Trybunał Konstytucyjny stanął po stronie prawa do sądu każdego obywatela, po stronie państwa prawa, a przeciwko uzurpacji władzy – powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. W ten sposób skomentował orzeczenie TK ws. uchwały trzech Izb Sądu Najwyższego.
W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że styczniowa uchwała trzech Izb Sądu Najwyższego jest niezgodna z konstytucją, traktatem o Unii Europejskiej i Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Tym orzeczeniem Trybunał Konstytucyjny stanął po stronie prawa do sądu każdego obywatela, po stronie państwa prawa, a przeciwko uzurpacji władzy
— podkreślił Marcin Warchoł.
Ocenił, że styczniową uchwałą „grupka sędziów (trzech Izb SN - PAP) z powodów czysto politycznych dokonała uzurpacji władzy, przyznała sobie kompetencje, których nie przyznaje Sądowi Najwyższemu ani konstytucja, ani ustawy”.
Wskazał, że poniedziałkowe orzeczenie TK jest zgodne ze stanowiskiem, jakie od początku przedstawiał w tej sprawie resort sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie przekazanym PAP przypomniało, że „od momentu podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały z 23 stycznia br., kwestionującej status sędziów, nie miało wątpliwości, że uchwała ta z mocy prawa jest nieważna”.
Resort wyjaśnił, że uchwała ta została „wydana z rażącym naruszeniem obowiązujących przepisów, w tym art. 179, art. 180 ust. 1 oraz art. 10 Konstytucji RP”.
Przepisy te wyraźnie stanowią, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta RP, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony. Sędziowie są nieusuwalni, a ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej
— podkreślono w komunikacie.
Żaden sąd nie może więc badać, a tym bardziej kwestionować nominacji sędziowskich, ani ustaw regulujących status sędziów i sposób wyboru kandydatów. Sąd Najwyższy nie może zatem wkraczać w kompetencje Krajowej Rady Sądownictwa, Prezydenta RP ani Sejmu
— oznajmiło ministerstwo.
Oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości
Dzisiejsze (20 kwietnia br.) orzeczenie Trybunały Konstytucyjnego stanowiące, że styczniowa uchwała trzech izb Sądu Najwyższego narusza konstytucję, traktat o Unii Europejskiej oraz europejską Konwencję Praw Człowieka, jest zgodne ze stanowiskiem, jakie od początku przedstawiało w tej sprawie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości od momentu podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały z 23 stycznia br., kwestionującej status sędziów, nie miało wątpliwości, że uchwała ta z mocy prawa jest nieważna. Została bowiem wydana z rażącym naruszeniem obowiązujących przepisów, w tym art. 179, art. 180 ust. 1 oraz art. 10 Konstytucji RP. Przepisy te wyraźnie stanowią, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta RP, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony. Sędziowie są nieusuwalni, a ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
Żaden sąd nie może więc badać, a tym bardziej kwestionować nominacji sędziowskich, ani ustaw regulujących status sędziów i sposób wyboru kandydatów. Sąd Najwyższy nie może zatem wkraczać w kompetencje Krajowej Rady Sądownictwa, Prezydenta RP ani Sejmu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RAPORT O STANIE EPIDEMII
mly/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496654-warchol-tk-stanal-po-stronie-panstwa-prawa