Symbole III RP w amoku! Tomasz Lis oraz Leszek Balcerowicz ucięli sobie polityczną pogawędkę w najnowszym wydaniu „Newsweeka”. To „suma wszystkich strachów” ludzi i środowisk, których wola narodu oderwała od przywilejów i wpływów. Efekt? Pełen nienawiści stek manipulacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Tak go boli pomoc NBP w czasie pandemii? Balcerowicz: „Pod hasłem tzw. tarczy finansowej – zagraża podstawom zdrowego pieniądza”
Atak na tarczę
„Ekspert” od polskiej transformacji Leszek Balcerowicz ostro zaatakował tarczę antykryzysową rządu. Zapewne nadal wierzy w „niewidzialną rękę rynku”, która może uratować przedsiębiorców. Wspólne działania państwowych banków, spółek skarbu państwa, rządu i NBP nie podobają się Balcerowiczowi.
W ramach tzw. tarczy finansowej NBP ma stworzyć 100 mld zł, by poprzez nieprywatne instytucje porozdzielać je między firmy. Nie każdy rozumie, że to, co się wydaje dobre dla poszczególnych przedsiębiorców, może być bardzo złe dla gospodarki, czyli m.in. dla wszystkich przedsiębiorców
– przekonuje Balcerowicz w „Newsweeku”.
Wcześniej oni wypierali gospodarkę prywatną przez nacjonalizacje zwane „polonizacją” i „repolonizacją”. W energetyce nie ma już rynku, tylko taki sektorowy PRL złożony z państwowych koncernów energetycznych i niewydajnych kopalń. W sektorze bankowym ponad 40 procent aktywów podlega znacjonalizowanym bankom państwowym. Stawia to nas na 3. miejscu po Białorusi Łukaszenki i Rosji Putina. Banki państwowe, które podlegają rządzącej nomenklaturze, prędzej czy później przestają się kierować kryteriami efektywności i konkurencji
– wścieka się Balcerowicz.
„Liberalizm” jak potwarz
Były minister finansów ubolewał, że określenie „liberalizm” i „neoliberalizm” traktowane są niczym przekleństwa. Zapomniał co stało się na początku lat 90., gdy rząd kierowany m.in. przez Balcerowicza „zwijał” państwo, a miliony Polaków straciło pracę? Gdy beneficjentami przemian była jedynie selektywnie wybrana elita i kastra?
Jak to się stało, że słowa „liberalizm” czy „neoliberalizm” stały się epitetem, którym można wbić oponenta w ziemię, podobnie jak nazwisko Balcerowicz stało się epitetem dla niektórych
– pytał „zmartwiony” Tomasz Lis.
Działam na Facebooku, Twitterze i w mediach, to wiem, że jest duża grupa, która nie ulega takiej demagogii. Robienie wyzwisk z takich słów to nie jest kwestia ekonomii, tylko obrzydliwej propagandy. Za PRL podobnym wyzwiskiem było „burżuazyjny”. Wypaczanie znaczeń pierwotnie pozytywnych lub neutralnych słów udaje się, jeżeli jest masowo powtarzane i nie spotyka się z odporem. Dlatego trzeba zwalczać taką propagandę, bo jeżeli ona zdominuje opinię publiczną, to społeczeństwo za to drogo zapłaci
– odpowiedział Leszek Balcerowicz.
Morawiecki i Żakowski najgroźniejsi?
Tomasz Lis pytał Leszka Balcerowicza, który z polskich ekonomistów jest dzisiaj „najgroźniejszy”.
Lista jest długa, ale wskazałbym Mateusza Morawieckiego, który nawet w PiS wyróżnia się pod względem kłamstwa i blagi. Jako namiestnik Kaczyńskiego prowadzi politykę, która wypiera i deformuje to, co Polsce dało sukces gospodarczy: sektor prywatny, wolny rynek, stabilny pieniądz, zdrowy system bankowy
– przekonywał Balcerowicz.
Były wicepremier ma nawet żal do Jacka Żakowskiego, któremu zarzucił, że jest „odurzony ideologicznie”.
Są tacy jak Jacek Żakowski, którzy z jednej strony słusznie bronią ograniczenia władzy polityków poprzez niezależność wymiaru sprawiedliwości, ale jednocześnie atakują wolność gospodarczą, bez której nie ma ani rozwoju gospodarki, ani praworządności. Myślę, że w przypadku takich osób mamy do czynienia z odurzeniem ideologicznym, z nienawiścią do kapitalizmu płynącą z podburzającego słowa „wyzysk”. I to prawie 200 lat po Marksie! No i brak empirycznej wiedzy na temat tego, jak działają rozmaite ustroje
– powiedział Leszek Balcerowicz.
W drugiej połowie 1989 roku mieliśmy spadającą produkcję, dezorganizację i ceny galopujące o 20-30 procent miesięcznie. I byliśmy pierwszym krajem, który próbował z tego wyjść.Ale była znakomita ekipa fachowców w rządzie, a w Sejmie wielu kompetentnych ludzi. I najważniejsze, mieliśmy wtedy autentyczną zgodę narodową i w społeczeństwie, i w parlamencie. Nie było brutalnej walki politycznej prowadzonej przez jedną stronę jak teraz
– stwierdził „skromnie” Balcerowicz.
Wybory zbojkotować?
Nie obyło się także bez krytyki planowanych na maj wyborów prezydenckich.
Wszyscy mówią o wyborach w maju, ale mamy do czynienia z perspektywą PSEUDOWYBORÓW. To trzeba odróżniać. To nie jest dylemat, czy będziesz uczestniczyć w wyborach, tylko – to pytanie szczególnie do kandydatów – czy będziesz uczestniczyć w pseudowyborach. Pogwałcone są przecież elementarne warunki, od spełnienia których zależy uznanie wyborów za demokratyczne.(…). Start w pseudowyborach legitymizuje haniebne praktyki. Czyli niech taki potencjalny kandydat sobie uzmysłowi, jaką ma perspektywę: udział w grotesce Kaczyńskiego, kiedy mechanizmy liczenia głosów nie dają szans na zwycięstwo. (…). Nie po to wychodziliśmy z PRL, żeby uczestniczyć w pseudowyborach. Demokratyczni kandydaci powinni dążyli do tego, aby później z ich udziałem odbyły się autentyczne wybory
– pieklił się Leszek Balcerowicz.
Były prezes NBP ma prawo być sfrustrowany. Wyrzucony poza nawias procesów decyzyjnych w Polsce musi też patrzeć, jak postępuje dewaluacja jego poglądów i działań. Neoliberalizm niemal doszczętnie się skompromitował, a odważna (często interwencyjna) polityka ekonomiczna rządu spowodowała, że możemy się dziś opierać się kryzysowi, którego skutki mogą być dużo poważniejsze niż cały mechanizm nieudanej transformacji po 1989 roku.
WB/”Newsweek”
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496566-balcerowicz-w-rozmowie-z-lisem-atakuje-rzad-i-majowe-wybory
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.