Sztab Małgorzaty Kidawy-Błońskiej opowiada się przeciwko prywatyzacji służby zdrowia i za natychmiastowym zwiększeniem wydatków na nią - powiedziała PAP posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna ze sztabu kandydatki na prezydenta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ważne pytanie sztabu prezydenta Dudy! Czy wszyscy kandydaci są przeciwni prywatyzacji służby zdrowia? ZOBACZ SPOT
Sztab Dudy pyta: Czy wszyscy kandydaci są przeciwni prywatyzacji służby zdrowia?
Z apelem do kandydatów na prezydenta o opowiedzenie się za tym, czy zgadzają się lub nie zgadzają na prywatyzację szpitali i komercjalizację służby zdrowia, zwrócili się w sobotę rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy europoseł Adam Bielan oraz wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Podczas sobotniej konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski dziękował pracownikom służby zdrowia.
Docierają informacje o tym, że prywatna służba zdrowia zawiodła. Cały ciężar walki z epidemią oparty jest na publicznej służbie zdrowia, o którą dbaliśmy, dbamy i będziemy dbali
— zapewnił Karczewski.
To publiczna służba zdrowia, państwowe szpitale, których organami założycielskimi są samorządy i nie tylko samorządy, przejęła na siebie cały ciężar walki z epidemią
— zauważył.
Adam Bielan ocenił, że są w Polsce ugrupowania, które - jak mówił - „konsekwentnie od wielu lat domagają się komercjalizacji służby zdrowia”.
Podczas briefingu został przedstawiony spot, w którym przytoczono wypowiedzi polityków PO z kilku minionych lat, w tym byłej premier, byłej minister zdrowia Ewy Kopacz, marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego i byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza w sprawie procesu prywatyzowania szpitali.
Sztab Kidawy-Błońskiej musi się bronić
Oczywiście jesteśmy przeciwko prywatyzacji ochrony zdrowia
— powiedziała PAP Izabela Leszczyna ze sztabu kandydatki KO.
To Małgorzata Kidawa-Błońska jako pierwsza powiedziała, że natychmiast potrzebne jest 20 miliardów na środki ochrony zdrowia i wyposażenie stanowisk do intensywnej terapii
— przypomniała posłanka KO.
Zaznaczyła, że KO zgłosiła najpierw taki projekt ustawy, a potem w każdej ustawie „antycovidowej” zgłaszali odpowiednie poprawki.
Pan Karczewski niech się zapoznaje z tym, co robimy. Jesteśmy przeciwko prywatyzacji i za zwiększeniem wydatków na zdrowie
— przekonywała Leszczyna.
Dodała, że KO i sztab Kidawy-Błońskiej jest także za tym, by na ochronę zdrowia przeznaczyć 20 miliardów zł z tych środków unijnych, które mogą być przeznaczone na walkę z koronawirusem.
Te pieniądze leżą i trzeba je po prostu przekazać na ochronę zdrowia
— podkreśliła.
Także podczas konwencji wyborczej 29 lutego pani marszałek sporo uwagi poświęciła temu, że skoro sytuacja finansów publicznych jest tak dobra, a budżet jest zrównoważony, 6 proc. PKB na ochronę zdrowia powinno się przekazać już w przyszłym roku
— przypomniała, dodając, że obecnie sytuacja budżetowa się zmieniła i wzrost będzie pewnie mniejszy niż w lutym oczekiwano.
Rzecznik PSL atakuje prezydenta
Prezydent Andrzej Duda o służbie zdrowia przypomina sobie dopiero w kampanii wyborczej; szkoda, że tak jest - stwierdził w sobotę rzecznik PSL Miłosz Motyka. Podkreślił też, że Polskie Stronnictwo Ludowe nigdy nie zgadzało się na prywatyzację służby zdrowia.
Nigdy nie zgadzaliśmy się na prywatyzację służby zdrowia; od początku mówiliśmy, że fundamentem powinna być publiczna służba zdrowia
— powiedział PAP Motyka, podkreślając, że Polskie Stronnictwo Ludowe od wielu lat zwraca także uwagę, że publiczna służba zdrowia powinna być dobrze dofinansowana.
Dlatego uważaliśmy, że należy dwa miliardy złotych przeznaczyć na Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych, zaś pan prezydent Duda podpisał ustawę przekazującą te pieniądze na telewizję rządową, więc jest między nami fundamentalna różnica
— zaznaczył Motyka.
PSL popiera zwiększanie nakładów na służbę zdrowia
Rzecznik PSL podkreślił też, że reprezentowanie przez niego ugrupowanie opowiada się za zwiększaniem środków na publiczną służbę zdrowia. Przypomniał przy tym o przedstawianym przez polityków PSL-Koalicji Polskiej „Pakcie dla zdrowia”.
Po pierwsze zwiększenie środków do 6,8 proc. PKB już w przyszłym roku, po drugie 1500 zł dodatku miesięcznego dla wszystkich tych, którzy są na pierwszej linii frontu - dla diagnostów laboratoryjnych, ratowników medycznych, lekarzy, pielęgniarek, salowych, którzy walczą z koronawirusem i są najbardziej zagrożeni zakażeniem
— podkreślił Motyka.
Przypomniał, że kolejnym postulatem PSL-KP jest utworzenie Europejskiego Programu Walki z Rakiem, co udaje się m.in. dzięki Europejskiej Partii Ludowej. Istotne jest - jak mówił - nie tylko zwiększenie dofinansowania, ale też specjalny system badań przesiewowych i zwiększenie limitu przyjęć na studia medyczne.
Natomiast przez ostatnie lata mieliśmy do czynienia przede wszystkim ze zwiększeniem środków na telewizję rządową (w sytuacji), gdy zamykano ponad 300 oddziałów szpitalnych. Nie widzieliśmy wtedy, niestety, takiego jasnego stanowiska pana prezydenta Dudy, który by wetował takie posunięcia
— mówił Motyka.
Zandberg jasno deklaruje: Jesteśmy przeciwko prywatyzacji szpitali
Jesteśmy przeciwko prywatyzacji szpitali - zadeklarował lider Lewicy Razem Adrian Zandberg. Podkreślił również, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która umożliwia zmianę formy organizacyjno-prawnej zakładu opieki zdrowotnej.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP Zandberg, który w sztabie kandydata Lewicy na prezydenta Roberta Biedronia odpowiada za sprawy programowe, „my mamy w tej sprawie jednoznaczne stanowisko: jesteśmy przeciwko prywatyzacji szpitali”.
W ocenie Zandberga, „Bielan tą konferencją ośmieszył Andrzeja Dudę”.
Przecież dopiero co PiS przepchnął przez parlament ustawę, która otwiera furtkę do prywatyzacji szpitali, a Andrzej Duda ją podpisał. Jaki z niego obrońca szpitali przed prywatyzacją, skoro temu nie zapobiegł
— pyta polityk.
Chodzi o ustawę o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, którą 31 marca została ogłoszona w Dzienniku Ustaw, a która w art. 9 umożliwia zmianę formy organizacyjno-prawnej zakładu opieki zdrowotnej.
To nie był „wypadek przy pracy”. Lewica biła na alarm w tej sprawie. Najpierw posłanka Marcelina Zawisza z Razem, a później senator Wojciech Konieczny z PPS walczyli, żeby te przepisy usunąć. PiS z pełną świadomością za nimi zagłosował
— ocenił Zandberg.
Na miejscu sztabu Andrzeja Dudy zadałbym sobie pytanie, czemu pan Bielan zapakował ich kandydata na minę
— dodał.
kpc/wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497416-prywatyzacja-sluzby-zdrowia-sztab-kidawy-musi-sie-tlumaczyc