Od początku epidemii koronawirusa w Polsce, opozycja domaga się wprowadzenia przez rząd stanu klęski żywiołowej. Najgłośniej domaga się tego Platforma Obywatelska, która liczy tym samym na przełożenie terminu wyborów, choć używa do tego innych argumentów. Ciekawy fragment wywiadu z Małgorzatą Kidawą-Błońską zamieścił na Twitterze europoseł Dominik Tarczyński. Obecna kandydatka na prezydenta tłumaczy w nim, dlaczego rząd PO-PSL nie chce wprowadzić stanu klęski żywiołowej, choć ówczesna susza dotknęła bardzo wielu rolników.

Stan klęski żywiołowej? „To nie jest tak…”

Dziennikarka prowadząca rozmowę, zapytała Kidawę-Błońską, dlaczego rząd nie chce wprowadzić stanu klęski żywiołowej związanej z suszą, choć z jej powodu wielu mieszkańców powiatu włocławskiego, straciło źródło dochodu.

Jesteśmy na terenie powiatu włocławskiego, powiatu, który jest powiatem typowo rolniczym. Tegoroczna susza pozbawia wielu mieszkańców tych terenów jedynego źródła dochodu. Rząd jednak nie chce by została wprowadzona klęska żywiołowa. Dlaczego?

—pytała dziennikarka.

Najważniejsze zadanie rządu, to jest pomoc rolnikom. Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej tego nie ułatwi. W tej chwili musimy bardzo szybko oszacować straty. Muszą być przygotowane wnioski, tak aby te środki zapewnione przez rząd, (…) były sprawiedliwie rozdzielone, tak aby rolnicy mogli mieć zabezpieczone środki na życie, a w niektórych wypadkach na odbudowanie swoich upraw. (…) Dlatego to nie jest tak… Ważne jest to, że rząd pomaga, że są instrumenty. Gdyby się okazało, że wprowadzenie stanu ułatwi rozdysponowanie pieniędzy…

Ale to nie jest tak…

—próbowała wtrącić dziennikarka.

Ale to nie jest tak. W tej chwili ważna jest szybkie oszacowanie strat i szybkie oszacowanie wniosków i bardzo szybkie wypłaty dla rolników. Na tym się rząd skoncentrował i uważam, że to jest słuszna decyzja

—przekonywała w 2015 r. Małgorzata Kidawa-Błońska.

Czyżby Kidawa-Błońska zapomniała już stanowisku swojej partii, o którym mówiła zaledwie 5 lat temu? Najwyraźniej partykularny interes jej partii każe jej mówić dzisiaj co innego.

kk/Twitter