Dzisiaj nie ma żadnej podstawy prawnej do tego, żeby drukować karty wyborcze i przygotowywać się do wyborów korespondencyjnych
— ocenił w środę w TVN 24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
CZYTAJ TAKŻE:
W środę rano wicepremier Jacek Sasin mówił w TVN24 o swoim 100-proc. przekonaniu, że 10 maja uda się przeprowadzić wybory korespondencyjne. Potwierdził, że Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych już drukuje karty do głosowania na podstawie decyzji premiera wydanej w oparciu o ustawę „antyCovidową”. Dodał, że wzór kart określiła Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze w lutym tego roku.
Tutaj rola PKW została zachowana
— powiedział Sasin.
Trzaskowski krytykuje wybory korespondencyjne
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, pytany w środę wieczorem w tej samej stacji telewizyjnej o słowa Sasina, powiedział, że nie ma w tej chwili podstawy prawnej, która pozwoliłaby realizować wybory korespondencyjne.
Natomiast normalnych wyborów 10 maja nie da się zorganizować i sam rząd jest tego świadom
— zaznaczył. Jak dodał, istnieje tylko ewentualność korespondencyjnego przeprowadzenia wyborów, ale - jak zaznaczył – takiego prawa w tej chwili nie ma.
Wybory mogą być tylko korespondencyjne w momencie, w którym będzie ustanowione takie prawo, a tego prawa nie ma
— podkreślił.
I na tym polega cały paradoks, czy będziemy mieli tego typu zachowania rządzących, które nie mają żadnej podstawy prawnej, łamią wszystkie zasady, czy będziemy mieli wybory w bezpiecznym czasie - tak, jak to proponuje Platforma Obywatelska
— powiedział, odnosząc się do kwestii drukowania kart wyborczych.
Na tym polega problem, że dzisiaj nie ma dzisiaj żadnej podstawy prawnej do tego, żeby drukować karty wyborcze i przygotowywać się do wyborów korespondencyjnych
— podkreślił.
Pytanie jest do nas wszystkich, czy my jesteśmy republiką bananową, czy demokratyczną republiką państwa prawa
— dopytywał.
Trzaskowski przypomniał także, że jest propozycja Platformy Obywatelskiej, przedstawiona przez lidera PO Borysa Budkę, by przeprowadzić wybory prezydenckie za rok - w maju 2021 r.
Nie trzeba zmieniać konstytucji, wystarczy, że rząd wprowadzi w tym momencie stan klęski żywiołowej i że zadbamy o to, żeby wybory odbyły się w momencie, kiedy to będzie po prostu bezpieczne
— zaznaczył.
Spis wyborców
Udostępnianie spisów wyborców bez określonej podstawy prawnej to naruszenie przepisów
— mówił w środę w TVN 24 prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jego zdaniem każdy, kto w dzisiejszych realiach prawnych prosi samorządowców o udostępnienie list wyborców, łamie prawo i przekracza swoje uprawnienia.
Trzaskowski został zapytany w TVN24 o informacje „Gazety Wyborczej”, zgodnie z którymi wojewodowie chcą, by samorządowcy oddali do czwartku Poczcie Polskiej spisy wyborców celem przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
To jest łamanie prawa
— ocenił Trzaskowski.
Jak ja mogę przekazywać wrażliwe dane Poczcie Polskiej bez żadnej podstawy prawnej, przecież nie obowiązuje ustawa o wyborach korespondencyjnych
— dodał. Ocenił jednocześnie, że na takiej samej zasadzie, każdy może się do niego zgłosić i prosić o dane wrażliwe.
Trzaskowski przyznał także, że on sam otrzymał od Poczty Polskiej maila z prośbą o udostępnienie miejsc, w których odbywają się wybory i sprawdzenie urn wyborczych. Zaznaczył przy tym, że nie są to informacje wrażliwe, choć – jak podkreślił – także nie ma żadnej podstawy prawnej, by odpowiadać na tego typu prośby.
Natomiast rzeczywiście niektórzy koledzy i koleżanki już dziś dostali listy mówiące o spisie wyborców
— przyznał.
Jak my możemy udostępniać spisy wyborców bez określonej podstawy prawnej - to jest po prostu naruszenie przepisów i ja uważam, że każdy kto w tej chwili, w dzisiejszych realiach prawnych, prosi nas o udostępnienie tych list, łamie prawo i przekracza swoje uprawnienia
— podkreślił.
Prezydent Warszawy pytał równocześnie, co na to Państwowa Komisja Wyborcza i Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Ja rozumiem, że PiS łamie kolejne tabu (…), ale to jest kolejna bariera, której naprawdę przekraczać nie można
— powiedział Trzaskowski.
Ustawa autorstwa PiS zakładająca zorganizowanie wyborów prezydenckich w tym roku wyłącznie korespondencyjnie jest obecnie w Senacie. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że izba wykorzysta pełne 30 dni, jakie ma na zajęcie stanowiska w sprawie ustawy.
tkwl/PAP
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496987-trzaskowski-jatrzy-ws-wyborow-nie-ma-podstawy-prawnej