I Prezes Sądu Najwyższego wystosował na łamach „Gazety Wyborczej” Maciej Pach z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ciężko w to uwierzyć, ale ten „konstytucjonalista” porównał ją do znanego żużlowca, Tomasza Golloba!
CZYTAJ TAKŻE:„Kasta” naciska na Gersdorf i SN.„Iustitia”: „Wygląda niestety na to, że sędziom SN po prostu przestało się chcieć”
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Jarosław Kurski na łamach „GW” wzywa sędziów do buntu: Nie dopuścić, by takie „wybory” SN uznał za ważne
Maciej Pach jest niepocieszony, gdyż zmęczona politycznymi przepychankami, prof. Małgorzata Gersdorf, nie chce postąpić jak sobie tego życzy Jarosław Kurski, zastępca red. Naczelnego „Gazety Wyborczej” oraz „kasta” sędziowska, która życzy sobie zorganizowania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN i zablokowania sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, by nie mogli oni orzekać o ważności wyborów. Komiczne i łzawe dywagacje asystenta z UJ budzą zdumienie oraz śmiech politowania.
Manetki Golloba
Mam drobny problem z niedawnym apelem o niewywieszanie białej flagi na gmachu SN. Większą konfuzję wywołuje niestety reakcja pierwszej prezes SN, prof. Małgorzaty Gersdorf. Przecież koniec tej dramatycznej kadencji to nie czas na puszczanie manetki gazu! Jeżeli więc zapytałaby mnie Pani Prezes, jak zwyciężyć w wyścigu o ocalenie niezależności Sądu Najwyższego, to odpowiedziałbym: Proszę pojechać jak Tomasz Gollob
– pisze Pach w swoim apelu.
Nie wiem, czy kiedykolwiek była Pani na zawodach żużlowych. Nie wiem, czy czuła Pani zapach spalanego oleju, ryk silników i wielkie emocje, które towarzyszą temu sportowi. Gdybym – jako kibic – miał dodać Pani Prezes otuchy i jednocześnie poradzić, co zrobić, przywołałbym postać naszego największego z trzech indywidualnych mistrzów świata w jeździe na żużlu: Tomasza Golloba, który wielokrotnie pokazywał, jak na torze dzięki połączeniu odwagi i geniuszu wychodzi się zwycięsko z opresji. Analogie nasuwają się same
– przekonuje Pach w „Wyborczej”.
Znowu naciski
Autor komicznego apelu próbuje przemówić do „sumienia” i wartości wyznawanych przez I Prezes Sądu Najwyższego.
Apeluję zatem o podjęcie przez Panią Prezes niezbędnych i skutecznych kroków, zmierzających do przedstawienia przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN kandydatów na nowego Pierwszego Prezesa SN, tak jak wymaga tego art. 183 ust. 3 Konstytucji. Nawet jeżeli historia z „p.o. Prezesa TK” powtórzy się w murach siedziby Sądu Najwyższego, to przynajmniej z czystym sumieniem będzie Pani mogła powiedzieć, że zrobiła Pani autentycznie wszystko, co było w Pani mocy
– pisze Pach.
Podobnych apeli powstało ostatnio całe mnóstwo. Jedne są agresywne, czy wręcz obraźliwe, drugie łzawe i egzaltowane. Wspólny jest jednak skutek ich ogłaszania. Jest on zerowy. Pani prof. Małgorzata Gersdorf nie zwoła Zgromadzenia, nie zablokuje (na jakiej bowiem miałaby się oprzeć podstawie?) Izby Kontroli Nadzwyczajnej i nie będzie uczestniczyła w kolejnych przepychankach dla sprawy, która i tak jest przegrana. Ma was gdzieś. Ot, smutna lekcja dla propagandystów, którym wydawało się, że można ręcznie sterować prezes Gersdorf. Zostało wam tylko wykrzykiwanie: „konstytucja”. Do pustych trybun na torze żużlowym.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497820-groteskowy-apel-w-gw-do-gersdorf-prosze-byc-jak-gollob