„Do Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Kaczyńskiego dołączył Borys Budka i stała się ‘trójca święta’, którzy zamiast zajmować się realnymi problemami Polek i Polaków zajmują się robić jakieś deale polityczne” - grzmiał na konferencji prasowej Robert Biedroń, komentując spotkanie polityków Platformy Obywatelskiej z Jarosławem Gowinem.
Przypomnijmy, że liderzy Porozumienia Jarosława Gowina spotkali się w Sejmie z PO Borysa Budki, aby negocjować o zmianach w konstytucji i przesunięciu terminu wyborów. W rozmowach biorą udział także m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Niech ręka boska broni”
W ostrym wystąpieniu Biedronia, co ciekawe, pojawiły się odniesienia do… Boga i diabła. Kandydat Lewicy na prezydenta RP, ostrzegał Platformę przed „wchodzeniem w konszachty z diabłem”
Do Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Kaczyńskiego dołączył Borys Budka i stała się „trójca święta”, którzy zamiast zajmować się realnymi problemami Polek i Polaków zajmują się robić jakieś deale polityczne. Kaczyński próbuje przepchnąć kolanek swojego kandydata, a Borys Budka próbuje zrobić podmiankę swojej kandydatki. My jako Lewica mamy jasne stanowisko: to nie jest czas na deale polityczne z tymi, którzy przez ostatnie lata niszczyli nasz kraj. To nie jest czas, żeby układać się z tymi, którzy podnosili przez ostatnie lata rękę na konstytucję, na praworządność, na prawa obywatelskie
—histeryzował polityk Lewicy.
Polacy boją się o swoje bezpieczeństwo zdrowotne i finansowe, i niech ręka boska chroni tych, którzy chcą robić jakiekolwiek deale z tymi, którzy dzisiaj nie dają sobie rady, są nieudacznikami politycznymi, nie chronią miejsc pracy, nie chronią przedsiębiorców, ale zastanawiają się, jak swoją pieczeń upiec na tych wyborach. My jako Lewica nie przyłożymy do tego reki i chcę jasno powiedzieć, że nie będzie żadnych dealów politycznych. To nie jest na to czas, tym bardziej z tymi, którzy przez ostatnie lata podpalali nasz kraj.
Nie przyłożymy ręki do żadnych zmian konstytucji, bo te zmiany są po prostu niepotrzebne. Każdy kto wejdzie w jakikolwiek deal z Kaczyńskim i Gowinem i pozwoli otworzyć drzwi do rozmowy o zmianach w konstytucji, wejdzie na minę, w pułapkę zastawioną przez Kaczyńskiego, który jak tylko otworzymy pole do tych zmian, natychmiast to wykorzysta. Niech ręka boska broni tych, którzy próbują pertraktować z Gowinem, który jest dzisiaj asystentem Kaczyńskiego w tych rozmowach. Gowin jest wysłannikiem Kaczyńskiego i dziwię się Platformie Obywatelskiej, że tak łatwo wchodzi w konszachty z tymi, przed którymi nas przez lata ostrzegała. Wychodzili na ulice, krzyczeli, ze bronią konstytucji, że Kaczyński i Gowin to największe zło. A dzisiaj mówią, że szukają tam pięciu sprawiedliwych? Tam nie ma żadnego sprawiedliwego. Tam są cyniczni politycy. Nie będziemy konszachtowali z diabłem. Przed tymi wyborami może nas uchronić jedynie decyzja o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej, który de facto i tak już jest. Jeżeli ktokolwiek liczy na to, ze podniesiemy rękę za zmianą konstytucji, za zmianą ordynacji wyborczej, to po naszym trupie. Jesteśmy rozsądni, bo wiemy, że nieudolny Andrzej Duda jeszcze przez rok będzie prezydentem i wykorzysta tę szansę do wprowadzenia bardzo złych zmian
—panikował Biedroń.
Nie rozumiemy Platformy. Oni się całkowicie pogubili. Raz wycofywali swoją kandydatkę, raz ją wspierali. Raz mówili, że Kaczyński to zło, dzisiaj siadają z nim do stołu. Nie wiem, czy Gowin już wrócił do Platformy, czy nie?
—pytał kandydat na prezydenta.
Widać po wystąpieniu Roberta Biedronia, że wśród partii opozycyjnych trwa przeciąganie liny związane z wyborami na prezydenta. Do tej pory Lewica i PSL krytykowały PO za chęć bojkotowania wyborów. Liderzy tych partii mówili, że trzeba wziąć udział w głosowaniu. Jak widać możliwość przeniesienia wyborów na inny termin, nie jest po myśli Lewicy, która liczy, że Biedroń nadrobi w wyborach dzięki tragicznej postawie Kidawy-Błońskiej. Czy to się uda?
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496567-biedron-atakuje-po-za-negocjacje-z-gowinem