„Nie możemy przekazywać danych wrażliwych, danych osobowych, instytucji, która jest do tego nieupoważniona i jest spółką prawa handlowego tak naprawdę” - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, zapowiadając tym samym, że nie przekaże Poczcie Polskiej list wyborców.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Opinie prawne są jednoznaczne”
Majchrowski dołączył tym samym do grona kilku samorządowców, którzy już wcześniej zapowiedzieli, że nie przekażą Poczcie Polskiej takich list. Wśród nich znaleźli się m.in. Rafała Trzaskowski, Jacek Karnowski czy Aleksandra Dulkiewicz.
Na razie nie ma przepisów, które mówią, że wybory prezydenckie są korespondencyjne. Obowiązująca ustawa mówi o tradycyjnej formie głosowania. My robimy wszystko w tej sprawie, co do nas należy, natomiast w sprawie wyborów korespondencyjnych nie ma ustawy. Nie możemy przekazywać danych wrażliwych, danych osobowych, instytucji, która jest do tego nieupoważniona i jest spółką prawa handlowego tak naprawdę. W związku z powyższym zwróciliśmy się o opinie prawne. Opinie prawne są jednoznaczne, że nie ma umocowania ustawowego w tej sprawie. Dopóki tego umocowania nie man, nie będziemy przekazywać
—powiedział prezydent.
Bunt samorządowców
O podobnej decyzji poinformował również prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
„Jako samorządowiec z ponad 20-letnim doświadczeniem, prezydent miasta wybrany bezpośrednio przez mieszkańców Opola w wolnych i demokratycznych wyborach, czuję się zobowiązany powiedzieć +nie+ poleceniu wojewody. Wydanie ponad 100 tys. adresów mieszkań i PESEL-ów mieszkańców stanowiłoby rażące naruszenie przepisów prawa i interesu mieszkańców. Dzisiaj powinniśmy zadbać o prawidłowe funkcjonowanie oświaty, przeprowadzenie matur, odmrożenie gospodarki, a przede wszystkim o życie i zdrowie mieszkańców. Na wybory przyjdzie jeszcze czas
—czytamy w oświadczeniu Wiśniewskiego, które prezydent opublikował na Twitterze.
Danych Poczcie Polskiej nie zamierza również udostępnić prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Około godziny drugiej w nocy na adres mailowy został przesłany mail, w którym autor podpisując się +Poczta Polska+ złożył wniosek o to, abym w ciągu dwóch dni jak prezydent miasta przekazał spis wyborców, zawierający wszystkie dane wrażliwe bydgoszczan. Forma taka i sposób zwrócenia się o tego typu dane był bardzo podejrzany, stąd zdecydowałem się zawiadomić prokuraturę rejonową o próbie wyłudzenia danych osobowych na dużą skalę
—powiedział prezydent Bydgoszczy.
Danych nie przekaże również prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Nie mamy wiedzy, kto tak wrażliwe informacje chce od nas uzyskać. Dlatego też - zakładając, że w tym przypadku może dochodzić do możliwości wyłudzenia danych osobowych - postanowiliśmy ich nie przekazywać oraz wystąpimy do prokuratury i Urzędu Ochrony Danych Osobowych w celu wyjaśnienia sprawy
—zapowiedział Chęciński.
Prezydent Radomia Radosław Witkowski poinformował mieszkańców miasta, że nie udostępni spisu wyborców Poczcie Polskiej.
„Drodzy radomianie, możecie być zupełnie spokojni o bezpieczeństwo swoich danych osobowych będących w posiadaniu Urzędu Miejskiego. Nie wydamy ich nikomu nieuprawnionemu. Tak też odpowiedzieliśmy Poczcie Polskiej, która skierowała do nas niepodpisany e-mail w sprawie udostępnienia danych ze spisu wyborców. Urząd Miejski poprosił anonimowego nadawcę wniosku o wskazanie legitymacji prawnej do pozyskania takich danych
—napisał na Facebooku Witkowski.
KBW wyjaśnia wątpliwości.
Krajowe Biuro Wyborcze jest w kontakcie z samorządami, wyjaśnia ich wątpliwości i wskazuje odpowiednie podstawy prawne do tego, by przekazywać spisy wyborców Poczcie Polskiej - poinformował w czwartek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Sasin mówił w TVP Info, że dziś obowiązkiem wszystkich organów państwa jest przygotowanie wyborów prezydenckich zgodnie z konstytucją. Podkreślając, że wybory prezydenckie zostały zarządzone przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek na 10 maja, Sasin stwierdził, że „dziś łamaniem prawa byłoby ignorowanie tego faktu, że 10 maja mają się odbyć wybory”.
Odpowiadając na zarzuty opozycji dotyczące zamiaru przeprowadzenia wyborów w maju za pomocą głosowania korespondencyjnego wicepremier powiedział, że „jeśli nie wybory korespondencyjne, to powinny się odbyć wybory tradycyjną metodą, z lokalami wyborczymi”.
My nie chcemy narażać Polaków na niebezpieczeństwo
—dodał.
Mówił o tym, że wybory korespondencyjne pozwolą pogodzić „wymogi demokracji z wymogami bezpieczeństwa podczas epidemii” a podstawą prawną ich przeprowadzenia będzie ustawa znajdująca się obecnie w Senacie, jeśli zostanie potwierdzona przez Sejm po spodziewanym odrzuceniu przez Senat.
Sasin zaznaczył, że podstawą przygotowań do wyborów korespondencyjnych są przepisy z tzw. tarczy antykryzysowej dające premierowi prawo wydawania decyzje dla instytucji państwowych.
Premier z tego prawa skorzystał wydając decyzje umożliwiające dziś przygotowanie wyborów - przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych i Pocztę Polską
—powiedział Sasin.
Zapytany co rząd zrobi, jeżeli samorządy nie przekażą spisów wyborców Poczcie Polskiej, co m.in. zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, stwierdził, że nie oskarża prezydenta stolicy „o działania antypaństwowe”, „celowe łamanie obowiązującego prawa” i „próbę niedopuszczenia do wyborów”. Dodał, że takie postępowanie oznaczałoby, że Trzaskowski „dąży do anarchizacji Polski”.
Prezydent Warszawy informując w czwartek, że nie zostanie udostępniony Poczcie Polskiej spis wyborców, mówił, że nie obecnie nie ma podstawy prawnej do tego, żeby organizować wybory korespondencyjne, ponieważ ustawa, która przewiduje taką możliwość nie weszła jeszcze w życie, a „jeżeli chodzi o ustawę dotyczącą COVID-19, to ta ustawa daje uprawnienia rządowi do tego, żeby walczyć z epidemią, a nie do tego, żeby organizować wybory”.
Sasin poinformował, że obecnie Krajowe Biuro Wyborcze jest „w kontakcie” z samorządami, „wyjaśnia ich wątpliwości” i „wskazuje odpowiednie podstawy prawne” do tego, by przekazywać spisy wyborców Poczcie Polskiej. Dodał, że KBW jest też w kontakcie w tej sprawie z Pocztą Polską.
W tej chwili stan prawny jest zupełnie jasny. Jest ustawowy zapis dający możliwość (występowania o spisy wyborców do samorządów - PAP) Poczcie Polskiej i Poczta się do tego odwołuje - do zażądania i otrzymania wszelkiego rodzajów rejestrów i spisów wyborców. Poczta została decyzją premiera wskazana jako organ, który ma od strony technicznej obsłużyć wybory
—powiedział Sasin.
Stwierdził też, że to nie Poczta Polska będzie przeprowadzać wybory - ma ona tylko obowiązek sporządzić i dostarczyć pakiety wyborcze do wyborców.
Natomiast wybory są, tak jak zawsze organizowane i przeprowadzane przez Państwową Komisję Wyborczą i Krajowe Biuro Wyborcze
—dodał.
Zapewnił, że Poczta Polska jest instytucją zaufania społecznego, która dysponuje danymi umieszczanymi na przesyłkach i dostarcza ich „miliony dziennie”, a „ponad półtora miliarda rocznie”. Dlatego, według niego, dochowa staranności oraz procedur bezpieczeństwa wykonując zadania związane z wyborami.
Argumenty, że tak się nie stanie uznał za chybione.
Równie dobrze można by formułować obawy, że spisy wyborców sporządzane i przechowywane w urzędach gmin są narażone na takie same, a nawet większe niebezpieczeństwo. Żadnego niebezpieczeństwa nie ma
—powiedział Sasin.
W środę i czwartek samorządowcy informowali o otrzymaniu od Poczty Polskiej maili z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami i nazwiskami i numerami pesel. Poczta poinformowała z kolei, że skierowany do samorządów wniosek o przekazanie danych ze spisu wyborców wynika z roli, jaką operator ten ma pełnić w obsłudze głosowania w ramach wyborów prezydenckich. Polegać ona będzie na dostarczeniu do wyborców pakietów wyborczych, a następnie przekazania kart wyborczych do obwodowych komisji wyborczych.
Włodarze polskich miast sprzeciwiają się udostępnieniu spisów wyborców, tłumacząc, że byłoby to niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Wielu z nich zapowiedziało również, że złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na wyłudzeniu danych osobowych.
kk/PAP/Radio Kraków
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/497198-powieksza-sie-grupa-zbuntowanych-samorzadowcow