Już niemal 100 związków branżowych i organizacji rolnych podpisało się pod listem przeciwko hejtowi skierowanemu w ministra rolnictwa. Jan Krzysztof Ardanowski jest oskarżany przez aktywistów związanych z organizacjami ekologicznymi o to, że w „tarczy antykryzysowej” ma się rzekomo znaleźć zakaz ratowania zwierząt. Największe organizacje rolne mówią dość i w liście do premiera Mateusza Morawieckiego podkreślają: „Jako przedstawiciele organizacji reprezentujących polskie rolnictwo, leśnictwo oraz ochronę środowiska z zaniepokojeniem obserwujemy sytuację z ostatnich dni, związaną z bezpardonowym atakiem organizacji ekologicznych, które w sposób dla nas niezrozumiały, usilnie starają się zaburzyć funkcjonowanie państwa w tym trudnym i skomplikowanym dla nas wszystkich czasie.
CZYTAJ TAKŻE:
Nieuprawnione odbieranie zwierząt rolnikom
Rolnicy i producenci informują, że aktywiści coraz częściej angażują się w „nieuprawnione odbieranie zwierząt właścicielom oraz podszywanie się pod rozmaite służby państwowe”. Zjawisko staje się niebezpieczne, ponieważ coraz częściej dochodzi do samosądu, a coraz rzadziej dochowane jest prawo domniemania niewinności rolników. Aktywiści natomiast oskarżają ministra o to, że chce im utrudnić ratowanie zwierząt, które są zaniedbane.
List do premiera w obronie ministra rolnictwa
W liście podpisanym przez największe organizacje rolne w kraju czytamy:
fala nienawiści i hejtu, która została przeprowadzona przeciwko ministrowi rolnictwa, nosi znamiona zorganizowanej kampanii.
Sygnatariusze wskazują też, że ekoaktywiści posługują się manipulacją przeciwko rządowi:
wywierając presję na parlamentarzystach, aby ich decyzje nie były podyktowane zdrowym rozsądkiem i bezpieczeństwem, a jedynie doraźnym celem ideowym oraz finansowym wspomnianych organizacji.
Zaznaczają jednocześnie, że ich zdaniem negatywne kampanie prowadzone w sieci z jakimi mamy obecnie do czynienia są nastawione przede wszystkim na ludzi młodych, podatnych na manipulacje. Podkreślają, że budowanie narracji wobec jednej z kluczowych gałęzi gospodarki poprzez anonimowe wpisy na portalach społecznościowych są niebezpiecznym precedensem.
Pod listem podpisało się już niemal 100 związków branżowych, organizacji rolych i producenckich, które stanęły w obronie ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Jana Krzysztofa Ardanowskiego.
Piszemy wiec do Pana Premiera, jako ludzie realni, istniejący, podpisując się pod każdym zdaniem swoim imieniem i nazwiskiem. Dysponujemy wiedzą i doświadczeniem, a nie internetowym nickiem. Szanowny Panie Premierze, jako rolnicy, obywatele, prosimy o pomoc i wsparcie w tej kwestii
—apelują organizacje rolne.
Robimy to w poczuciu odpowiedzialności za nas wszystkich – dbając o bezpieczeństwo żywnościowe naszych Rodaków i naszej Ojczyzny
—zaznaczają.
Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z TVP odniósł się do ataków na niego. Mówił o sprawie ochrony polskich producentów.
Nie przede mną te firmy mają się tłumaczyć. Niech się tłumaczą przed rolnikami, których oszukują
— powiedział.
Obserwując coraz bardziej zmasowany atak na ministra Ardanowskiego warto postawić pytanie, czy przypadkiem aktywiści związani z ruchami ekologicznymi, pod pozorem walki o prawa zwierząt, nie walczą jednak z ministrem rolnictwa i polskim rządem, którzy za cel stawią sobie obronę polskich interesów.
CZYTAJ TEŻ:
aes/swiatrolnika.info/Wiadomości TVP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497664-przerazajaca-fala-hejtu-w-stosunku-do-ministra-rolnictwa