Wszystko wskazuje na to, że wezmę udział w debacie wyborczej w TVP, jeżeli będą też pozostali kandydaci – zapowiedziała we wtorek kandydatka KO na prezydenta, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. W jej ocenie Polacy powinni usłyszeć w telewizji publicznej, co „o tym wszystkim sądzi”.
CZYTAJ TEŻ:
Kidawa-Błońska chce wziąć udział w debacie TVP
Kidawa-Błońska w radiowej Trójce była pytana, czy weźmie udział w debacie kandydatów w wyborach prezydenckich, która odbędzie się w środę 6 maja, o godz. 20.30 w TVP1.
Wszystko wskazuje na to, że tak, jeżeli będą wszyscy kandydaci
—odpowiedziała.
Uważam, że Polacy powinni usłyszeć w telewizji publicznej ode mnie, co ja o tym wszystkim sądzę i żebym mogła przekazać informacje, których nie usłyszą o mnie
—zaznaczyła.
W jej ocenie TVP przedstawia ją jako „zupełnie inną osobę”.
Czas, który poświęcają mi media publiczne, jest bardzo duży, ale nie ma tam słowa prawdy o mnie
—podkreśliła.
W debacie ma wziąć udział prezydent Andrzej Duda. Swoje uczestnictwo zapowiedział też lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według informacji PAP gotowość do przedwyborczego starcia zadeklarowali także kandydaci Lewicy Robert Biedroń oraz Konfederacji Krzysztof Bosak. Udziału w debacie nie wyklucza także niezależny kandydat Szymon Hołownia.
Kandydatka PO na prezydenta RP mówi o demokratycznych wyborach
Kidawa-Błońska w rozmowie nawiązała również do propozycji przedstawionej w poniedziałek przez lidera PO Borysa Budkę, która przewiduje przesunięcie wyborów o rok.
Jak przyznała, wierzy, że politykom różnych opcji uda się „dogadać” i wybory odbędą się w sposób demokratyczny. Według wicemarszałek Sejmu cała opozycja i część polityków PiS twierdzi, że nie mogą one odbywać się w maju.
Dopóki gra się toczy, ja będę walczyła o to, że te wybory będą takie, o których mówię: bezpieczne dla Polaków i demokratyczne; żeby mógł być przeprowadzony cały proces wyborczy
—powiedziała kandydatka.
Gra się toczy, rozmawiamy, dyskutujemy, przekonujemy się
—dodała.
Kidawa-Błońska dopytywana była, czy jeśli nie uda się wprowadzić planu Budki, to wtedy PO i ona sama nie weźmie udziału w wyborach.
Zaufało mi bardzo wiele, dla których Konstytucja, prawo w naszym kraju ma znaczenie, więc nie mogę wziąć udziału w atrapie wyborów, psuedousłudze pocztowej niezgodnej z czymkolwie
—podkreśliła.
Jej zdaniem jednak uda się doprowadzić do „normalnych” wyborów, w których – jak zaznaczyła – wystartuje z „pełną siłą” i je wygra.
Teraz skupiam się na tym, żeby doprowadzić do demokratycznych wyborów w Polsce i to jest moja pełna odpowiedź. Ja się z żadnych wyborów nie wycofałam
—dodała.
Ja się z żadnych wyborów nie wycofałam. Ja wiem, że PiS chciałby, żebym powiedziała: wycofuję się, nie będzie mnie. Ja będę i będę wspierana przez naszych wyborców, walczyła o demokrację w naszym kraju, o przestrzeganie konstytucji i o mówienie prawdy
—mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.
Lider PO Borys Budka zaproponował w poniedziałek, by po 30 dniach trwania stanu epidemii rząd „z automatu” ogłaszał stan klęski żywiołowej. Pozwoliłoby to według niego na zachowanie ciągłości władzy przewidzianej konstytucją i na to, by gdy epidemia koronawirusa ustanie, ustalić nowy kalendarz wyborczy. Zgodnie z propozycją szefa PO wybory prezydenckie miałyby się odbyć 16 maja 2021 r. i zostać przygotowane przez PKW z mieszanym sposobem głosowania - tradycyjnym i korespondencyjnym.
Stan klęski żywiołowej może zostać ogłoszony na czas nie dłuższy niż 30 dni, ale może być za zgoda Sejmu przedłużony; w czasie stanu klęski żywiołowej i przez 90 dni po jego zakończeniu nie można przeprowadzać wyborów.
aes(PAP)/polskieradio.pl
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496688-fantazje-kidawy-blonskiej-te-wybory-wygram