Platforma ma swoją drogę, więc niech tą drogą idą. My im przeszkadzać w tym nie będziemy. Natomiast mieliśmy wczoraj posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego i nasza decyzja jest jasna – wznawiamy kampanię na tyle, na ile rygory i dyscyplina związana z walką z koronawirusem pozwala
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki z PSL.
wPolityce.pl: Czy PSL dołączy do ewentualnego bojkotu wyborów prezydenckich?
Marek Sawicki: Wiem, że jest takie marzenie ze strony wodza narodu – pana Jarosława Kaczyńskiego i gorąco do tego namawia, także sporo publicystów mu sprzyja w tej sprawie. Po co wybory, skoro wynik jest już znany? Ale mimo to w 1947 r. Mikołajczyk też nie odpuścił, a wiedział co będzie.
Do bojkotu zachęca Koalicja Obywatelska z PO na czele.
Platforma ma swoją drogę, więc niech tą drogą idą. My im przeszkadzać w tym nie będziemy. Natomiast mieliśmy wczoraj posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego i nasza decyzja jest jasna – wznawiamy kampanię na tyle, na ile rygory i dyscyplina związana z walką z koronawirusem pozwala. Będziemy z powrotem prowadzić akcję rozwieszania bannerów, informowania, oczywiście nie będzie zgromadzeń. Wszyscy ci, którzy będą uczestniczyć w kampanii, będą – zgodnie z przepisami – w maseczkach, w rękawiczkach i będziemy kampanię prowadzić.
PSL wznawia kampanię, bierze udział w wyborach i uzna ich wynik?
Po pierwsze, jestem przekonany, że obserwatorzy OBWE będą bacznie przyglądać się tym wyborom. Po drugie, chciałbym, żeby pan premier nie łamał w tej chwili prawa i nie wydawał poleceń Poczcie Polskiej dopóki nie ma ustawy. Po trzecie, jestem przekonany, że jeśli wybory odbędą się 10 maja, to będą przeprowadzone w tradycyjnej formule, z możliwością korespondencyjnego głosowania dla osób powyżej 60. roku życia. Każdy inny wariant, który chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość, z użyciem powszechnych wyborów korespondencyjnych, uniemożliwia przeprowadzenie wyborów w maju.
To oznacza, że w wyborach korespondencyjnych Władysław Kosiniak-Kamysz nie wziąłby jednak udziału?
Władysław Kosiniak-Kamysz nie rezygnuje. Jarosław Kaczyński, premier Morawiecki, prezydent Andrzej Duda mogą stanąć na głowie, wymyślić różnego rodzaju łamańce niezgodne z konstytucją i innymi przepisami prawa w zakresie przeprowadzenia wyborów. Dostosujemy się do warunków jakie narzuca obóz rządzący, a przyjdzie czas, to będziemy rozliczać z ich wprowadzenia i wypełnienia. Jeśli w maju zostaną przeprowadzone wybory korespondencyjne, to z naruszeniem prawa w wielu obszarach. Nie da się przygotować wyborów, kiedy ustawa będzie podpisana przez pana prezydenta może 8 maja, może 7 maja. Nie da się według tej ustawy przeprowadzić wyborów 10 maja. Pan premier wydaje polecenie poczcie polskiej jako najwyższy urzędnik państwowy, poza panem prezydentem, nie działa w granicach i na zasadach prawa, tylko działa poza prawem. To jest też naruszenie konstytucji, bo urzędnik państwowy działa w granicach i na zasadach prawa
Czyli bez względu na formułę przeprowadzenia wyborów, potwierdza pan udział lidera PSL?
My się dostosujemy. Jako ludowcy już niejedne zawirowania w historii Rzeczypospolitej przeżywaliśmy. Przetrwaliśmy już totalitaryzmy, socjalizmy, komunizmy, to przetrwamy i to.
Zakładacie państwo możliwość zaskarżenia wyniku wyborów korespondencyjnych do Sądu Najwyższego?
Wszystko zależy od tego w jakich warunkach te wybory będą przebiegały i jak zostaną zorganizowane. Nie można już dzisiaj – ad hoc – powiedzieć, że na pewno zostanie złamane prawo i na pewno będą totalne naruszenia. Ja, jako obywatel, chcę wiedzieć jak będą dostarczane do mnie pakiety wyborcze. Tydzień temu pojawił się u mnie na stodole gołąb pocztowy i myślałem, że już coś przyniósł, ale okazało się, że to tylko gołąb był na razie testowany – przyleciał i odleciał.
A jak ocenia pan rekomendacje ministra zdrowia ws. wyborów?
To nie były żadne rekomendacje ministra zdrowia, ani profesora medycyny. To było zwyczajne oświadczenie prezesa Kaczyńskiego, ustami urzędującego ministra. Godzicie się opozycjo na wydłużenie kadencji prezydenta Dudy o dwa lata, a potem zobaczymy o ile jeszcze da się przedłużyć – tak jak Putina w Moskwie – to proszę bardzo, poprzyjcie zmiany w konstytucji. Jeśli się nie godzicie, to oferuję wam wybory korespondencyjne, a czy wynik jest już wydrukowany, czy nie, to się okaże.
Porównuje pan sytuację w Polsce do tej w Rosji?
Jeśli są pomysł na wydłużenie kadencji o dwa lata, to dlaczego za dwa lata ma nie pojawić się pomysł przedłużenia o kolejne 3 lata? To jest normalne, że może się pojawić. Jeśli chcemy przedłużyć kadencję prezydentowi, to ja mówię, że skoro większość PO-PiS przyjęła w Sejmie rozwiązania dotyczące głosowania korespondencyjnego późną nocą, to niewykluczone, że kiedy sondaże tej większości PO-PiS spadną na granicę progu wyborczego, to za 2-3 lata zafundują nam przedłużenie kadencji tego Sejmu o kolejne cztery lata. PO-PiS ma stosowną większość konstytucyjną, żeby takie zmiany wprowadzać. Wprowadzili wybory korespondencyjne ze wszystkimi wadami tego rozwiązania, wprowadzą też przedłużenie kadencji prezydenta, a później parlamentu.
Powrót do PO-PiS-u – jak pan mówi – to jednak bardzo mało realny scenariusz.
A tego jeszcze nie wiemy. Cały czas patrzę z uwagą na to, kiedy Senat przekaże ustawę z powrotem do Sejmu. Coś mi mój polityczny nos mówi, że nie będzie to 5 czy 6 maja, tylko znaczeni wcześniej. Tak samo było z ustawą koronawirusową. Można było dać porządną ustawę i zmusić PiS do wprowadzenia tych wszystkich rzeczy jedną ustawą, a nie etapowo. Mamy sytuację, w której PiS najpierw nie godzi się na poprawki opozycji czy Senatu, a potem zgłasza je – po dwóch tygodniach – jako własny projekt ustawy. Jeśli PiS dogada się z Platformą, czyli odtworzą PO-PiS, to głosy PSL-u nie mają tutaj żadnego znaczenia. Za długo jestem w polityce i tłumaczyłem to też wczoraj kolegom na NKW. Rzeczy, które od nas nie zależą, nie powinny nas zajmować – termin wyborów, procedura ich przeprowadzenia – to zależy w 100 proc. od większości parlamentarnej. Tym się więc nie zajmujmy, tylko kampanią i dobrym przygotowaniem do wyborów.
Rozmawiał Krzysztof Bałękowski
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496347-nasz-wywiad-sawicki-psl-wznawia-kampanie-wyborcza