To nie jest tak, że wyłącznie od rozmów tych dwóch panów wszystko zależy. Natomiast na pewno od rozmów tych panów zależy przyszłość Zjednoczonej Prawicy, bo wyobraźmy sobie, że Jarosław Gowin gra przeciwko PiS, nie w porozumieniu, w kompromisie z PiS-em w kwestii daty wyborów, to oznaczałoby koniec koalicji Zjednoczonej Prawicy
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Zakończyły się rozmowy między Borysem Budką a Jarosławem Gowinem. Borys Budka zdecydowanie bardziej zadowolony wyszedł z tych rozmów niż Jarosław Gowin. Mówił, że udało się ustalić punkty wspólne. Jarosław Gowin był bardziej sceptyczny. Poinformował, że nie udało się wypracować konsensusu. Jak to wróży na przyszłość?
Prof. Mieczysław Ryba: Pamiętajmy o tym, że Borys Budka walczy o polityczne życie. Borys Budka został z Kidawą-Błońską w sytuacji niezwykle trudnej, przy katastrofalnych dla niej sondażach. W sytuacji wewnętrznej krytyki w partii, w sytuacji kiedy partnerzy opozycyjni opuścili go i wcale nie przyłączają się do bojkotu wyborów. Jedyną dla niego szansą, żeby wyjść jakoś z tej sytuacji niezwykle dla siebie groźnej jest maksymalne przesunięcie wyborów.
Niedawno oskarżał PiS, że w trakcie kampanii wyborczej zmienia reguły gry, zmienia prawo w tym zakresie, że to jest działanie niekonstytucyjne, a teraz sam proponuje zmianę ustawy przesuwającej realnie wybory na za rok i to miałoby być konstytucyjne. Nawet biorąc pod uwagę, że naraża się na niespójność swojej argumentacji, chce zrobić wybory możliwie najdalej od ich daty. Proponuje rok, licząc na to, że sytuacja społeczna, gospodarcza da mu szansę odbić się od dna.
W tym sensie Jarosław Gowin jest ostatnią dla niego nadzieją, żeby te wybory nie odbyły się teraz, w maju. Chce tą kartą zagrać i jeśli widzi jakiekolwiek szanse na to, że z Gowinem się dogada, to manifestuje to. Nawet to mocniej ogłasza po to, żeby ten podział, który się pojawił w obozie Zjednoczonej Prawicy umocnić i wzbudzić wzajemną nieufność.
Na ile Borys Budka jest w Pana ocenie iść z Jarosławem Gowinem na kompromis? Gdzie przebiega ta granica?
Trudno mi powiedzieć, bo to pewnie będzie chodziło o daty, zgodę na najbliższą datę wyborów. Gowin widzi to, że to da się zrobić w sierpniu. Ten – że dopiero w maju, więc pewnie targi w tym zakresie jakieś występują. Pytanie jest też fundamentalne: „W co gra Gowin?”, bo w co gra Budka, to wszyscy wiemy. Ale w co gra Jarosław Gowin, tego do końca nie wiemy. Czy jego gra jest nastawiona na to, żeby w jakiś sposób zaznaczyć swoją pozycję wewnątrz obozu prawicy? Czy też bierze pod uwagę, co zresztą zamanifestował, po prostu mniejszościowy rząd? To się dopiero okaże po jakimś czasie. Rzeczywiście, żeby Budce coś się mogło udać w tym względzie, zależy od Jarosława Gowina.
Jarosław Gowin nie odrzucił definitywnie propozycji PO odnośnie do przeprowadzenia wyborów prezydenckich 16 maja 2021 roku. Powiedział, że szczegóły tego projektu zostaną przedstawione Porozumieniu w najbliższych dniach. Czy Jarosław Gowin byłby w przyszłości skłonny zgodzić się na tą propozycję PO?
Jeśli on się nawet zgodzi, to bez zgody PiS-u wcale nie jest to takie pewne i realne, bo po pierwsze musi być monolit całej opozycji. Po drugie jest jeszcze prezydent, który taką ustawę niekoniecznie musi podpisać. To nie jest tak, że wyłącznie od rozmów tych dwóch panów wszystko zależy. Natomiast na pewno od rozmów tych panów zależy przyszłość Zjednoczonej Prawicy, bo wyobraźmy sobie, że Jarosław Gowin gra przeciwko PiS, nie w porozumieniu, w kompromisie z PiS-em w kwestii daty wyborów, to oznaczałoby koniec koalicji Zjednoczonej Prawicy.
PO idzie w zaparte. Twierdzi, że jej propozycje w kwestii wyborów są zgodne z Konstytucją. Czy oni naprawdę w to wierzą?
Nie. Oczywiście, że w to nie wierzą. To jest wszystko retoryka. To wszystko jest gra, a istota rzeczy jest taka, że kluczem dla nich jest znalezienie terminu dobrego dla nich w sensie wyborczym, w sensie nastrojów społecznych. I doskonale wiedzą, że są w momencie najbardziej krytycznym w całej kampanii wyborczej, jaki może być. Bo jeśli Kidawa-Błońska w niektórych sondażach jest niżej Kosiniaka-Kamysza, a nawet dogania ją Hołownia, to niedługo przegoni ją Biedroń i w ogóle PO się skompromituje. On tylko i wyłącznie walczy o to, żeby odsunąć stan klęski, który zbliża się i może być niewyobrażalnie duży.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496597-nasz-wywiad-prof-ryba-budka-walczy-o-polityczne-zycie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.