13 dni do wyborów. Rozmowy w pałacu o jedności koalicji: „Zaszło to na tyle daleko, że sprawy się naprawdę skomplikowały”

Zachęcam do śledzenia profilu „Pałac 2020. Zapiski z kampanii” na portalu wPolityce.pl. To moje autorskie spojrzenie na przebieg kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, który 5 lutego 2020 roku w Lubartowie (woj. lubelskie) potwierdził oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach 10 maja 2020 r. Od czasu wybuchu pandemii koronawirusa nikt nie jest w stanie zagwarantować, że wybory się odbędą, ale dopóki nie są odwołane, to kampania formalnie trwa. A my się jej przyglądamy. Marcin Wikło

= = =

27 kwietnia 2020 r.

13 dni do wyborów prezydenckich

Ważna deklaracja prezydenta, w kolejnej kadencji nie będzie jego zgody na prywatyzację szpitali i ośrodków zdrowia.

Andrzej Duda zaprosił do pałacu posłów Porozumienia. Spotkanie trwało 2,5 godziny.

To niewiarygodne, ale jutro rano zechce przypomnieć o sobie sam Donald Tusk. Ma wygłosić oświadczenie (ważne) w sprawie wyborów prezydenckich.

Czas kończyć te przepychanki

Być może dobrym pomysłem było zaproszenie, które wystosował do Jarosława Gowina i jego polityków prezydent Andrzej Duda. Co wiemy? Trwało 2,5 godziny, był na nim szef Porozumienia i kilku jego posłów.

Trudno spodziewać się szybko oficjalnych komunikatów po tym spotkaniu, bo chętnie mówi się zwykle o sukcesach. A te nieoficjalne informacje nie są - na dziś - optymistyczne. Słyszę, że nastrój spotkania w pałacu był dobry, ale cóż to znaczy w polityce? Czy ktoś kogoś przekonał? Co z jednością Zjednoczonej Prawicy?

Niestety zaszło to na tyle daleko, że sprawy stały się dość skomplikowane

— mówi mi osoba znająca kulisy spotkania.

Dla PAP wypowiedział się poseł Andrzej Sośnierz, który podtrzymał stanowisko Porozumienia, że „również ze względów organizacyjnych, wybory w terminie aktualnie ogłoszonym, nie są możliwe do przeprowadzenia w trybie korespondencyjnym”. Czyli bez zmian. Niepokojące jest natomiast inne zdanie, o tym, że co prawda „Porozumienie nie chce wychodzić z koalicji”, ale dla przesunięcia wyborów „ze wszech miar uzasadnione byłoby wprowadzenie stanu klęski żywiołowej”. To już, niestety, narracja opozycji.

Zbyt mało wiemy o wszystkich motywacjach i ambicjach Jarosława Gowina, a z drugiej strony, zbyt wiele niepotrzebnych słów padło ze strony ważnych polityków PiS, by udać, że nic się nie stało. A jeszcze z kolejnej strony, to byłby naprawdę idiotyczny koniec całkiem udanej koalicji. Aż nie chce się w to wierzyć.

Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że na to chce grać opozycja, a graczem głównym jest nie lada fachowiec. Proszę zapoznać się z naszą analizę w linku poniżej.

CZYTAJ TAKŻE: Jednoznaczny głos Bielana: Wszyscy, którzy przyłożą rękę do upadku rządu i rozbicia większości, popełnią fatalny polityczny błąd

Kto poprze wybory korespondencyjne?

Jarosław Gowin zapowiedział, że przeprowadzi naprawdę szerokie rozmowy i konsultacje w kwestii swojego pomysłu, by zmienić konstytucję i wydłużyć kadencję prezydenta jednocześnie przenosząc wybory na za dwa lata. I to się w zasadzie dzieje. Politycy PiS nerwowo zerkają na byłego wicepremiera, gdy ten krąży od gabinetu do gabinetu.

Nie wiem, czy to już powód do niepokoju. Jeśli tak, to znaczy, że Zjednoczona Prawica nie jest postawiona na mocnym fundamencie i nie ma naturalnego, zdrowego spoiwa, a w to chciałbym wierzyć. Na podatny grunt pada więc suflowana przez PSL plotka, że Gowin się złamie i pójdzie teraz z opozycją.

A sprawa jest teraz natury matematycznej. Bo Gowin swojej partii już nie ma, nie utrzyma przy sobie całej wprowadzonej do Sejmu grupy. Ale czy wystarczy mu głosów, by wraz z opozycją odrzucić PiS-owski projekt ustawy o głosowaniu korespondencyjnym? I to o tym rozmawiamy od kilku dni. Do kiedy? Zapewne do głosowania, które odbędzie się za tydzień z niewielkim hakiem. Wtedy ustawa wróci z Senatu.

Tusk (znów) nie lekceważy sprawy

To nie jest, wbrew pozorom, informacja całkowicie oderwana od tego, co pisze powyżej. Proszę spróbować połączyć kropki. Kamiński - Tusk - Gowin.

Pewni ludzie pewnych nawyków nigdy się nie wyzbędą i nawet należy ich za to cenić. Chociaż za to. Historia zna bowiem taką zapowiedź Donalda Tuska, który kiedyś też miał się do pewnej sprawy (przykrej) odnieść. Wtedy tego nie zrobił. A jutro?

Paweł Graś, który jest z Tuskiem wciąż bardzo blisko tak dzisiaj z wieczora twittnął:

To może coś oznaczać, ale nie szykowałbym się na widowisko, do którego przyda się popcorn. Pożyjemy, zobaczymy…

W OCZEKIWANIU NA NIEOCZEKIWANE ZACHĘCAM DO LEKTURY NAJNOWSZEGO NUMERU „Sieci”: Od premiera do hejtera. Donald Tusk znaczy coraz mniej. Jakie są kulisy tego upadku?

Ważna deklaracja Andrzeja Dudy

Andrzej Duda podpisał na konferencji prasowej deklarację, w której zapewnia, że dopóki będzie prezydentem nie zgodzi się na komercjalizację publicznej służby zdrowia. To drugi taki gest w niedługim czasie, niedawno kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta podpisał także zobowiązanie, że sprzeciwi się jakimkolwiek ustawą, które miałyby zabierać Polakom finanse z programów społecznych.

CZYTAJ TAKŻE: Ważna deklaracja prezydenta! „Nie ma mowy, aby rozszerzała się prywatyzacja służby zdrowia”. Szumowski: „Trzeba ratować szpitale”

Q&A z PAD w środę wieczorem

Zaplanowano kolejną sesję Q&A z prezydentem Andrzejem Dudą. Na Facebooku, w komentarzach pod poniższym postem już można zadawać pytania.

RELACJA Z POPRZEDNICH DNI NA MOIM BLOGU PAŁAC 2020. ZAPISKI Z KAMPANII. ZACHĘCAM DO CZYTANIA CODZIENNIE.)

Marcin Wikło