Ideą konsultacji ws. wyborów prezydenckich jest wysłuchanie tych, którzy doskonale znają się na tej materii - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki otwierając w poniedziałek debatę nad ustawą dotyczącą wyborów korespodencyjnych. Co ciekawe, choć dyskusja dot. bezpieczeństwa związanego z przeprowadzeniem wyborów, to nie wszyscy politycy i osoby uczestniczące w dyskusji zachowali podstawowe zasady bezpieczeństwa. Część z nich nie założyła maseczek, wśród nich jest m.in. Tomasz Grodzki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tak Grodzki dba o zdrowie senatorów? Obradują bez masek i odstępów. Na sali Hermeliński mówi o „niebezpieczeństwach”. ZDJĘCIA
Senat zaczyna konsultacje ws. ustawy
W Senacie trwają konsultacje nad ustawą o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., w których udział oprócz Prezydium Senatu, przedstawicielami pocztowych związków zawodowych, epidemiologami oraz ekspertami z dziedziny przetwarzania danych osobowych.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podkreślił, że idea tych konsultacji sprowadza się do jednego zdania: chodzi nam o wysłuchanie po pierwsze tych, którzy znają się na materii w sposób doskonały.
Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych Robert Flisiak w swoim wystąpieniu zwracał uwagę na bezpieczeństwo zdrowotne członków obwodowych komisji wyborczych. Jego zdaniem, nie można wykluczyć, że podczas spotkań poprzedzających wybory i podczas samych wyborów, będzie tam osoba, która może być źródłem zakażenia koronawirusem.
Ten wirus różni się od wielu innych, zakażenie może u większości osób przebiegać w sposób bezobjawowy; w okresie bezobjawowym i w okresie wylęgania choroby może dochodzić do rozprzestrzeniania zakażenia
—zaznaczył.
Nie można wykluczyć sytuacji, w której wśród członków komisji wyborczej będzie się znajdowała osoba mogąca być potencjalnym źródłem zakażenia
—dodał Flisiak.
Jak zauważył, w ustawie nie ma zapisów dotyczących przypadku, gdy wśród członków komisji jest osoba, u której stwierdzono by w badaniach zakażenia.
Nie ma w ustawie mowy, co się stanie z osobą, która nie będzie mogła uczestniczyć w dalszej części wyborów z powodu kwarantanny lub izolacji
—podkreślił Flisiak.
Wskazał też na wagę zastosowania środków ochrony osobistej m.in. masek, przesłon chroniących oczy, rękawic, fartuchów ochronnych wśród członków komisji.
Takie przepisy mamy w odniesieniu do placówek opieki zdrowotnej
—dodał ekspert. Według niego ważne jest przeszkolenie członków komisji w zakresie zakładania i zdejmowania strojów ochronnych.
Również pewne ryzyko wiąże się z możliwością przeniesienia zakażenia w pakietach wyborczych, które trafią do komisji
—mówił Flisiak.
Trudności związane z wyborami
W odpowiedzi na słowa Flisiaka b. szef PKW, sędzia Wojciech Hermeliński zwracał uwagę, że tradycyjne wybory prezydenckie są najłatwiejsze do przeprowadzenia.
Przy tych (korespondencyjnych) głosowaniach dużo więcej czynności będzie musiała komisja przeprowadzić, w związku z czym będzie dużo dłużej niestety pracować
—podkreślił.
Tłumaczył także, że po otrzymaniu pakietu wyborczego członkowie komisji będą musieli odrzucić te koperty, gdzie głos jest niezaklejony, a w przypadku zaklejonych zestawów najpierw sprawdza się oświadczenie wyborcy, a następnie porównać oświadczenie ze spisem wyborców i dopiero taką kopertę wrzuca się do urny.
To jest o trzy razy więcej czynności do przeprowadzenia od tych +normalnych+ wyborach
—zauważył Hermeliński.
Zwracał także uwagę m.in., że zmiany dotyczące wyborów prezydenckich zostały wprowadzone w trakcie trwającej procedury wyborczej, nie zachowano terminu sześciu miesięcy od wprowadzenia zmian do przeprowadzenia wyborów oraz tego, że nie były one nie konsultowane, co - jak zaznaczył - czyni obecnie Senat.
6 kwietnia Sejm uchwalił ustawę, autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Senat ma się nią zająć na posiedzeniu w dniach 5 i 6 maja; we wtorek 28 kwietnia ustawą zajmą się trzy połączone komisje senackie: ustawodawcza, praw człowieka, praworządności i petycji oraz komisja samorządu terytorialnego i administracji państwowej.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497626-po-co-ten-cyrk-w-senacie-dyskusja-o-wyborach