Nie tracę nadziei, że wybory prezydenckie w sierpniu, wrześniu czy w październiku można by częściowo przeprowadzić tradycyjnie, co byłoby bardzo dobre - mówił we wtorek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał też, że gdyby przełożyć wybory o rok, można by je też przeprowadzić internetowo.
Jesienią pójdziemy do lokali wyborczych?
CZYTAJ WIĘCEJ: I to robi lekarz? Szef PSL gra pandemią w spocie wyborczym: „Kiedy setki rodaków umierają, dla władzy liczą się tylko wybory”
Szef PSL i kandydat na prezydenta był pytany w Radiu Rodzina, dlaczego jego zdaniem sierpniowy lub wrześniowy termin wyborów byłby bardziej realny od wyborów w maju.
Nawet jeśli trzeba byłoby przeprowadzać głosowanie korespondencyjnie z uwagi na bezpieczeństwo (epidemiczne - PAP), to byłby czas na przygotowanie (wyborów - PAP). To byłoby kilka miesięcy, w których można się przygotowywać, poinformować
—odpowiedział.
Nie traciłbym nadziei, że w sierpniu, wrześniu czy w październiku można by przeprowadzić głosowanie przynajmniej w części tradycyjne. To byłoby bardzo dobre
—dodał. Przypominając swoją deklarację, że jako kandydat na prezydenta nie zakwestionuje przedłużonego o rok mandatu prezydenckiego Andrzeja Dudy stwierdził, że przez rok „można by przygotować głosownie chociażby przez internet”.
W krótszym czasie się nie da tego zrobić
—podkreślił.
Kosiniak-Kamysz o rozmowach z Porozumieniem
W kontekście przesunięcia terminu wyborów prezydenckich szef PSL mówił o rozmowach jakie przeprowadził - razem ze swoim koalicjantem z Koalicji Polskiej Pawłem Kukizem z Kukiz 15 - z Jarosławem Gowinem, szefem Porozumienia - koalicjanta PiS. Stwierdził, że wynikiem tych rozmów jest zgoda „co do braku możliwości przeprowadzania wyborów w maju i potrzeby ich przełożenia”.
Zapytany, czy Jarosław Gowin jest przekonany o konieczności przełożenia terminu wyborów, Kosiniak-Kamysz odparł:
Jeżeli wyszedł ze mną na wspólną konferencję, jeżeli mówi o terminie 17 i 23 maja jako o terminach +niekonstytucyjnych, a o terminie 10 maja jako o niemożliwym do realizacji, to jest to - już nie od dziś - bycie we frakcji zdrowego rozsądku.
Gdyby nie postawa Jarosława Gowina, to pewnie byśmy o tym nie rozmawiali, bo bezkrytycznie wybory nierzetelne (w maju - PAP) byłyby przyjęte
—dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kidawa po spotkaniu z Gowinem: Zgadzamy się co do tego, że wybory nie mogą się odbyć w maju i musi je przygotować PKW
W Senacie jest obecnie specustawa, autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ustawą zajmą się we wtorek połączone senackie komisje: ustawodawcza, praw człowieka, praworządności i petycji oraz komisja samorządu terytorialnego i administracji państwowej. Posiedzenie Senatu zwołane jest na 5 i 6 maja.
Gowin od kilkunastu dni prowadzi konsultacje w sprawie swej propozycji zmiany konstytucji i zorganizowania wyborów prezydenckich za dwa lata. W poniedziałek doszło do spotkania przedstawicieli PO z Gowinem. W zeszłym tygodniu Gowin rozmawiał o tym z Kosiniakiem-Kamyszem i Pawłem Kukizem. Po tym spotkaniu politycy mówili, że zgadzają się co do tego, że 10 maja nie da się przeprowadzić wyborów prezydenckich, a kompromisowym dla wszystkich terminem wyborów może się okazać sierpień.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497766-jesienia-pojdziemy-do-lokali-wyborczychgdybanie-szefa-psl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.