W szczycie pandemii, w momencie, gdy Polska i Węgry z powodzeniem walczą o bezpieczeństwo swoich obywateli, Europejskie Stowarzyszenie Sędziów wydaje oświadczenie o „Planie Marshalla” dla europejskiej praworządności. W oświadczeniu padają szokujące słowa o tym, że Polska i Węgry są krajami „niedemokratycznymi”. Widać, że polska „kasta” sędziowska wraz ze swoimi zagranicznymi sojusznikami, chce wyrzucić nasz kraj poza nawias europejskiej solidarności.

W stanowisku szefa Europejskich Stowarzyszeń Sędziów pojawiają się całkowite nieprawdziwe insynuacje wobec Polski i Węgier.

„Całkowite unicestwienie”

Jeśli chodzi o członków państw UE, sprawa węgierska mówi sama za siebie. Nowe prawo przyznaje rządowi absolutną swobodę decyzyjną do rządzenia dekretem w sposób nieograniczony i bezterminowo. Nie ma żadnego przepisu gwarantującego, że parlament, a w szczególności sądy, będą w stanie spełniać rolę choćby minimalnej kontroli. Również w Polsce tak zwane „reformy sądownictwa” spowodowały dewastację niezależności sądów. Tylko odważny opór sędziów, prokuratorów, prawników i społeczeństwa obywatelskiego, w połączeniu ze wsparciem społeczności międzynarodowej, pozwoliła uniknąć większych szkód; ale całkowite unicestwienie jest wyraźnie przed nami

– pisze Prezydent Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów (EAJ).

Zblatowani z partią Tuska

Europejscy sędziowie nawet nie ukrywają, że biorą udział w grze politycznej, wychwalając zarzuty stawiane Węgrom przez EPP z Donaldem Tuskiem na czele.

Niedawno stanowcze ostrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczące braku proporcjonalności węgierskiego prawa dotyczącego stanu nadzwyczajnego i powszechnego publicznego oburzenia przykładowo doprowadziły do tego, że trzynaście europejskich partii należących do Europejskiej Partii Ludowej (EPP) zareagowało stanowczym, publicznym wezwaniem do wydalenia Fideszu. Partia rządząca Węgrami zareagowała w sposób typowy dla rządu węgierskiego; premier odpowiedział w formalnym liście do Sekretarza Generalnego EPL: „Z całym szacunkiem nie mam na to czasu”

– czytamy w stanowisku.

Polska państwem „niedemokratycznym”

Ten całkowity brak dialogu ze strony autokratycznych polityków dowodzi, jak niezbędne stało się zdecydowane zaangażowanie władz UE. W odniesieniu do sądownictwa, wykonanie europejskich nakazów aresztowania lub innych żądań dotyczących praw człowieka zgłoszonych przez niedemokratyczne i nieliberalne państwa członkowskie, takie jak Polska lub Węgry, mogą okazać się nie do zaakceptowania dla sądów krajowych w krajach UE

– czytamy w oświadczeniu Prezydenta Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów.

Kuriozalne tezy zawarte w stanowisku EAJ chyba już nikogo nie dziwią. Kolejne klęski „kasty” sędziowskiej w Polsce i brak dla niej szerokiego społecznego poparcia sprawiają, że skrajnie upolitycznione środowiska sędziowskie żebrzą o wsparcie instytucji, stowarzyszeń i środowisk zagranicznych.

WB