Dominika Wielowieyska wspiera opozycję, byle nie dopuścić do wyborów prezydenckich w maju. w felietonie dla „Gazety Wyborczej” nadziei upatruje w tym, że porozumienie opozycji dogada się z Jarosławem Gowinem w sprawie kodeksu wyborczego i wspólnie przeprowadzi plan, zgodnie z którym wybory prezydenckie zostają przesunięte np. o rok. Wielowieyska snując swoje wizje atakuje publicystów tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl
CZYTAJ TEŻ:
Wielowieyska o rekomendacji min. Szumowskiego nt. daty wyborów
Dziennikarka „GW” podpowiada opozycji jak na swoją korzyść obrócić słowa ministra zdrowia.
Opozycja mogłaby wykorzystać fakt, że Szumowski w swoim oświadczeniu zrobił unik i nie złożył deklaracji politycznej, że wybory mają być 10 maja. Powiedział tylko, że w ciągu następnych dwóch lat trzeba zrezygnować z formy tradycyjnej, która grozi wzrostem zakażeń
—napisała i dodała, że słowa ministra zirytowały Jarosława Kaczyńskiego, który wg. Wielowieyskiej oczekiwał bardziej jednoznacznego oświadczenia.
Występując niemal w roli jasnowidza stwierdziła te z:
Ale już najbardziej lidera PiS niepokoi fakt, że Gowin może dogadać się z opozycją.
Według dziennikarki Senat będzie będzie prasował nad bardzo szczegółowymi procedurami głosowania korespondencyjnego. Może wprowadzić długie vacatio legis tak, by dać czas na dopracowanie systemu.
To oznacza, że wybory 10 maja się nie odbywają. Poprawki Senatu wracają do Sejmu, gdzie Gowin ze swoimi posłami i opozycją je zatwierdzają. Ustawa, uniemożliwiająca teraz wybory, pojawia się na stole prezydenta. Andrzej Duda może ją oczywiście zawetować i opozycja razem z Gowinem nie ma siły, by takie weto przełamać, ale wtedy władza także nie ma pola manewru
—pisze Dominika Wielowieyska.
Tłumaczy, że PiS w ten sposób znajdzie się w trudnej sytuacji i jedynym wyjściem może okazać się wprowadzenie stanu klęski żywiołowej,który byłby przedłużany tak, by wybory odbyły się w maju przyszłego roku.
Taki scenariusz przedstawił dziś lider PO Borys Budka. Wcześniej podobną koncepcję prezentował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który też opowiadał się za przesunięciem wyborów o rok
—napisała.
O tym czy ten plan się powiedzie decyduje porozumienie partii opozycyjnych i to, by Gowin w Sejmie dysponował co najmniej pięcioma głosami swoich posłów.
Jeżeli opozycja w takiej sprawie by się nie dogadała, to oznaczałoby jej zbiorową kompromitację
—zaznaczyła Wielowieyska w „Gazecie Wyborczej”.
Opozycja nie raz się już skompromitowała, o czym już jednak nie wspomina.
Wielowieyska atakuje naszych publicystów
Dominika Wielowieyska zachęcając opozycję do porozumienia z Gowinem i zastanawiając się co może zrobić Jarosław Kaczyński atakuje naszych publicystów. Stwierdziła, że Michał Karnowski to nieformalny rzecznik prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Powołując się na jego felieton pisze:
Na razie Michał Karnowski odwołuje się do sumienia gowinowców, pytając, czy chcą działać przeciwko „obozowi propolskiemu”.
Dodaje też:
Z kolei drugi nieformalny rzecznik Kaczyńskiego Jacek Karnowski sugeruje, że może rzeczywiście wybory 10 maja są nierealne. Może to oznaczać, że Kaczyński powoli godzi się ze swoją porażką w tej sprawie. Ale Karnowski doradza, aby twardo negocjować, nawet 3 lata dodatkowej kadencji dla Andrzeja Dudy, co raczej brzmi komicznie.
Straszenie Jarosławem Kaczyńskim
Dziennikarce oskarżeń ciągle mało więc na koniec wróciła do straszenia Jarosławem Kaczyńskim.
Oczywiście nie można wykluczyć, że Jarosław Kaczyński sięgnie po jakieś instrumenty pozaprawne, bo niejednokrotnie to robił
—stwierdziła.
Zauważyła, że ze względu na Gowina może to być jednak trudne.
Gowin może wspierać rząd w kwestiach gospodarczych, ale już łamania prawa nie chce brać na swoje konto, bo rozpoczyna nową grę polityczną, która zakłada, że obóz Zjednoczonej Prawicy – także z powodu kryzysu gospodarczego – może się rozpaść
—napisała.
Co ta niechęć do PiS- u robi z ludźmi? Dominika Wielowieyska ramię w ramię z politykami opozycji próbuje przekonywać, że niemożliwe jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja. Wszędzie widzi zagrożenie. Jak nie ze strony PiS, to Jarosława Kaczyńskiego, lub naszych publicystów a na koniec samej opozycji, która może jej nie posłuchać się skompromitować.
CZYTAJ TEŻ:
aes/”Gazeta Wyborcza”
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496738-wielowieyska-straszy-pis-em-i-atakuje-naszych-publicystow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.