Warto zwrócić uwagę na wczorajszą rozmowę marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z dziennikarką TVN24 Agatą Adamek. Marszałek pytany o trudną do zrozumienia politykę sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej ws. wyborów prezydenckich, zasugerował, że kandydatka Koalicji Obywatelskiej 10 maja może nie wystartować.
Z jednej strony zawiesza się swoją kampanię wyborczą, potem mówi się, że jest się w tych wyborach, a następnie zniechęca się ludzi do brania udziału w tych wyborach? Albo jest się kandydatką albo zniechęca do wzięcia udziału w wyborach
—podkreśliła Agata Adamek.
Fakty są takie, że pani marszałek Kidawa-Błońska nie chce legitymizować wyborów w maju w środku epidemii
—próbował tłumaczyć Grodzki.
Może prościej byłoby się z nich wycofać?
—dopytywała reporterka.
To są oczywiście decyzje pani Kidawy-Błońskiej, która deklaruje, że w normalnych demokratycznych wyborach, (…) które są bezpośrednie, tajne, powszechnie, które są równie, w takich wyborach pani Kidawa-Błońska chce startować. Natomiast wybory 10 maja, tych konstytucyjnych czterech przymiotników nie wypełniają, bo nie są bezpośrednie chociażby
—ciągnął marszałek Senatu.
To może trzeba po prostu zrezygnować i nie ubiegać się o urząd prezydenta w takich warunkach?
W warunkach wyborów majowych - mam nadzieję, że do nich nie dojdzie - nie sądzę, aby pani marszałek Kidawa-Błońska brała udział. Co dalej? Proszę pytać jej sztab. (…) Trudno wycofywać się z czegoś, co będzie wyborami tylko z nazwy
—stwierdził Grodzki.
Czy marszałek Senatu zdradził właśnie plan Platformy Obywatelskiej? Czy Kidawa-Błońska zostanie wycofana z wyścigu 10 maja, aby uniknąć porażki?
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496295-wycofanie-kidawy-blonskiej-przesadzone-grodzki-sie-wygadal